Belgia: Obrońcy życia… do więzienia
W Belgii trwa debata nad zmianą tzw. ustawy aborcyjnej. Nowy projekt dąży jednak nie tylko do całkowitej depenalizacji aborcji. Proponuje również kary dla każdego, kto „w jakikolwiek sposób” będzie próbował odwieść kobietę od zabicia swego nienarodzonego dziecka. Tą drogą wcześniej poszła już Francja, wprowadzając m.in. kary za publikowanie w internecie informacji mogących zniechęcić kobiety do aborcji. W praktyce oznacza to, że za obronę życia… można trafić do więzienia!
Niemcy: Skandaliczne tezy jezuity
Homoseksualiści nie są w stanie płodzić potomstwa, ale mogą być „płodni” na inny sposób – twierdzi ks. prof. Ansgar Wucherpfennig SJ. Zdaniem „niemieckiego teologa” czas na zmianę nauczania kościelnego dotyczącego jednopłciowych skłonności i związków. Proponuje też dopuszczenie rozwodów. Według tego kapłana, Pismo Święte nie może być jedyną podstawą kościelnego stanowiska na temat homoseksualizmu. Zachowanie chrześcijańskiej tradycji jest wprawdzie ważne, ale trzeba też wziąć pod uwagę ustalenia współczesnych nauk społecznych oraz często bolesne doświadczenia wierzących. Według ks. Wucherpfenniga, udzielenie zgody na błogosławienie homoseksualistów jest w pełni realne na gruncie obowiązującego nauczania Kościoła, bo w związkach takich osób jest wiele rzeczy, które można błogosławić.
Heretyckie tezy niemieckiego jezuity powinny zostać jak najszybciej potępione przez Kościół.
Kanada: Rozszerzają prawo do eutanazji
Zwolennicy eutanazji w Kanadzie od ponad dwóch dekad walczyli o legalizację tego haniebnego procederu. Mimo ułatwienia tzw. wspomaganego samobójstwa w niektórych prowincjach, rząd federalny wprowadził projekt ustawy, który jeszcze bardziej zliberalizuje krajowe przepisy dotyczące „pomocy medycznej w umieraniu” i umożliwi osobom niebędącym w tzw. stanie terminalnym zakończyć życie. Projekt zaproponowany 23 lutego znosi wymóg, by dana osoba mogła uśmiercić się jedynie w przypadku tzw. śmierci racjonalnie przewidywalnej.
Cywilizacja śmierci atakuje coraz śmielej… Zatrzymajmy ją!
Polska: Sataniści w natarciu
W Końskich (diecezja radomska) sprofanowano kościół pw. Chrystusa Odkupiciela. Na murach świątyni nieznani sprawcy namalowali satanistyczny symbol. O zajściu poinformował ks. Artur Kowalczyk, proboszcz miejscowej parafii. Zdarzenie zostało stwierdzone 16 lutego po nabożeństwie z modlitwą o uwolnienie.
Australia: Kara za ratowanie dziecka przed aborcją
Kathy Clubb została ukarana wysoką karą pieniężną w wysokości 5 tysięcy dolarów, ponieważ podjęła próbę ratowania dziecka przed aborcją. Obrończyni życia stanęła przed kliniką aborcyjną i tam zaczepiła jedną z kobiet, która chciała zabić swoje nienarodzone dziecko. Próba ratowania życia spotkała się z natychmiastową reakcją policji, która zatrzymała działaczkę pro life. Działania podjęte przez funkcjonariuszy były oparte na nowym prawie, uchwalonym przez australijski parlament w 2015 roku. Chodzi o tzw. strefy bezpiecznego dostępu, do których zalicza się m.in. otoczenie klinik aborcyjnych.
Żyjemy w czasach kompletnego pomieszania pojęć i wartości. Działania na rzecz obrony życia są karane. Z kolei zbrodnia aborcji coraz powszechniej uznawana jest za „prawo człowieka”. Módlmy się o powrót normalnego porządku.
Bruksela: Przebudują kościół na halę sportową…
Władze samorządowe stolicy Belgii postanowiły zamienić kościół na halę sportową. Wszystko dlatego, że wymaga tego zmieniająca się populacja miasta. Wśród dziewiętnastu gmin tworzących region brukselski, Anderlecht charakteryzuje się znaczną obecnością muzułmańskiej populacji imigranckiej, pochodzącej głównie z północnej Afryki. W tej sytuacji, socjalistyczny burmistrz Anderlechtu, Eric Tomas, postanowił przekształcić kościół pw. św. Franciszka Ksawerego, znajdujący się w dzielnicy Cureghem, w centrum sportowe. Burmistrz uzasadniał swoją decyzję tym, że populacja radykalnie się zmieniła i trzeba dostosować się do realiów i ich wymagań. Nie bez winy jest też archidiecezja. W 2013 roku stojący na jej czele kard. Josef de Kesel, umieścił tę świątynię na liście budynków, których diecezja chce się pozbyć. Dwa lata później arcybiskup zamknął kościół…
Pamiętajmy tę przestrogę: „Na opuszczonych ołtarzach gnieżdżą się demony”…
Łódź: Pobity ksiądz
Łódzka policja zatrzymała 32-letniego mężczyznę, który dotkliwie pobił wikariusza parafii pod wezwaniem świętej Urszuli Ledóchowskiej. Napaść miała miejsce przed rozpoczęciem wieczornej Mszy Świętej. Agresor bił duchownego pięściami i kopał. Spowodował u księdza na tyle poważne obrażenia, że ofiara wymagała hospitalizacji. Za taki czyn grozi kara pięcioletniego pozbawienia wolności. Policja ustaliła, że obaj mężczyźni się znali. Sprawca zbiegł, jednak następnego dnia powrócił w to samo miejsce i został rozpoznany przez parafian, a następnie aresztowany.
Szkocja: Dewiacja w szkole
W jednej ze szkockich szkół odbyła się zabawa dla dzieci, w której wziął udział tzw. drag queen, czyli mężczyzna przebrany za kobietę. Miał wyjaśniać kwestie związane z LGBT (sic! – przy red.). Sprawa oburzyła nawet liberalnego szkockiego sekretarza ds. edukacji, Johna Swinneya. Okazało się bowiem, że zaproszony do szkoły mężczyzna nie tylko chodził przebrany za kobietę, ale także występował w klubach nocnych. Na jego profilach w mediach społecznościowych zaś roiło się od obsceniczych treści.
A kto by zgorszył jednego z tych maluczkich…
– Pewnego razu otrzymałam zaproszenie do Apostolatu Fatimy i odpowiedziałam, że oczywiście chcę należeć. W Apostolacie cenię sobie zwłaszcza wspólnotę i modlitwę, bo to pomaga w życiu – mówi pani Brygida Sosna z parafii Matki Bożej Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach.
Pani Brygida pochodzi z leżących w województwie śląskim Koszwic, a została ochrzczona w kościele pw. św. Jadwigi w Łagiewnikach Małych. – Moja wiara jest zasługą wszystkich moich bliskich: dziadków i rodziców. Jestem osobą bardzo wierzącą oraz praktykującą i wiele rzeczy już wymodliłam – opowiada.
Wysłuchane modlitwy
Kilka lat temu pani Brygida poważnie zachorowała. Pełna obaw udała się do specjalisty, który skierował ją na operację. – Bardzo się bałam, ale modliłam się cały czas i prosiłam Matkę Bożą o opiekę. Odmawiałam przede wszystkim Różaniec i modliłam się do Pana Jezusa. Operacja się udała – wspomina.
Jako przykład wymodlonej łaski podaje też operację serca swojego męża: – Wszystko poszło dobrze, choć były powikłania, ale Pan Bóg i Maryja wysłuchali moich modlitw.
Zaczęło się od Różańca świętego
Pani Brygida zaczęła wspierać Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi wiele lat temu: – Kiedyś prenumerowałam „Gościa Niedzielnego” i tam znalazłam informację, że można zamówić różaniec papieski, i to zrobiłam. Od tego momentu otrzymuję „Przymierze z Maryją” i wpłacam datki. Niektóre artykuły z „Przymierza z Maryją” – np. o tym, jak są celebrowane Święta Bożego Narodzenia w różnych krajach czy skąd się wzięła choinka – wykorzystywałam w szkole, na lekcjach wychowawczych.
Po pewnym czasie pani Brygida dostała też zaproszenie do Apostolatu Fatimy, na które pozytywnie odpowiedziała. Od tego czasu otrzymuje również czasopismo „Apostoł Fatimy” oraz magazyn „Polonia Christiana”, które czyta także jej małżonek, pan Andrzej.
Pielgrzymka do sanktuarium w Fatimie
W końcu nadszedł też dzień, gdy pani Brygida dowiedziała się, że wylosowała udział w pielgrzymce Apostolatu do Sanktuarium Fatimskiej Pani w Portugalii…
– Gdy dostałam telefon, że wylosowałam pielgrzymkę do Fatimy, byłam bardzo zaskoczona. Raz już byliśmy z mężem w Fatimie. To był taki objazd po Portugalii. Dla mnie, nauczyciela geografii w szkole średniej jest to bardzo interesujący kraj, który darzę sympatią i zawsze chciałam tam pojechać.
– Na pielgrzymce Apostolatu wszystko było wspaniale zorganizowane, zawsze na czas, a ponadto nasza grupa była zdyscyplinowana: nikt się nie spóźniał, nie zgubił, wszystko było perfekt. Zachwyciło mnie to, co zwiedzaliśmy: bazylika Matki Bożej Różańcowej, bazylika Trójcy Przenajświętszej, kaplica Chrystusa Króla, procesja ze świecami, Kaplica Objawień oraz Droga Krzyżowa, i za to bardzo dziękuję.
– Zawsze byłam osobą towarzyską, a na pielgrzymce mogłam poznać i porozmawiać z innymi uczestnikami pielgrzymki. Najbliżej poznałam państwa Bożenę i Stanisława z Cieszyna oraz panią Krystynę ze Starego Sącza.
Przysłuchujący się naszej rozmowie mąż pani Brygidy, który towarzyszył jej podczas pielgrzymki, podzielił się także swoją opinią: – Obawiałem się tego wyjazdu, bo ja też jestem po operacji. Jednak sił nie zabrakło i poradziliśmy sobie. Chcę podkreślić życzliwość pracowników Stowarzyszenia, którzy z nami byli. W wyjeździe do Fatimy najbardziej – oprócz zabytków i wycieczek – podobały nam się aspekty religijne: Droga Krzyżowa, Msze Święte, procesje, wspólny Różaniec.
A pani Brygida dodaje: – Po powrocie z Fatimy mój mąż poszedł na pieszą pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. W jedną stronę idzie się 14 km i małżonek, po tak ciężkiej operacji, przeszedł ten dystans w obie strony. Uważam, że to jest zasługa Matki Bożej Fatimskiej, że to Ona mu pozwoliła i nie wrócił taki zmęczony.
Pani Brygidzie dziękujemy za wspieranie Stowarzyszenia, za miłe słowa pod adresem naszych pracowników i życzymy jeszcze wielu łask Bożych otrzymanych za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny.
oprac. Janusz Komenda
Szczęść Boże!
Pragnę podziękować za przesłanie pięknego prezentu na okazję Chrztu Świętego. Zależało mi, aby podarunek podkreślał katolicki wymiar przyjęcia tego sakramentu. Bardzo doceniam Państwa akcje oraz ciekawe artykuły religijne, patriotyczne i historyczne, odwołujące się również do pięknego okresu w historii, jakim było Średniowiecze.
Mariusz
Szczęść Boże!
Z całego serca dziękuję za list i bardzo ciekawy folder o św. Ojcu Pio, obrazek z relikwią, a także za poświęcony różaniec na palec. Cieszę się niezmiernie. Dziękuję za otrzymane dary, a szczególnie za ciepłe i mądre słowa, przenikające do głębi mojej duszy. Jestem bardzo wdzięczna za ten kontakt. Jednocześnie przepraszam za moje dłuższe milczenie. Miałam wiele problemów, kłopotów rodzinnych, a przede wszystkim trudności z poruszaniem się. Mieszkam 7 kilometrów od najbliższej poczty. Nie jest łatwo skończyłam 81 lat. Liczy się każda pomoc w dowiezieniu do kościoła, lekarza itd. Ale… nie chcę narzekać! Mam przecież za co dziękować Panu Bogu i Matce Najświętszej. Gorąco Was pozdrawiam i dziękuję za pamięć.
Teresa z Mazowieckiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie dziękuję za „Przymierze z Maryją”, które dostałam leżąc w szpitalu i walcząc o życie i to w same święta wielkanocne! To była trudna i niebezpieczna operacja. Rozległa przepuklina pępkowa, leżałam w tym szpitalu prawie trzy tygodnie, żywiona wyłącznie kroplówką podtrzymującą funkcje życiowe. Przez ten czas, mimo ostrego bólu, nie rozstawałam się z różańcem. Cały czas, gdy tylko otworzyłam oczy, modliłam się do Matki Najświętszej o ocalenie. Tak bardzo chciałam żyć! Teraz jestem po pobycie w szpitalu, dzieci się mną opiekują, bo sama niewiele mogę. Jestem ogromnie wdzięczna za wszystkie książeczki, które tak wiele dobrego wniosły do mojego życia. Najbardziej zaś za to, że istnieje taka organizacja, jak Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłabym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję serdecznie, że jesteście i działacie tak prężnie!
Janina z Lubelskiego
Szczęść Boże!
Na początku bardzo serdecznie dziękuję za Waszą przesyłkę. Broszurę czytam z wielką radością, bo są to bardzo ciekawe wiadomości, nad którymi można się zastanowić. Pyta Pan, co dla mnie jest ważne w tym „Przymierzu z Maryją”? Dla mnie wszystko jest ważne, a ludzie powinni czytać to pismo i zastanowić się nad sobą. Przede wszystkim podziwiam tych, którzy prowadzą to wielkie dzieło, że są tak zaangażowani i wychodzą z pismem do ludzi. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Starsi ludzie na pewno chętnie, podobnie jak ja, czytają „Przymierze…”. Ja wiary nie straciłam. W tym roku kończę 88 lat, też nie mam wiele siły i zdrowia, ale dziękuję Panu Bogu za wszystko. Nie jestem sama, mieszkam z dziećmi, mam malutką prawnusię – ma 14 miesięcy. Jest bardzo kochana, taki śmieszek, aniołeczek. Pozdrawiam wszystkich Przyjaciół „Przymierza z Maryją”, nadal będę się za Was modlić i proszę o modlitwę. Pozostańcie z Panem Bogiem, Panem Jezusem Chrystusem i Maryją Matką naszą na wieki.
Helena ze Strzegomia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Utrzymuję z Państwem kontakt od wielu lat i uważam, że otrzymane materiały dotyczące św. Antoniego są jednymi z najlepszych – są najciekawsze z dotychczas przesłanych. Jest to bardzo ważny święty w moim życiu, mój patron (podczas chrztu św. w 1941 roku, w bardzo ciężkich czasach, dostałem na drugie imię Antoni). Często się do niego modlę i moje prośby są wysłuchiwane.
Wiesław z Warszawy
Szanowny Panie Prezesie!
Każdy Pana list czytam z wielkim zainteresowaniem, bo jest jakby zwierciadłem naszego życia, aktualności, ducha Maryjnego, niestety też smutnej sytuacji tzn. „rządów” obecnych! Obserwuję to wszystko. Dlatego pragniemy zwracać się do naszej Matki Bożej Rozwiązującej Węzły o rozwiązanie węzłów naszych własnych, naszych bliźnich i naszej Ojczyzny. Panie Prezesie, dziękuję za wszystkie prezenty. Na kartce powierzyłam węzły przed cudowny obraz Maryi w Augsburgu z moją obecnością duchową 15 sierpnia. Obrazek oprawiłam w pracowni w piękną ramkę.
Jolanta
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Bardzo się cieszę, że należę do Apostolatu Fatimy i bardzo jestem wdzięczna za przesyłanie mi „Przymierza z Maryją” oraz wszystkie dotychczas otrzymane przesyłki. W obecnym czasie dotyka nas niepewność o jutro, czy zdołamy ocalić siebie w trudnej sytuacji życiowej, w jakiej przyszło nam żyć. Niekończąca się wojna na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, susza, głód, pożary, brak perspektyw na spokojne i szczęśliwe życie. Walka człowieka z Bogiem, Kościołem i Krzyżem. A to często doprowadza osoby starsze i młodych ludzi do depresji, a w ostateczności do samobójstwa. Często młodzi ludzie nie posiadają dobrych wzorców, opartych na głębokiej wierze i decydują się, niestety, nawet na ten drastyczny krok. Niech Matka Najświętsza otacza nas na co dzień płaszczem dobroci i miłości. O to proszę codziennie w modlitwie za siebie, rodzinę, kraj i Apostolat Fatimy. Pozdrawiam Was, Kochani, ciepło i serdecznie.
Alina z Gliwic
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję za przesłanie mi pakietu poświęconego Matce Bożej Rozwiązującej Węzły, w tym Jej przepięknego wizerunku. Z tego powodu jest mi ogromnie miło. Tak w ogóle bardzo sobie cenię Państwa działalność, w tym przesyłane do mnie piękne sakramentalia. Jest mi szczególnie miło, że pamiętacie Państwo o corocznym Maryjnym kalendarzu. Każdego roku z niego korzystam i sprawia mi to ogromną radość. Życzę Państwu samych dobrych dzieł, pomysłów i wytrwałości w pracy na rzecz Dobra. Bóg zapłać!
Z wyrazami poważania i szacunku
Stała Czytelniczka