Drodzy Przyjaciele
Jest taka maksyma: Ecclesia semper reformanda, którą można przetłumaczyć: Kościół zawsze się reformuje, czyli odrzuca wady i dąży do doskonałości. To proces nieustanny, trwający od początku istnienia tej Bosko-ludzkiej instytucji zbawczej. Wprawdzie Stwórca robi wszystko, by ludzie zmierzali do Nieba jak najkrótszą drogą, jednak szanuje ich wolność i indywidualne wybory, nawet jeśli oznaczają one bunt przeciw Niemu.
Niestety, przykłady powtarzania przez ludzi za szatanem non serviam (nie będę służył) znajdujemy już na kartach Ewangelii w wykonaniu apostoła Judasza. Słabość okazał nawet pierwszy w gronie uczniów Pana Jezusa, Szymon – Piotr. Późniejszy papież przeprosił swego Mistrza za błąd, i rzeczywiście, w przyszłości już go nie popełnił.
Niektórzy ludzie Kościoła upadali także i w późniejszych wiekach, i albo sami się podnosili, albo też wolę Bożą spełniali za nich inni. Te zmagania Kościoła z ludzkimi słabościami przedstawia Krystian Kratiuk w swym artykule Kościół przetrwa ten kryzys! Obok wymienionych przez autora smutnych faktów historycznych i, niestety, także współczesnych, możemy również wymienić przykłady heroizmu członków Kościoła, jak choćby męczeństwo kapłanów unickich prześladowanych przez bolszewików, o czym z kolei pisze Marcin Więckowski.
Przed podobnymi wyborami, choć zazwyczaj nie tak dramatycznymi, staje każdy z nas właściwie codziennie. Wybierając między grzechem a sprawiedliwością, plamimy lub wzbogacamy Kościół. Niestety, ilość występków przeciw Bogu jest obecnie ogromna. W każdym numerze informujemy o nich naszych Czytelników w dziale „Dlaczego Matka Boża płacze?”. Niestety, także ten numer zawiera sporą dawkę wykroczeń wystawiających na próbę cierpliwość Stwórcy. Niemal wszystkie dotyczą państw nominalnie chrześcijańskich.
Ostatnio w kręgach lewicowych „modny” stał się akt apostazji. My, katolicy, wiemy, że pełne pychy deklaracje w stylu „nie chcę mieć z Bogiem nic wspólnego”, to radykalne i zarazem dramatyczne wyrzeczenie się szczęścia wiecznego i skazanie się (o ile wcześniej nie nastąpi nawrócenie) na wieczne potępienie. O tym zatrważającym zjawisku pisze w dziale „Słowo Kapłana” ks. prof. Paweł Bortkiewicz TChr.
Drodzy Przyjaciele, w tym trudnym dla ludzkości i Kościoła czasie, pamiętajmy o modlitwie. Gdy wszystkie rachuby ludzkie zawodzą, jedyną nadzieją i ostoją jest Bóg.
W Jezusie i Maryi
Adam Kowalik
zastępca redaktora naczelnego