Zwycięzca śmierci, piekła i szatana,
wychodzi z grobu dnia trzeciego z rana!
Drodzy Przyjaciele,
Te radosne słowa pieśni wielkanocnej przypominają nam niezmienną prawdę, która ma ożywiać całe nasze życie. Bo jak uczy św. Paweł, gdyby Chrystus nie zmartwychwstał, próżna byłaby nasza wiara. Każdy z nas wie przecież, że musi umrzeć. Jest to dla nas z pewnością jakąś udręką, ale łatwo sobie wyobrazić, jak przerażająca byłaby perspektywa śmierci i jak bezsensowne byłyby wszystkie nasze zabiegi, gdyby śmierć miała być ostatecznie końcem wszystkiego. Jak smutne i czarne muszą być myśli wszystkich tych, którzy uparcie przeczą zmartwychwstaniu. Ich życie, które ostatecznie zakończy świecki pochówek bez żadnej perspektywy, wydaje się im jakimś strasznym zbiegiem okoliczności i przypadków.
Tymczasem dowodów na to, że jesteśmy stworzeni do wieczności, dostarcza nam już nasza ludzka natura. Ona przecież burzy się w nas na samą myśl, że moglibyśmy przestać istnieć. W naszą egzystencję sam Stwórca wpisał pragnienie życia wiecznego. Samo pragnienie sprawiedliwości i szczęścia wiecznego jest również naturalną tęsknotą za życiem wiecznym.
Szatan, choć wie, że jego wysiłki są ostatecznie skazane na klęskę, za wszelką cenę pragnie osłabić w nas wiarę w zmartwychwstanie Pana Jezusa, a tym samym w nasze zmartwychwstanie. Jeśli sięgniemy do Ewangelii i przypomnimy sobie opisy wydarzeń, które rozegrały się po zmartwychwstaniu naszego Pana, zauważymy jak wiele wysiłku szatan i jego wspólnicy wkładali w to, aby tę prawdę ukryć. Do dziś przecież nie milkną bluźniercze głosy pragnące ten fakt wymazać i pociągnąć w przepaść naiwne dusze niedowiarków. Ile pieniędzy musieli wydać arcykapłani żydowscy, aby zapłacić pilnującym grobu Zbawiciela żołnierzom, by ci rozpowiadali plotkę, która, jak mówi Pismo Święte, trwa do dzisiaj między Żydami? Ile pieniędzy wydaje się dzisiaj, aby przez „sensacyjne” publikacje, książki i programy zamazać prawdę o zmartwychwstaniu? A wszystko po to, by szatan mógł pociągnąć za sobą wszystkich niedowiarków i tych, którzy grzesząc, liczą na swoją bezkarność.
Na przekór wszystkim wrogom Zmartwychwstałego otwarcie wyznawajmy naszą wiarę: Chrystus zmartwychwstał! Prawdziwie zmartwychwstał! Alleluja! Niech ta wiara rozjaśnia wszystkie mroki, rozpędza nasze smutki, niech ożywia w nas nadzieję na nasze wspólne z Chrystusem zwycięstwo nad śmiercią, piekłem i szatanem. Drodzy Przyjaciele, niech radość Poranka Wielkanocnego napełni Wasze serca, Waszych bliskich i Wasze domy!
W Jezusie i Maryi
Sławomir Skiba,
redaktor naczelny