Blask Kościoła
 
Bogactwo charyzmatów w Kościele
Bogusław Bajor

2 lutego, w święto Ofiarowania Pańskiego, obchodzimy w Kościele katolickim Dzień Życia Konsekrowanego. Ponadto decyzją Ojca Świętego Franciszka przeżywamy właśnie Rok Życia Konsekrowanego (30 listopada 2014 – 2 lutego 2016). To dobry czas, by zastanowić się nad bogactwem charyzmatów zakonnych. Kościół, który jest Mistycznym Ciałem Chrystusa, pielęgnuje te charyzmaty, gdyż są one odzwierciedleniem ziemskiego życia Zbawiciela.

Zanim jednak przejdziemy do właściwych rozważań, zwróćmy uwagę na to, że dziś w miarę postępów „laicyzmu” coraz częściej w różnego rodzaju dyskusjach możemy usłyszeć pełne wątpliwości pytanie: Po co światu Kościół? Bywa, że wielu katolików, nie mówiąc już o wierzących-niepraktykujących, nie potrafi tutaj znaleźć sensownej odpowiedzi.

Wielu bowiem postrzega Mistyczne Ciało Chrystusa jako zmurszałą i pozbawioną ducha instytucję, swoistą „maszynkę do zarabiania pieniędzy”, której operatorzy – hierarchowie i duchowni – dbają wyłącznie o własne interesy materialne.

Jakże to krzywdzący obraz Kościoła, który przez oświecane światłem Ducha Świętego nauczanie i sprawowanie sakramentów, na przestrzeni dwudziestu stuleci, doprowadził do zbawienia niezliczoną ilość dusz!


Dzieła charytatywne


Również ogromna była i nadal jest aktywność Kościoła w wymiarze społecznym. Czy możemy przemilczeć powstające z inspiracji Jego nauczaniem dzieła miłosierdzia – ochronki, przytułki, szpitale, hospicja? Czy godzi się zapominać o św. Wincentym à Paulo i jego misjonarzach czy szarytkach z ogromnym poświęceniem czuwających przy łóżkach ciężko chorych pacjentów? O świętym Janie Bożym, twórcy szpitalnego zakonu bonifratrów? O charytatywnych dziełach uczniów św. Franciszka z Asyżu czy o św. Bracie Albercie i jego duchowych spadkobiercach – albertynach i albertynkach – codziennie niosących pomoc najbiedniejszym, zaniedbanym i odrzuconym?

Słowa św. Brata Alberta: powinno się być dobrym jak chleb; powinno się być jak chleb, który dla wszystkich leży na stole, z którego każdy może kęs dla siebie ukroić i nakarmić się, jeśli jest głodny inspirują wciąż rzesze jego duchowych córek i synów, którzy pomagają potrzebującym materialnie i duchowo. Pomoc ta prowadzona jest przez 365 dni w roku. Często o tym zapominamy, albo nawet nie mamy tego świadomości, bo przecież tej posłudze nie towarzyszą kamery telewizyjne, a prasa jakoś niespecjalnie kwapi się, by o niej pisać. Zresztą sami dobroczyńcy nie zabiegają o rozgłos…

Mistyczne Ciało Chrystusa

Nie możemy także przejść obojętnie obok niesamowitego trudu, jaki wkładają w niesienie innym ludom wiary w Boga i… dobrodziejstw naszej cywilizacji misjonarze, skupieni w licznych zgromadzeniach – ojcowie biali, klaretyni, kombonianie, werbiści… Jak ogromną pracę w dziele edukacji i wychowania wykonują felicjanki, augustianki, sercanki, prezentki, nazaretanki, pijarzy, bracia szkolni czy jezuici. Szkoły i przedszkola zakonne od lat cieszą się doskonałą opinią. Ochoczo posyłają do nich swe pociechy zarówno osoby wierzące, jak i ateiści czy agnostycy.

A sztuki piękne… Dla iluż twórców malarskich arcydzieł inspiracją był motyw Życia i Śmierci Zbawiciela! Podobnie muzyka. Istnieje w Kościele zgromadzenie filipinów, założone w 1551 roku w Rzymie przez św. Filipa Neri, którego charyzmatem jest ewangelizacja przez kulturę i sztukę, a szczególnie przez oratoria muzyczne.

Kościół – Mistyczne Ciało Chrystusa daje nieustannie świadectwo Prawdzie i Miłości Bożej. Składa Bogu Najświętszą i Najdoskonalszą Ofiarę, głosi z ambony Ewangelię, naucza i wychowuje, leczy duszę i ciało, pokutuje w klasztorach eremickich, jak kameduli czy kartuzi. To wszystko dla zbawienia dusz! Bo tylko w Kościele katolickim w całej pełni obecny jest Jezus Chrystus.

Jeden, święty, powszechny i apostolski…


Bogactwo charyzmatów zakonnych jest przeogromne, tak jak olbrzymia jest różnorodność Bożego Ludu. Ale łączy nas miłość Jezusa Chrystusa i Jego Matki oraz przynależność do Jedynego, Świętego, Powszechnego i Apostolskiego Kościoła. Zbawiciel jest stale w Nim obecny. Przypominają nam o tym – już samym swym istnieniem – Ojciec Święty, duchowni, mnisi, zakonnicy, pustelnicy, misjonarze, kapłani, a także niezliczona rzesza wiernych.

Módlmy się za Kościół Święty, mając pewność, że bramy piekielne Go nie przemogą!


NAJNOWSZE WYDANIE:
Budzimy sumienia Polaków!
Obchodzimy właśnie piękny jubileusz… 25 lat temu w Krakowie grupa młodych katolików powołała do życia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, by wzorem swego patrona budzić uśpione sumienia Polaków – wzywać do nawrócenia, dbać o duchowe dobro kraju i pielęgnować tradycyjną pobożność.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Pielgrzymka do Fatimy - Maryja nas zaprasza!
Agnieszka Kowalska

Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem (Koh 3,1). Po raz kolejny mogłam się o tym przekonać, kiedy dostałam możliwość towarzyszenia jako opiekun naszym Przyjaciołom – Apostołom Fatimy w pielgrzymce do miejsc, gdzie Matka Boża objawiła się trojgu pastuszkom.

 

Odkąd pamiętam, maj gra melodię „łąk umajonych”. Wszystko dzięki mojemu tacie, który od najmłodszych lat zabierał mnie na nabożeństwa majowe. Uczciwie trzeba przyznać, że z biegiem lat, wśród natłoku codziennych spraw i zmartwień, zdarza się zaniedbywać w sprawach Nieba, ale Matka Najświętsza o swoich dzieciach nie zapomina nigdy. Najlepszy dowód stanowi dla mnie ta możliwość, by miesiąc po ślubie móc razem z mężem zawierzyć nasze małżeństwo i rodzinę bezpośrednio Fatimskiej Pani.


Jestem przekonana, że choć nasza grupa pielgrzymów została wyłoniona na drodze losowania, nikt z nas nie znalazł się tutaj przypadkiem. I tak z sercami przepełnionymi wdzięcznością za ten niespodziewany dar, o trzeciej nad ranem 16 maja 2024 roku wyruszyliśmy w podróż do miejsca, gdzie Niebo dotknęło ziemi.


Fatima przywitała nas pochmurnym niebem i deszczem. Nie popsuło nam to bynajmniej radości z faktu, że dotarliśmy do naszej ukochanej Matki. Co ciekawe podobna pogoda towarzyszyła nam w ciągu całego wyjazdu. Szare i posępne poranki zamieniały się w słoneczne, ciepłe popołudnia. Całkiem jak w życiu, kiedy co dzień splatają się chwile radosne i smutne.


Po pierwsze: Fatima


Każdy dzień rozpoczynaliśmy od Mszy Świętej w Kaplicy Objawień, a kończyliśmy wspólnym Różańcem i procesją z figurą Matki Bożej. Niesamowity był to widok na wielki plac wypełniony modlitwą i śpiewem tysięcy ludzi, rozświetlony światłem tysięcy świec.


Jeden dzień naszej pielgrzymki poświęciliśmy, by poznać miejsca i historię związaną z objawieniami. Odwiedziliśmy muzeum, w którym przechowywane są wota ofiarowane w podzięce Matce Bożej. Przeszliśmy Drogę Krzyżową, wędrując ścieżkami, którymi chodzili Łucja, Hiacynta i Franciszek. Zobaczyliśmy miejsca, w których mieszkali. Mogliśmy wyobrazić sobie, jak wyglądało ich codzienne życie. Zwiedziliśmy również przepiękną bazylikę Matki Bożej Różańcowej, gdzie pochowani są pastuszkowie z Fatimy. Niestety, majestat tego miejsca objawień niszczy brzydota wybudowanej naprzeciwko bazyliki poświęconej Trójcy Przenajświętszej…


Po drugie: zachwyt


Pielgrzymka do Fatimy, oprócz uczty dla duszy, była okazją do zobaczenia perełek architektury portugalskiej. Klasztor hieronimitów w Lizbonie, zamek templariuszy w Tomar, klasztor cystersów w Alcobaça, klasztor Matki Bożej Zwycięskiej w Batalha… aż trudno uwierzyć, że te majestatyczne budowle zostały zbudowane przez ludzi, którzy do dyspozycji mieli tylko „sznurek i młotek”. Przez, zdawałoby się, zwykłe mury tchnie duch ad maiorem Dei gloriam i przypomina o czasach, kiedy ludzie w większości potrafili wyrzec się korzyści dla siebie, bo wiedzieli, po co i dla Kogo na tym świecie żyją. Może jeszcze wrócą czasy dzieł Bogu na chwałę i ludziom na pożytek…


W czasie pielgrzymowania mieliśmy także okazję odwiedzić małe, urocze miasteczko Obidos. Pełne wąskich uliczek, białych domów, gdzie czas płynie zdecydowanie wolniej i przypomina o tym, jak ważne jest dobre przeżywanie tu i teraz. Ogromne wrażenie zrobiła też na nas pięknie położona nadmorska miejscowość Nazaré, z przepiękną plażą i oceanem, którego ogrom jednocześnie przeraża i zachwyca. Tutaj także znajduje się najstarsze portugalskie sanktuarium Maryjne, gdzie przechowywana jest figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem, którą – jak głoszą legendy – wyrzeźbił sam św. Józef!


Po trzecie: ludzie


Jednak te wszystkie miejsca, widoki, przeżycia nie byłyby takie same, gdyby nie towarzystwo. Wielką wartością było dla mnie poznanie naszych drogich Apostołów. Nieoceniona była również rola pani pilot, która swoimi barwnymi opowieściami ożywiała wszystkie odwiedzane przez nas miejsca.


Z dalekiej Fatimy…


To były cztery dni wypełnione modlitwą, zwiedzaniem, rozmowami… Intensywne, ale warte włożonego wysiłku. Odwiedzenie miejsca, do którego z Nieba osobiście przybyła Matka Najświętsza, to wielki przywilej i łaska. Nie można jednak zapominać, że najważniejsza jest prośba, którą kieruje Ona codziennie do każdego z nas – by chwycić za różaniec i zapraszać Ją do naszych zwyczajnych spraw i obowiązków!


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

Dziękuję za wszystkie „Przymierza z Maryją”. To jest moja lektura, na którą czekam i którą czytam „od deski do deski”. Wciąż odnajduję w niej coś nowego i pożytecznego. Składam serdeczne podziękowania i życzę całej Redakcji dużo zdrowia i wytrwałości w tym, co robicie. Jest to dla wielu ludzi olbrzymim wsparciem!

Anna z Podkarpacia

 

 

Szczęść Boże!

Bardzo szlachetna i potrzebna jest Wasza kampania poświęcona Matce Bożej Rozwiązującej Węzły. Różne węzły-problemy dotykają bardzo wielu Polaków. Jestem również zaniepokojony, że coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z depresją i zaburzeniami lękowymi, jak również z wszelkimi uzależnieniami, czy to od alkoholu, czy innych używek. To bardzo niepokojące, gdyż problem ten nasila się i jest bardzo trudny do rozwiązania. Myślę jednak, że uda się rozwiązać większość węzłów za sprawą Matki Najświętszej.

Wojciech z Buska-Zdroju

 

 

Szanowny Panie Prezesie!

Na Pana ręce składam najserdeczniejsze podziękowania za nadesłane mi piękne i budujące życzenia urodzinowe. Pamiętam w moich modlitwach zanoszonych do Bożej Opatrzności o wszystkich pracownikach Stowarzyszenia na czele z Panem. Modlę się o Boże błogosławieństwo w życiu osobistym i zawodowym.

Zofia z Mielca

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jako Apostołka Fatimy, na temat kampanii „Maryja rozwiąże każdy Twój problem” wypowiadam się z wielką ufnością do Matki Bożej, która pomoże rozwiązać każdy problem, gdy Ją o to prosimy. Wierzę w to głęboko. Jestem wzruszona, gdy czytam, jakie ludzie mają ciężkie sytuacje życiowe. Szanowny Panie Prezesie! Serdecznie dziękuję za wielkie dzieła, jakie tworzycie w Waszym Stowarzyszeniu. Dziękuję za poświęcony piękny obrazek, za książeczkę Maryjo, rozwiąż nasze węzły!, kartę, na której zapisałam problemy rodzinne. W modlitwie polecam Bogu i Matce Najświętszej całe Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Szczęść Wam Boże na dalsze lata. Z Panem Bogiem!

Irena z Bielska-Białej

 

 

Szczęść Boże!

Serdecznie dziękuję za przesłanie książki Św. Rita z Cascii. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Już czytamy, modlimy się. Za jej wstawiennictwem wypraszamy potrzebne łaski i opiekę nad rodziną i naszą Ojczyzną. Co roku pielgrzymujemy z parafii do sanktuarium w Nowym Sączu. Od dawna modlę się codziennie, aby za jej wstawiennictwem otrzymać łaski nieraz w trudnych sytuacjach. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Szczęść Wam Boże!

Józefa z Małopolskiego