Nie było miejsca dla Ciebie, w Betlejem w żadnej gospodzie

I narodziłeś się, Jezu, w stajni, w ubóstwie i chłodzie…

 

Wielkimi krokami zbliża się dzień, w którym wspominamy jedyne takie wydarzenie w historii… Oto na świat przychodzi Zbawiciel. Bóg-Człowiek rodzi się z Dziewicy Maryi, by wyrwać z czarta niewoli nieszczęsne Adama plemię


Jezus Chrystus nie wybrał wygody i ociekającego złotem pałacu, lecz żłób, ziemskie wygnanie, poniewierkę, spotkanie z ludzką obojętnością.


Dwa tysiące lat temu nie było miejsca dla godnych narodzin Króla Wszechświata, ale czy dziś jest miejsce dla Niego w sercach i duszach ludzkich? Iluż naszych bliźnich, sąsiadów, członków rodzin zamyka przed Nim – i to z hukiem! – swoje drzwi?


Nie mniej pożałowania godni są ci, którzy wprawdzie mówią: Chrystus – tak!, ale zaraz dodają: Nie przesadzajmy jednak z tą czcią dla Jego Matki, bo nam przesłoni swego Syna. I takich jest coraz więcej. Co gorsza, zaczynają być widoczni w samym Kościele… Czy to postawa godna katolika?


Konwertyta z anglikanizmu, a obecnie już Doktor Kościoła św. Jan Henryk Newman zauważył, że wiara w Chrystusa osłabła właśnie tam, gdzie wcześniej zmarginalizowano rolę Maryi w imię – a jakże! – „chrystocentryzmu”. Tak się stało w Anglii, tak też w Skandynawii. Zjawisko to obserwujemy także we współczesnym świecie zachodnim. I jest to niestety naturalna kolej rzeczy. Dlaczego? Ponieważ diabelska idea przeciwstawiania Syna – Matce (nie tylko poprzez umniejszanie roli Maryi, ale także np. przez przypisywanie Jej cech należnych tylko Bogu) wcześniej czy później kończy się katastrofą duchową i ostatecznym zanikiem prawdziwej wiary.


Drodzy Przyjaciele, pamiętajmy, że nauczycielką chrystocentryzmu jest właśnie Maryja i nie dajmy sobie wmówić, że jest inaczej. Tak, to właśnie Matka Najświętsza, prosząca łagodnie, ale i bez cienia wątpliwości: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2,5) – wskazuje na Syna i najlepiej uczy nas Go rozumieć, bo też właśnie Chrystus był jedynym celem i sensem Jej ziemskiego życia. I za tą Nauczycielką podążajmy.


Niech Dzieciątko Jezus, Boża Rodzicielka i św. Józef mają Was w swojej przemożnej opiece!

 

W Jezusie i Maryi
Bogusław Bajor
redaktor naczelny

SPIS TREŚCI:
Przymierze z Maryją
145
Temat numeru
Bóg rodzi się dla nas, więc nie lękajmy się!
Nie było miejsca dla Ciebie…
Boże Narodzenie oczami młodego Eskimosa
Listy od Przyjaciół
Nasze kampanie
Środowiska – Zwyczaje – Cywilizacje
Zapomniane Prawdy i Wartości
O Duchu Świętym
Stare opowieści
Problemy
Czy Polska ma szczególną misję w dziejach?
Recenzja
Kalendarz Liturgiczny
Pobożność Eucharystyczna
Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne!
UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!