Wydarzenia
 
Dlaczego Matka Boża płacze?

Francja: Sataniści w akcji

We Francji wciąż dochodzi do profanacji kościołów. W ostatnich dniach została zbezczeszczona XII-wieczna świątynia w Lavernose-Lacasse (Południowe Pireneje). Na jej murach wymalowano satanistyczne graffiti – odwrócony krzyż oraz pentagram.
Z kolei w siedemnastej dzielnicy Paryża zdewastowano kościół pw. św. Otylii. Profanator zaatakował ołtarz i świece ołtarzowe, zniszczył figurę św. Teresy od Dzieciątka Jezus, otworzył także chrzcielnicę i rozlał wodę świeconą.

Duchowni i świeccy misjonarze giną za wiarę


W ubiegłym roku w 13 krajach świata zginęło 22 ludzi Kościoła, głównie księży diecezjalnych, a także jedna siostra zakonna i dwoje świeckich. Jest to o 9 osób więcej niż rok wcześniej. Wszyscy zamordowani w ubiegłym roku ludzie Kościoła pochodzili z Afryki, Ameryki Łacińskiej, Azji i Europy. Dane te ogłosiła watykańska misyjna agencja prasowa FIDES.
FIDES przypomina ponadto, że w latach 1980–1989 zginęło śmiercią gwałtowną 115 misjonarzy, ale w latach 1990–2000 liczba ta wzrosła do 604, głównie za sprawą wojny domowej w Rwandzie, która w 1994 pochłonęła 248 istnień: księży, seminarzystów, sióstr zakonnych i zaangażowanych świeckich. W okresie 2001–2012 liczba zabitych wyniosła 294.
Jednocześnie agencja zwraca uwagę, że liczby te, zwłaszcza w odniesieniu do lat osiemdziesiątych i wcześniejszych, są niepełne, gdyż nie wszystkie przypadki zabójstw osób duchownych, zakonnych i świeckich zostały wówczas ujawnione.

Hiszpania: Jezuita promuje… aborcję

Hiszpański jezuita o. Juan Masiá Clavel publicznie uzasadniał zabijanie nienarodzonych dzieci. – Istnieją sytuacje, w których nieodpowiedzialne byłoby niedokonanie aborcji – napisał jezuita na swoim blogu. Nie jest to pierwszy przypadek, kiedy ten duchowny publicznie opowiedział się za zabijaniem nienarodzonych dzieci, prezentując się przy tym jako „katolicki” bioetyk.
Historyk Francisco de la Cigoña zauważa, że stanowisko hiszpańskiego jezuity jest doskonale znane i nie przeszkadza jego przełożonym.
Chrześcijanie – zgodnie ze słowami Pana Jezusa – mają być solą ziemi. Lecz jeśli sól utraci swój smak, czymże ją posolić?

Ohydna profanacja w Kalwarii Pacławskiej


Na początku roku 19-letni Paweł M., uczeń jednej z przemyskich szkół średnich, dopuścił się profanacji miejsca świętego w Kalwarii Pacławskiej koło Przemyśla. Wandal włamał się do trzech kapliczek – w jednej z nich połamał znajdujący się tam obraz Matki Bożej, a następnie wypalił oblicze Maryi, w innej uszkodził najprawdopodobniej jakimś ostrym narzędziem fresk z Panem Jezusem.
Sanktuarium Męki Pańskiej i Matki Bożej w Kalwarii Pacławskiej słynie z cudownego obrazu Maryi, który znajduje się w kościele. Oprócz tego na kalwaryjskim wzgórzu znajduje się kilkadziesiąt kapliczek, tworzących Dróżki Matki Bożej i Pana Jezusa.
W kalwaryjskim sanktuarium odbyły się nabożeństwa i modlitwy ekspiacyjne za dokonaną w tym świętym miejscu profanację.

Niemcy: Płoną kościoły


W trakcie świąt Bożego Narodzenia w Niemczech podpalono cztery kościoły. Sprawcy tych aktów pozostają na wolności.
W kościele w Eimeldingen spłonęły całkowicie organy. W Uhlingen-Birkesdorf podpalono kościół katolicki pod wezwaniem świętej Rity z Cascii.
Z kolei w Bawarii w kościele pod wezwaniem św. Walburga w Beilngries na skutek podpalenia zniszczeniu uległy organy i konfesjonał, a w Aschaffenburgu już po raz drugi w grudniu podpalono kościół pw. Najświętszego Serca.
Radość z tych antykatolickich akcji wyraziła lewacka bojówka „Antifa”. Bojówkarze określili je jako „akcję dobroczynną”…

Niemcy: Zatrważające wyniki papieskiej ankiety

– Na ogromną przepaść między nauką Kościoła a praktycznym życiem wiernych w niemieckich diecezjach wskazują pierwsze odpowiedzi na przedsynodalną „ankietę papieża Franciszka”
– donosi portal domradio.de. Większość niemieckich katolików akceptuje… związki homoseksualne i domaga się „większego miłosierdzia”, czyli pobłażliwości dla tego wołającego o pomstę do Nieba grzechu. Wieloletnie mieszkanie ze sobą bez ślubu stało się normą obyczajową. Natomiast osoby rozwiedzione, które ponownie zawarły związki małżeńskie, czują się dyskryminowane…

Krwawe żniwo legalizacji eutanazji


Na University College London odbyła się naukowa debata dotycząca eutanazji i skutków liberalizacji prawa jej dotyczącego. Jeden z prelegentów, doktor Peter Saunders, przewodniczący Christian Medical Fellowship zwrócił uwagę na skutki, jakie legalizacja eutanazji i/lub wspomaganego samobójstwa wywołała w krajach takich, jak Holandia, Belgia, Szwajcaria i amerykański stan Oregon. Skutki te są przerażające.
Jak zauważył dr Saunders, w Holandii od 2006 roku miał miejsce wzrost liczby wykonywanych zabójstw na żądanie o 10–20 proc. rocznie. Z kolei w Belgii w latach 2003–2012 odnotowano 500-procentowy wzrost przypadków eutanazji.
W Szwajcarii, gdzie legalne jest wspomagane samobójstwo, liczba przypadków jego praktykowania wzrosła między 1998 a 2009 rokiem aż o 700 procent! Z kolei w amerykańskim stanie Oregon liberalizacja prawa doprowadziła do 350-procentowego wzrostu wspomaganych samobójstw.

Oprac. BB

Prosimy o modlitwę „Ojcze Nasz” i „Zdrowaś Maryjo...” w intencji wynagrodzenia Panu Jezusowi i Jego Matce za każde skandaliczne i gorszące wydarzenie oraz za prześladowanych chrześcijan.



NAJNOWSZE WYDANIE:
Cudotwórca z Libanu
Święci są naszymi sprzymierzeńcami, przewodnikami w drodze do Nieba. Spójrzmy na ich żywoty. To ludzie z krwi i kości, którzy jednak bezkompromisowo wybrali w życiu Boga. Z miłości do Chrystusa i w trosce o zbawienie swoje oraz bliźnich zaparli się siebie, odrzucili fałszywe „błyskotki” tego świata. W tym numerze przedstawiamy pustelnika, który w swym uniżeniu chciał być zapomniany przez wszystkich – św. Charbela Makhloufa.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 

Kocham Boga i ludzi


Pani Zofia Kłakowicz wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2007 roku. Urodziła się w miejscowości Stary Las koło Głuchołaz w województwie opolskim. Tam należała do parafii pod wezwaniem św. Marcina, w której przyjęła wszystkie sakramenty. Po zawarciu małżeństwa, którego 60. rocznicę będzie obchodziła z mężem w przyszłym roku, przeprowadziła się do sąsiedniego Nowego Lasu, do parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej. 

– Kocham Boga, kocham ludzi i dobrze mi z tym. W domu urządziłam „kaplicę”: krzyż Trójcy Świętej, figury Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego, Jezusa Chrystusa – Króla Polski i naszych rodzin oraz figurę Matki Bożej oraz wielu świętych.


Bóg mnie prowadzi


– Ja jestem tylko po siedmiu klasach szkoły podstawowej. Nie miałam możliwości dłużej się uczyć, bo ojciec był inwalidą, mama była po pobycie na Syberii, a poza mną mieli jeszcze troje dzieci i trzeba było ciężko pracować w polu. To niesamowite, jak Pan Bóg mnie prowadził w moim życiu.

Wraz z mężem ufamy Bogu i Go kochamy. Mamy gospodarkę, hodujemy kury, uprawiamy ziemniaki, owoców się pełno u nas rodzi, robimy przetwory, dzielimy się z ludźmi. Ze zdrowiem już różnie bywa, ale nie dajemy się, a córka Katarzyna nam pomaga. Córka mieszka w Bielsku-Białej, wyposaża apteki i szpitale, otwiera i projektuje ludziom apteki. Ma bardzo dobrego męża.


Maryja otarła moje łzy


– Syn Jan zmarł w tamtym roku. To był bardzo dobry człowiek dla ludzi, znana osoba w powiecie. Był mechanikiem samochodowym, miał swój warsztat i dobrze wykonywał swoją pracę. Jego syn i córka teraz pracują w tym warsztacie.

– W tamtym roku, podczas oktawy Bożego Ciała, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa pochowaliśmy go, a w tym roku Matka Boża otarła mi łzy, bo akurat w oktawie zaprosiła mnie do Fatimy. Pan Bóg dał, że córka też skorzystała i była ze mną w tym miejscu, bo też bardzo kocha Pana Boga. Uważam, że to była też nagroda z Nieba.


Z Apostolatem w Fatimie


– Przed wyjazdem do Fatimy córka mi mówiła: „Mamuś, to jest jakieś Stowarzyszenie, ty pieniądze dajesz, a dzisiaj świat jest jaki jest; nie byłaś tam, nie wiesz. Trzeba wziąć pieniądze, bo nie wiadomo, jak będzie. Może trzeba będzie za nocleg zapłacić, może za jakieś obiady”. Ona wzięła i ja wzięłam i był kłopot, bo faktycznie, co się okazało – i to nas bardzo zaskoczyło – że wszystko było domknięte, wszystko było zadbane, była bardzo dobra opieka…

Co było dla mnie bardzo fajne, to pierwsze przeżycie, jeszcze w Krakowie, w hotelu, gdy pan prezes bardzo miło nas przywitał, z uśmiechem i serdecznością, słowami: „Szczęść Boże”. To było dla mnie takie piękne!

Na pielgrzymce poznaliśmy pracowników Stowarzyszenia; moja córka dużo z nimi przebywała. Pani przewodnik powiedziała, że taka paczka, jak nasza, to jest mało spotykana. Było pięknie, nie było kłopotów i na wszystko było dużo czasu. Córka dbała o mnie i Bogu dzięki, że była ze mną. Ja wiem, że to był palec Boży i zasługa Matki Bożej.

W Fatimie wychodziłam trochę wcześniej na Mszę Świętą o szóstej rano. Mieliśmy kapłana, z którym dużo rozmawiałam. Zamówiliśmy Mszę Świętą za Stowarzyszenie, za pracowników Stowarzyszenia oraz ich rodziny i ksiądz ją odprawił. Chcieliśmy w ten sposób wynagrodzić i żeby Pan Bóg Wam wynagrodził, Waszym rodzinom i całej organizacji.


Podziękowania


– Dziękuję Bogu Najwyższemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a także Matce Najświętszej za wielkie łaski, którymi mnie obdarzyli. Dziękuję, że żyję bez żadnych uszczerbków na ciele. Jestem pewna, że Pan Jezus czuwa nade mną. Jest to znak, że krzyż jest naszą obroną zawsze, a szczególnie na te ostateczne czasy. Za wszystkie łaski i błogosławieństwa dla mnie i całej rodziny serdecznie dziękuję Stwórcy. Twoja cześć i chwała, po wszystkie wieki wieków. Amen. Wdzięczna Twoja służebnica Zofia.


Oprac. JK


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Pragnę podziękować za wszelkie informacje, broszury i książeczki, jakie otrzymuję od Państwa. Najbardziej cieszy mnie wydawane „Przymierze z Maryją”, ponieważ wiele trudnych spraw zostaje przedstawionych w klarowny sposób, wnosi wiele radości, ale przede wszystkim przybliża nam drogę do naszego Ojca. Czasami trzeba wrócić do początku i odnaleźć siebie, a to niełatwe. Wy w tym pomagacie. I róbcie to nadal, bo tego potrzebujemy.

„Przymierze z Maryją” jest początkiem. I z tego zrezygnować nie warto. To moje skromne zdanie, które podyktowane jest szczerą troską o byt „Przymierza…”. Sama jestem w trudnej sytuacji finansowej, dwoje dzieci uczących się poza domem to niemałe koszty. I dlatego z mężem postanowiliśmy ograniczyć wszystko do minimum przez jakiś czas, żeby stać nas było na utrzymanie domu. W dzisiejszych czasach jest to niełatwe zadanie, bo przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do spełniania wszystkich swoich pragnień i zachcianek i nas też to się tyczy. Jednak trzeba wybrać, co w danym momencie jest ważniejsze. Nawet w pewnym momencie rozważaliśmy rezygnację z comiesięcznego datku na rzecz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, ale moje sumienie by tego nie zniosło, więc nadal będziemy Państwa wspierać finansowo oraz codzienną modlitwą. Proszę Was zarazem o modlitwę za moją rodzinę, by wspólnie umiała przetrwać trudne chwile. Ja nie mogę ofiarować nic poza tym. Zatem bardzo mi przykro, że tak jest, ale z ufnością patrzę w przyszłość i wiem, że będziemy oglądać owoce Waszej działalności. Serdecznie pozdrawiam i polecam Was opiece naszej Matuchny Matki Bożej Rychwałdzkiej.

Dagmara z mężem



Szanowni Państwo

Bardzo dziękuję za Wasz wkład w krzewienie prawd wiary. Pragnę podziękować za otrzymane materiały edukacyjne, które poszerzają moją wiedzę religijną. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Szczęść Wam Boże!

Jadwiga

 

 

Szczęść Boże!

Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie!

Janina z Krakowa

 

 

Szanowny Panie Prezesie

Wspominając niedawną konferencję „Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję”, chciałbym bardzo podziękować za niezwykłą możliwość uczestniczenia w niej. Jest to dla mnie jedyna okazja do kontaktu na żywo z najwybitniejszymi naukowcami, którzy sami odnaleźli właściwą drogę prawdy, a teraz wskazują ją innym. Takie spotkanie to coś absolutnie bezcennego, co będę wspominał jako najpiękniejsze chwile w moim życiu. Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w to niezwykle ważne przedsięwzięcie.

Te wszystkie dzieła, co zrozumiałe, wymagają poświęcenia oraz wsparcia również finansowego. Chyba wszyscy to rozumieją, widząc przecież efekty Państwa działalności, ale zapewne widzi to również ta druga strona, która robi wszystko, aby to zniszczyć, co jest najlepszym dowodem na właściwy kierunek Państwa działalności. Doskonale zdają sobie z tego sprawę wszystkie siły, które wiedzą, że tego ewolucjonistycznego matactwa zapewne nie da się już długo utrzymać. Myślę, że właśnie dlatego sam plan zniszczenia musi być doskonały i właśnie dlatego postanowiono uderzyć w korzenie, czyli członków Państwa organizacji, tak, by nie mogli wesprzeć dalszego rozwoju tych dzieł.

Rozwiązania, które obecnie wdraża się w firmach produkcyjnych, to kierunek dokładnie wskazany przez śp. Pana Krzysztofa Karonia w polecanym przez niego filmie „Amerykańska fabryka” – dostępnym na Netflixie. Plan, który przygotowany jest krok po kroku dla wszystkich narodów. Myślę, że dlatego choć chcielibyśmy ogromnie pomóc dalszemu rozwojowi Państwa działalności, to będzie to coraz trudniejsze.

Rozwój Państwa wszechstronnej działalności na polu wiary – (by wspomnieć choćby o Apostolacie Fatimy czy piśmie „Przymierze z Maryją”), historii, polityki, prawa – Ordo Iuris, nauki – „Polonia Christiana” i informacji – PCh24.pl, Klubie Przyjaciół, to wszystko z dumą przypomina mi, że jestem Polakiem, a moi bracia i siostry, twórcy tych pięknych dzieł, przypominają mi o właściwej postawie moralnej.

Temat ewolucji inspirował mnie, odkąd pamiętam. Brakujące ogniwo, które „na pewno jest” i „niebawem wam go ukażemy”, to temat flagowy wszystkich „naukowych czasopism”. A ja, posiadając jedynie maturę, mam nadzieję, że większość wykładów rozumiem, bo przedstawione są w takiej formie, aby wszyscy mogli zobaczyć to, co najwybitniejszym umysłom udało się dostrzec pod mikroskopem. Ich geniusz dodatkowo polega na obserwacji zjawisk zachodzących w ułamkach sekund w mikro i makroskali.

Podsumowując, w mojej skromnej opinii pomysł udostępnienia tej wiedzy wszystkim chętnym jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, wskazującej właściwą drogę do Boga. Przecież to nasz Stwórca oddał nam ziemię, abyśmy czynili ją sobie poddaną, nie czyniąc wiedzy tajemną, tylko dla wybranych. Jeszcze raz niech będzie mi wolno podziękować za całą działalność Państwa organizacji.

Z wyrazami szacunku

Czytelnik

 

 

Szczęść Boże!

Wasza działalność zasługuje na szacunek i podziw! Otwieracie drzwi do serc ludzi zagubionych, pokazujecie inną drogę – uświadamiając, że życie to nie tylko praca, ale przede wszystkim duchowe potrzeby, które dają nadzieję i siłę do życia. Walczcie o serca, które są jeszcze uśpione. Powodzenia!

Anna z Mysłowic

 

 

Szczęść Boże!

Pragnę z całego serca podziękować za dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Od kilku lat gości on w moim rodzinnym domu, niosąc umocnienie duchowe, światło i pokój. I niech tak pozostanie jak najdłużej.

Daniel