Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Jestem bardzo szczęśliwa, że zostałam przyjęta do rodziny czcicieli Matki Bożej Fatimskiej i że mogę wspierać wspaniałą akcję rozpowszechniania Orędzia Fatimskiego. Od momentu, gdy przyłączyłam się do Apostolatu Fatimy, spotkało mnie nieoczekiwane szczęście i wielka radość. Moja córka, która od sześciu lat jest zamężna, do tej pory nie mogła zajść w ciążę, i oto teraz, chociaż się nie leczyła, spodziewa się dziecka. Bardzo się z tego cieszymy i dziękujemy Matce Najświętszej, że wysłuchała moich modlitw. Bo jestem pewna, że Maryja wyprosiła u Boga tę łaskę, że będę babcią. Dlatego ośmielam się prosić o modlitwę, aby moja córka urodziła zdrowe dziecko i mogła cieszyć się zdrowiem.
Bóg Wam zapłać za wszystko!
Elżbieta ze Śląskiego
Jako członkini Apostolatu Fatimy składam serdeczne „Bóg zapłać\" za Wasz wysiłek i modlitwy, które nieustannie zanosicie za nas, Apostołów Fatimy. Dziękuję również za tę „perełkę\" - różaniec wydany w 90. rocznicę objawień fatimskich - którą otrzymałam od Was w dniu św. Stanisława. Od razu pomyślałam, że Matka Najświętsza przybyła do mnie wtedy, gdy tak bardzo potrzebowałam Jej pomocy. Pamiętam o modlitwie różańcowej za Was. Modlę się codziennie o Boże błogosławieństwo dla Waszej Fundacji. Szczęść Boże Waszej działalności.
Stanisława ze Śląskiego
Dziękuję za wszystkie materiały, które od Was otrzymuję. Wyrażane w nich treści są ogromnie ważne i bardzo aktualne w dzisiejszych czasach. Całym sercem popieram pracę przez Was wykonywaną. Jako ,,pracownicy Maryi\" każdego dnia zaczynacie od nowa. Bardzo Wam za to dziękuję, bo utwierdzacie mnie w wierze.
Zbigniew
(List przesłany pocztą elektroniczną)
Na początku mojego listu pragnę Was serdecznie pozdrowić oraz podziękować za to, że wzbogacacie duchowo nasz naród, że wzmacniacie naszą wiarę i nadzieję. Mimo wielu upadków człowieka Pan Bóg i Matka Najświętsza nikogo nie opuszczają, i chyba wszyscy tego doświadczamy...
Sytuacja życiowa zmusiła mnie do wyjazdu na obczyznę, gdzie jest mi bardzo ciężko i bardzo tęsknię za ziemią ukochaną, która wydała wielkiego człowieka - Jana Pawła II.
Wyjeżdżając z kraju otrzymałam od mojej matki chrzestnej kilka archiwalnych numerów „Przymierza z Maryją\".
To pismo okazało się dla mnie skarbnicą najpiękniejszych i najwspanialszych wartości. Jest dla mnie jak „światełko w mroku\", jest jak drogowskaz, gdy dookoła tyle zła i przemocy. Dziękuję Wam za to pismo i za Waszą działalność.
Ja ze swej strony również się za Was gorąco modlę i będę Was wspierać jak tylko będę mogła.
Serdecznie pozdrawiam Instytut im. Księdza Piotra Skargi oraz proszę o modlitwę za mnie oraz w intencji mojej rodziny.
Joanna z Pomorskiego
Z całego serca dziękuję za to, że mogę uczestniczyć w wielkim dziele rozszerzania w naszym kraju kultu Matki Bożej, propagowanym przez Wasze Stowarzyszenie.
Od kilku miesięcy jestem członkinią Apostolatu Fatimy. Odkąd pamiętam jestem czcicielką Matki Bożej. Codziennie dziękuję za Jej odczuwalną na każdym kroku obecność w moim życiu. Nigdy mnie moja kochana Mateńka nie zawiodła. I choć wiele razy to ja zawiodłam, zawsze jednak Ją przepraszałam i błagałam o litość, a Ona nigdy mnie nie ukarała. Owszem, dawała i daje ostrzeżenia, daje mi czas na poprawę, na zastanowienie się nad moim życiem i moim postępowaniem.
Codziennie walczę ze sobą, z pokusami, ze swoim słabym charakterem. Codziennie błagam Mateńkę, aby dodawała mi wiary i siły, abym nigdy nie wracała do moich grzechów i złego postępowania. Dzięki Maryi czuję się silna i głęboko wierzę, że Matuchna Fatimska będzie ze mnie dumna, że już nigdy Jej nie zawiodę.
Anna z Lubelskiego
Dziękuję serdecznie za przysłanie mi wspaniałego prezentu, różańca, jaki otrzymałem od Was w ostatnich dniach. Zapewniam, że teraz jeszcze gorliwiej będę odmawiał modlitwę różańcową. Popieram wszystkie kampanie Stowarzyszenia i Instytutu Ks. Piotra Skargi, ponieważ są słuszne i bardzo Polsce potrzebne. A kiedy czytam do jak wielkiej liczby rodzin dociera pismo \"Przymierze z Maryją\" czy wysyłane publikacje, to tak miło robi się człowiekowi na duszy.
Drodzy Państwo, Wasz Instytut jest najbardziej aktywny w swoich działaniach spośród wszystkich stowarzyszeń katolickich w Polsce. Nie muszę chyba dodawać, jak bardzo jesteście potrzebni naszej Ojczyźnie.
Zapewniam o gorącej modlitwie i obiecuję, że będę wspierał Wasze kampanie, na ile będę mógł. Ufam, że Maryja Wam pomoże, tym bardziej, że to wszystko dzieje się dla Bożej Chwały. Dlatego nie należy się martwić ani zrażać problemami finansowymi, z którymi każdy z nas się dziś boryka. Najważniejsze to być wiernym Bogu i tę wiarę w ludziach krzewić i pomnażać, co jak widać z działań Stowarzyszenia bardzo dobrze się udaje. Tego też życzę na przyszłość.
Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem (Koh 3,1). Po raz kolejny mogłam się o tym przekonać, kiedy dostałam możliwość towarzyszenia jako opiekun naszym Przyjaciołom – Apostołom Fatimy w pielgrzymce do miejsc, gdzie Matka Boża objawiła się trojgu pastuszkom.
Odkąd pamiętam, maj gra melodię „łąk umajonych”. Wszystko dzięki mojemu tacie, który od najmłodszych lat zabierał mnie na nabożeństwa majowe. Uczciwie trzeba przyznać, że z biegiem lat, wśród natłoku codziennych spraw i zmartwień, zdarza się zaniedbywać w sprawach Nieba, ale Matka Najświętsza o swoich dzieciach nie zapomina nigdy. Najlepszy dowód stanowi dla mnie ta możliwość, by miesiąc po ślubie móc razem z mężem zawierzyć nasze małżeństwo i rodzinę bezpośrednio Fatimskiej Pani.
Jestem przekonana, że choć nasza grupa pielgrzymów została wyłoniona na drodze losowania, nikt z nas nie znalazł się tutaj przypadkiem. I tak z sercami przepełnionymi wdzięcznością za ten niespodziewany dar, o trzeciej nad ranem 16 maja 2024 roku wyruszyliśmy w podróż do miejsca, gdzie Niebo dotknęło ziemi.
Fatima przywitała nas pochmurnym niebem i deszczem. Nie popsuło nam to bynajmniej radości z faktu, że dotarliśmy do naszej ukochanej Matki. Co ciekawe podobna pogoda towarzyszyła nam w ciągu całego wyjazdu. Szare i posępne poranki zamieniały się w słoneczne, ciepłe popołudnia. Całkiem jak w życiu, kiedy co dzień splatają się chwile radosne i smutne.
Po pierwsze: Fatima
Każdy dzień rozpoczynaliśmy od Mszy Świętej w Kaplicy Objawień, a kończyliśmy wspólnym Różańcem i procesją z figurą Matki Bożej. Niesamowity był to widok na wielki plac wypełniony modlitwą i śpiewem tysięcy ludzi, rozświetlony światłem tysięcy świec.
Jeden dzień naszej pielgrzymki poświęciliśmy, by poznać miejsca i historię związaną z objawieniami. Odwiedziliśmy muzeum, w którym przechowywane są wota ofiarowane w podzięce Matce Bożej. Przeszliśmy Drogę Krzyżową, wędrując ścieżkami, którymi chodzili Łucja, Hiacynta i Franciszek. Zobaczyliśmy miejsca, w których mieszkali. Mogliśmy wyobrazić sobie, jak wyglądało ich codzienne życie. Zwiedziliśmy również przepiękną bazylikę Matki Bożej Różańcowej, gdzie pochowani są pastuszkowie z Fatimy. Niestety, majestat tego miejsca objawień niszczy brzydota wybudowanej naprzeciwko bazyliki poświęconej Trójcy Przenajświętszej…
Po drugie: zachwyt
Pielgrzymka do Fatimy, oprócz uczty dla duszy, była okazją do zobaczenia perełek architektury portugalskiej. Klasztor hieronimitów w Lizbonie, zamek templariuszy w Tomar, klasztor cystersów w Alcobaça, klasztor Matki Bożej Zwycięskiej w Batalha… aż trudno uwierzyć, że te majestatyczne budowle zostały zbudowane przez ludzi, którzy do dyspozycji mieli tylko „sznurek i młotek”. Przez, zdawałoby się, zwykłe mury tchnie duch ad maiorem Dei gloriam i przypomina o czasach, kiedy ludzie w większości potrafili wyrzec się korzyści dla siebie, bo wiedzieli, po co i dla Kogo na tym świecie żyją. Może jeszcze wrócą czasy dzieł Bogu na chwałę i ludziom na pożytek…
W czasie pielgrzymowania mieliśmy także okazję odwiedzić małe, urocze miasteczko Obidos. Pełne wąskich uliczek, białych domów, gdzie czas płynie zdecydowanie wolniej i przypomina o tym, jak ważne jest dobre przeżywanie tu i teraz. Ogromne wrażenie zrobiła też na nas pięknie położona nadmorska miejscowość Nazaré, z przepiękną plażą i oceanem, którego ogrom jednocześnie przeraża i zachwyca. Tutaj także znajduje się najstarsze portugalskie sanktuarium Maryjne, gdzie przechowywana jest figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem, którą – jak głoszą legendy – wyrzeźbił sam św. Józef!
Po trzecie: ludzie
Jednak te wszystkie miejsca, widoki, przeżycia nie byłyby takie same, gdyby nie towarzystwo. Wielką wartością było dla mnie poznanie naszych drogich Apostołów. Nieoceniona była również rola pani pilot, która swoimi barwnymi opowieściami ożywiała wszystkie odwiedzane przez nas miejsca.
Z dalekiej Fatimy…
To były cztery dni wypełnione modlitwą, zwiedzaniem, rozmowami… Intensywne, ale warte włożonego wysiłku. Odwiedzenie miejsca, do którego z Nieba osobiście przybyła Matka Najświętsza, to wielki przywilej i łaska. Nie można jednak zapominać, że najważniejsza jest prośba, którą kieruje Ona codziennie do każdego z nas – by chwycić za różaniec i zapraszać Ją do naszych zwyczajnych spraw i obowiązków!
Szanowna Redakcjo!
Dziękuję za wszystkie „Przymierza z Maryją”. To jest moja lektura, na którą czekam i którą czytam „od deski do deski”. Wciąż odnajduję w niej coś nowego i pożytecznego. Składam serdeczne podziękowania i życzę całej Redakcji dużo zdrowia i wytrwałości w tym, co robicie. Jest to dla wielu ludzi olbrzymim wsparciem!
Anna z Podkarpacia
Szczęść Boże!
Bardzo szlachetna i potrzebna jest Wasza kampania poświęcona Matce Bożej Rozwiązującej Węzły. Różne węzły-problemy dotykają bardzo wielu Polaków. Jestem również zaniepokojony, że coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z depresją i zaburzeniami lękowymi, jak również z wszelkimi uzależnieniami, czy to od alkoholu, czy innych używek. To bardzo niepokojące, gdyż problem ten nasila się i jest bardzo trudny do rozwiązania. Myślę jednak, że uda się rozwiązać większość węzłów za sprawą Matki Najświętszej.
Wojciech z Buska-Zdroju
Szanowny Panie Prezesie!
Na Pana ręce składam najserdeczniejsze podziękowania za nadesłane mi piękne i budujące życzenia urodzinowe. Pamiętam w moich modlitwach zanoszonych do Bożej Opatrzności o wszystkich pracownikach Stowarzyszenia na czele z Panem. Modlę się o Boże błogosławieństwo w życiu osobistym i zawodowym.
Zofia z Mielca
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Jako Apostołka Fatimy, na temat kampanii „Maryja rozwiąże każdy Twój problem” wypowiadam się z wielką ufnością do Matki Bożej, która pomoże rozwiązać każdy problem, gdy Ją o to prosimy. Wierzę w to głęboko. Jestem wzruszona, gdy czytam, jakie ludzie mają ciężkie sytuacje życiowe. Szanowny Panie Prezesie! Serdecznie dziękuję za wielkie dzieła, jakie tworzycie w Waszym Stowarzyszeniu. Dziękuję za poświęcony piękny obrazek, za książeczkę Maryjo, rozwiąż nasze węzły!, kartę, na której zapisałam problemy rodzinne. W modlitwie polecam Bogu i Matce Najświętszej całe Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Szczęść Wam Boże na dalsze lata. Z Panem Bogiem!
Irena z Bielska-Białej
Szczęść Boże!
Serdecznie dziękuję za przesłanie książki Św. Rita z Cascii. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Już czytamy, modlimy się. Za jej wstawiennictwem wypraszamy potrzebne łaski i opiekę nad rodziną i naszą Ojczyzną. Co roku pielgrzymujemy z parafii do sanktuarium w Nowym Sączu. Od dawna modlę się codziennie, aby za jej wstawiennictwem otrzymać łaski nieraz w trudnych sytuacjach. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Szczęść Wam Boże!
Józefa z Małopolskiego