Listy od Przyjaciół
 
Listy


Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie dziękuję za przysłanie mi Cudownego Medalika. Ze łzami w oczach ucałowałam go i założyłam na szyję. Wiem, że Matka Boża od Cudownego Medalika da mi siłę, by przetrwać codzienne trudy. Jestem wdową od 10 lat i swój wolny czas spędzam w dużej mierze na czytaniu „Przymierza z Maryją” i innych Waszych wydawnictw. To pismo jest dla mnie skarbnicą najpiękniejszych wartości. Jest drogowskazem, gdy dookoła tyle zła. Dziękuję Wam za to pismo i za Waszą działalność. Proszę o modlitwę za mnie i moje dzieci, wnuki i prawnuki. Ja ze swej strony też się za Was modlę. Serdecznie Was pozdrawiam.
Bożena z Mazowieckiego
 
Szczęść Boże!
Postanowiłam napisać ten list z myślą o błogosławieństwie Maryi i Jej Boskiego Syna dla wszystkich, którzy potrzebują pomocy. Urodziłam się w 1937 roku na Rzeszowszczyźnie. Gdy miałam 7 lat, zmarła mi mama. Od 16. roku życia ciężko pracowałam, aby móc się utrzymać. Wychowałam pięcioro dzieci – córkę i czterech synów. Wraz z mężem doczekaliśmy się 12 wnucząt i jednej prawnuczki. Oboje mamy po 72 lata i różne problemy ze zdrowiem. Dzięki Bogu jesteśmy sprawni fizycznie i w miarę możliwości pomagamy swoim dzieciom. Jednakże największą udręką duchową jest ból po stracie syna (37 lat), który zmarł dwa lata temu. Osierocił dwoje dzieci. Nie mogę otrząsnąć się po tej tragedii, a cała moja uwaga skupia się na wnuczkach. Swoją modlitwą wypraszam łaski u Pana Boga dla nich. Cieszę się, że moje uczestnictwo w Apostolacie Fatimy może pomóc innym. Dziękuję za Mszę świętą w mojej intencji i modlitwę sióstr zakonnych. Życzę błogosławieństwa Bożego.
Stanisława z Zachodniopomorskiego
 
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie dziękuję za list i zaufanie jakim mnie obdarzyliście. Dziękuję Wam za pomoc i przesłanie Cudownego Medalika. Córka od razu zawiesiła go na szyi. Po tygodniu dostała pracę, a co najważniejsze bardzo się zmieniła na lepsze. Jestem Wam bardzo wdzięczna za wszystko, bo ufam, że to dzięki Waszej modlitwie córka stała się lepszym człowiekiem. Wierzę mocno, że sprawiła to Matka Boża od Cudownego Medalika. Dziękuję za wszystko, co dla mnie robicie i modlę się w Waszej intencji. Niech Matka Najświętsza pomaga w Waszej pracy, a Bóg Was za wszystko wynagradza.
Wasza Apostołka Maria z Lubuskiego
 
Szczęść Boże!
Serdecznie Was pozdrawiam i dziękuję za „Przymierze z Maryją”, Cudowny Medalik, różaniec, tarczę Najświętszego Serca Jezusowego i wszystkie wartościowe książki. Dziękuję również za Wasze modlitwy. Cieszę się bardzo, że rozpowszechniacie „Przymierze z Maryją”. Ja nazywam to głoszeniem Słowa Bożego. Niech Pan Jezus i Matka Najświętsza Wam błogosławią i mają Was w opiece.
Eleonora z Kujawsko-Pomorskiego
 
Szczęść Boże!
Przede wszystkim pragnę serdecznie pozdrowić wszystkich pracowników Instytutu. Jest mi bardzo miło, że otrzymałam od Was tak wiele przesyłek i tyle ciepłych słów. Mnie w tej chwili potrzeba dużo modlitwy, ponieważ moja rodzina przeżywa poważny kryzys moralny. Modlę się dużo, aby Maryja łaskawym okiem spojrzała na moją rodzinę. I właśnie Wasz Instytut jest takim źródłem, z którego czerpię dużo siły, aby to wszystko przetrwać. Mam nadzieję, że Matka Boża ulży cierpieniom wielu rodzin. Mam na myśli przede wszystkim rodziny alkoholików. Codziennie proszę Boga i Maryję, żeby nasi bliscy w końcu zrozumieli, że tak nie da się żyć. Serdecznie Was pozdrawiam.
Krystyna z Wielkopolskiego
 
Szczęść Boże!
Parę lat temu córka wyjęła ze skrzynki Waszą ulotkę – obrazek Matki Bożej z informacją o możliwości zamówienia Cudownego Medalika. Schowałam ten obrazek między książki i zapomniałam o nim. (...) Teraz już wiem, że wówczas Maryja zasiała ziarno swego miłosierdzia w moim domu.
W 2004 roku straciłam pracę. Dzieci wchodziły właśnie w okres dojrzewania, miałam coraz więcej kłopotów z ich wychowaniem. Modliłam się o pomoc i siły w pokonaniu trudności. Któregoś dnia robiłam porządki i znalazłam obrazek Maryi. Wysłałam do Was zamówienie i otrzymałam Medalik. Założyłam go na szyję i modliłam się do Matki Bożej o łaski dla mnie i mojej rodziny. Te modlitwy zostały wysłuchane i mnie wzmocniły. Wzmocnił mnie również kontakt z Fundacją, wszystkie Wasze dary oraz świadomość, że ktoś się za mnie modli. Bardzo ważny jest dla mnie fakt, że zostałam Apostołem Fatimy. Wiele spraw rodzinnych się wyprostowało. W tym roku obchodzimy z mężem 25-lecie ślubu, dlatego pragnę Was prosić o modlitwę w naszej intencji. Dziękuję Fundacji za wsparcie duchowe i wielkoduszną działalność. Modlę się za wszystkich Apostołów Fatimy.
Wioletta z Łodzi

 
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
(...) Pół roku temu wstąpiłem do zakonu pallotynów. Jestem bardzo szczęśliwy, że mogę każdego dnia modlić się również za Was przed Panem Jezusem ukrytym w Najświętszym Sakramencie. Jestem Wam niezmiernie wdzięczny za wszystko, co od Was otrzymałem, a przede wszystkim za Wasze modlitwy. Odkąd zacząłem nosić Cudowny Medalik, Matka Boża objęła mnie swoją macierzyńską opieką. Ona jest dla mnie wzorem do naśladowania i najkrótszą drogą do Boga. Każdego dnia oddaję i zawierzam Jej całe swoje życie oraz życie bliskich. Różaniec jest dla mnie drabiną do Nieba. Szczebelek po szczebelku wspinam się na drodze doskonałości chrześcijańskiej. „Przymierze z Maryją” trafia w moje serce bardzo głęboko. Znajduję tu bardzo ważne tematy, jak np. sprawa in vitro. (...) Sercem jestem z Wami.
Br. Daniel


NAJNOWSZE WYDANIE:
Chrystus Zmartwychwstał! Dla Ciebie i dla mnie
Wielki Post, Wielki Tydzień, Wielka Noc… Ten numer naszego pisma obejmuje czasowo jakże wielkie wydarzenia. Zatem pragniemy w temacie głównym odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana są Jego najwspanialszymi dla nas darami i dlaczego były niezbędne, byśmy mogli zbawić nasze dusze.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Wiarę wyniosłem z domu rodzinnego

Dzisiaj prezentujemy Państwu sylwetkę pana Zdzisława Czajki, który wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2004 roku, a od 2008 roku należy do Apostolatu Fatimy. W listopadzie ubiegłego roku wziął udział w pielgrzymce Apostolatu do Sanktuarium Matki Bożej w Fatimie. Oto co nam o sobie opowiedział…

 

– Urodziłem się w Leżajsku na Podkarpaciu, a ochrzczony zostałem przez ks. Józefa Węgłowskiego w parafii pw. św. Józefa w Tarnawcu koło Leżajska. Potem wyjechałem z rodzicami, Władysławem i Reginą, na Opolszczyznę. Zamieszkaliśmy w Myszowicach, a należeliśmy do parafii pw. Świętej Trójcy w Korfantowie. W dzieciństwie byłem ministrantem i służyłem do Mszy Świętej w małej kapliczce w Myszowicach.


Zaangażowanie w życie Kościoła


– Po zawarciu małżeństwa przeprowadziłem się do swojej obecnej parafii pw. św. Marcina Biskupa w Jasienicy Dolnej, choć uczęszczam do kościoła filialnego pw. św. Mateusza w Mańkowicach. Przez kilka lat należałem wraz z żoną do Żywego Różańca, który teraz już niestety u nas nie istnieje. Poza tym przez 12 lat śpiewałem w chórze parafialnym.


– Kiedyś dostałem od mojego kolegi album poświęcony położonemu niedaleko od Mańkowic Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej na Szwedzkiej Górce. Nazwa Szwedzka Górka jest związana w obecnością na tych terenach w czasie wojny trzydziestoletniej wojsk szwedzkich. W czasach PRL-u jeździłem tam na coroczną Mszę Świętą z okazji tzw. dnia ludowego.

Obecnie w drugi dzień Zielonych Świątek odbywa się tam Zjazd Rolników.


– Od kilku lat sympatyzuję z Trzecim Zakonem ojców franciszkanów w Nysie. Do tej pory nie złożyłem przyrzeczeń, ale jeżdżę tam co jakiś czas na Msze Święte. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca jest tam odprawiana Msza Święta w intencji powołań do Trzeciego Zakonu świeckich franciszkanów.


Duchowni w rodzinie


– Brat mojego ojca, Jan Czajka, i jego stryj, Wawrzyniec Czajka, byli księżmi. Miło wspominam zwłaszcza ks. Jana, który przez 42 lata, jako proboszcz i kanonik, posługiwał w parafii Świętych Piotra i Pawła w Zagorzycach Dolnych koło Sędziszowa w Małopolsce.


– Moja siostra stryjeczna Lucyna Czajka – siostra Katarzyna – jest zakonnicą w Zgromadzeniu Córek Bożej Miłości. Obecnie pracuje jako nauczycielka w przedszkolu prowadzonym przez swoje zgromadzenie w Wilkowicach koło Bielska-Białej.


Wspieranie Stowarzyszenia


– Dwadzieścia lat temu, wracając z pracy, znalazłem przed wejściem do mieszkania ulotkę informującą o możliwości wspierania Stowarzyszenia i tak się to zaczęło. Od 2005 roku zgromadziłem wszystkie kalendarze „365 dni z Maryją” i mam prawie 100% wydań „Przymierza z Maryją”, nie mówiąc o innych dewocjonaliach, które otrzymałem: figurce Matki Bożej Fatimskiej czy różańcach, zwłaszcza tym wydanym na 100-lecie Objawień Fatimskich.


Pielgrzymka do Fatimy


– Na 20-lecie swojego wspierania Stowarzyszenia zostałem wylosowany na pielgrzymkę do Fatimy. Byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy. W Fatimie podobały mi się szczególnie: plac przed bazyliką, droga krzyżowa, domy, w których mieszkały dzieci fatimskie oraz zamki, kościoły i klasztor templariuszy w Tomar. Miło wspominam również to, że podczas pielgrzymki moja żona wylosowała figurkę Matki Bożej Fatimskiej, która była nagrodą za zakupy zrobione w jednym ze sklepów.

– Bardzo dziękuję za pielgrzymkę i pozdrawiam szczególnie całą naszą grupę oraz panią przewodnik, która opiekowała się nami i przekazała nam bardzo dużo wiadomości.


Oprac. JK

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

Dziękuję serdecznie za przesłany kalendarz i egzemplarze „Przymierza z Maryją”. Czytam je z ochotą i uwagą „od deski do deski”. Artykuły są wartościowe i ciekawe. Życzę dalszej owocnej pracy w tym zakresie. Wasze kalendarze są przepiękne, wspieram datkiem akcję ich rozprowadzania. Życzę wytrwałości w działalności Stowarzyszenia, wspierając ją na ile mogę niemal od początku powstania organizacji, a mam już prawie 90 lat. Niech Boża Opatrzność czuwa nad Wami.

Stanisława ze Śląskiego

 

 Szczęść Boże!

Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej i niech Was Matka Boża Fatimska ma w Swojej opiece i pomaga Wam w tych trudnych dla naszego kraju czasach. Szczęść Wam Boże!

Tadeusz z Małopolski

 

 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Bardzo dziękuję za przesłane pozdrowienia, upominki oraz pozostałe materiały. Ogromnie ucieszyła mnie informacja, że Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi oraz Apostolat Fatimy rozpoczęły kampanię mającą na celu ożywienie kultu św. Antoniego z Padwy. Był on bowiem ukochanym świętym mojej prababci, babci i mamy. Z czasem stał się bardzo bliski i mojemu sercu. Ale nie zawsze tak było. Był taki czas w moim życiu, gdy jako nastolatka miałam do niego wiele żalu. Szczególnie wówczas, gdy widziałam moją ukochaną mamę, stojącą w kościele, pod figurą św. Antoniego i z ufnością modlącą się do niego, a on jej nie pomagał w powrocie do zdrowia i w codziennych troskach. Tak wówczas to widziałam. Przyszedł jednak czas, gdy zrozumiałam, że to obecność tego świętego w życiu mojej mamy sprawiała, że było jej lżej nieść trudy choroby i życia.

Gdy zostałam tercjarką franciszkańską, zapragnęłam, aby w mojej parafii rozwinął się kult św. Antoniego. Żeby wierni mogli z ufnością zawierzać swoje sprawy – często tak bardzo trudne i beznadziejne – Bożemu Cudotwórcy. Aby w ich sercach nigdy nie zaginęła nadzieja Jego wstawiennictwa u Boga i otrzymania skutecznej pomocy. Ta sama nadzieja, jaką żywiła w sercu przez całe życie moja mama. Za każdym razem, gdy wspominam tę historię, to odnoszę wrażenie, graniczące z pewnością, że to sam św. Antoni prowadził mnie w działaniach, które miały rozszerzyć jego kult, na chwałę Bożą, w moim parafialnym kościele. Tu muszę dodać, że zostałam tercjarką w kościele, w którym znajduje się figura św. Antoniego, przed którą tak często modliła się moja mama. I to dzięki Ojcom Franciszkanom z tej świątyni mogłam zaangażować się w ożywienie kultu św. Antoniego w moim kościele parafialnym.

Proszę pozwolić, że poniżej krótko opiszę, jak obecnie przedstawia się ten kult w mojej parafii:

W 2000 roku uroczyście powitaliśmy w naszej parafii relikwie św. Antoniego przybyłe prosto z Padwy. W kościele stanęła figura Świętego, obok której jest umieszczony koszyczek z cytatami z kazań św. Antoniego. Tym samym mogą one stanowić formę modlitwy za wstawiennictwem tego Świętego. W każdy wtorek, po Mszy Świętej, odmawiana jest litania do św. Antoniego z Padwy. Każdego 13 czerwca, gdy Kościół obchodzi jego wspomnienie, w intencjach złożonych przez parafian odprawiana jest Msza z poświęceniem chlebków, które później wierni zabierają do domów. Chlebki mają przypominać o chrześcijańskim obowiązku niesienia pomocy potrzebującym i ubogim. Przy figurze umieszczona jest również kasetka na ofiary, które przekazywane są parafialnej Caritas. Tak zebrane pieniądze służą do organizowania różnorakiej pomocy potrzebującym w naszej parafii.

Pozdrawiam Was serdecznie i ufam, że kampania mająca ożywić kult św. Antoniego z Padwy przyniesie liczne duchowe owoce – o co, z całą gorliwością, będę się modliła! Szczęść Boże!

Mariola – Apostołka Fatimy

 

 Szczęść Boże!

Dziękuję bardzo za wszystkie piękne i wartościowe broszurki. Św. Antoni i św. Józef są moimi szczególnymi patronami, chociaż św. Ojciec Pio i św. Jan Paweł II też są moimi wielkimi orędownikami. Dziękuję za Wasze akcje i piękne publikacje. Ja i moja mamusia (91 lat) chętnie dowiadujemy się z nich dużo o życiu świętych, a modlitwy są piękne. Dlatego z całego serca Wam dziękuję. Bóg zapłać za wszystko, co buduje oraz umacnia moją wiarę i miłość do Pana Boga, Jego Syna i naszej Matki.

Grażyna z Torunia

 

 Szanowny Panie Prezesie!

Bardzo dziękuję za niezmierzone wsparcie duchowe, modlitwy oraz wszystkie przesyłki. Wasze kampanie są bardzo szlachetne i potrzebne. Proszę pozwolić, że dam przykład… W zeszłym roku pewnej rodzinie podarowałam kalendarz Maryjny. Od tej pory jej członkowie zaczęli częściej chodzić do kościoła, a ostatnio nawet jeżdżą na pielgrzymki. Nie jest to jedyna rodzina, bo przekazywałam też „Przymierze z Maryją” – zdarzało się, że zostawiałam je na stoliku w przychodni zdrowia. W każdym „Przymierzu…” można znaleźć bardzo ciekawe i pouczające artykuły oraz nowe modlitwy, za co serdecznie dziękuję!

Czas bardzo szybko upływa, już jesteśmy razem od 2009 roku. Mam nadzieję, że dobry Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna pobłogosławią nam i jeszcze dłuższy czas będziemy razem. Choć niestety muszę przyznać, że ostatnio choroby bardzo nękają mnie i mojego męża… Czasem jest mi bardzo ciężko, ale staram się wytrwale modlić i odzyskuję siły. Modlę się też za Was wszystkich codziennie, wypraszając zdrowie, błogosławieństwo Boże we wszystkim oraz opiekę Matki Bożej. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze – zwłaszcza zdrowia, błogosławieństwa Bożego, opieki Najświętszej Maryi Panny oraz darów Ducha Świętego dla Was wszystkich.

Z Panem Bogiem

Irena z Jastrzębia Zdroju

 

 Szczęść Boże!

Wspieram każdą akcję, którą organizuje Wasze Stowarzyszenie ku czci Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Uważam, że są one bardzo potrzebne. Mimo sędziwego wieku, śledzę je na bieżąco. Niech Matuchna Fatimska Wam błogosławi!

Henryk z Tychów