I znów nadchodzi ten piękny czas, gdy obchodzimy pamiątkę tego cudownego wydarzenia: oto Stwórca Nieba i ziemi, On – źródło Życia, stał się człowiekiem dla naszego zbawienia. Dzielił z nami ziemski los. Ojciec i Doktor Kościoła św. Atanazy Wielki napisał w jednym ze swych traktatów: Słowo Boże stało się człowiekiem, abyśmy my stali się Bogiem; On stał się widzialny w ciele, abyśmy mieli wyobrażenie o Ojcu Niewidzialnym… Zadziwiające słowa! Papież Benedykt XVI, rozważając je, wyjaśnia: My poprzez komunię z Chrystusem możemy rzeczywiście zjednoczyć się z Bogiem. On rzeczywiście stał się Emmanuelem – „Bogiem z nami”.

A teraz zastanówmy się, co by było, gdyby Chrystus nie przyszedł na świat… Jak wyglądałoby nasze życie? Nie dostąpilibyśmy przecież odkupienia. Nie stworzono by tych wszystkich dzieł Miłosierdzia związanych z realizacją chrześcijańskiego powołania. Nie byłoby cywilizacji chrześcijańskiej ze wspaniałymi arcydziełami w dziedzinie architektury, literatury, muzyki… Ponadto nadal byśmy błądzili po omacku w poszukiwaniu Prawdy, sensu i celu życia.

Ale na szczęście to wszystko istnieje. I tylko dlatego, że pewnego dnia Najświętsza Maryja Panna powiedziała Bogu: Fiat! Niech mi się stanie według Słowa Twego. A dziewięć miesięcy później przyszedł na świat Jezus Chrystus, Pan nasz i Zbawiciel. Emmanuel – Bóg z nami…

Z wdzięcznością rozważajmy ten wielki akt Bożego Miłosierdzia!

W Jezusie i Maryi
Bogusław Bajor

redaktor naczelny