Apostolat Fatimy
 
Z wizytą u Matki
Marcin Węc

Maj od niepamiętnych czasów poświęcony jest Matce Bożej. Kiedy wszystko w przyrodzie tak pięknie kwitnie, nasze myśli, modlitwy i pieśni w szczególny sposób wznoszą się ku Maryi. Tak było i z Apostołami Fatimy, których pielgrzymka już po raz dziewiętnasty wyruszyła do fatimskiego sanktuarium.

Liczba oddanych przyjaciół i współpracowników Instytutu Ks. Piotra Skargi, którzy wraz z osobami towarzyszącymi – małżonkiem, dzieckiem, innym członkiem rodziny lub opiekunem – odwiedzili miejsca objawień Maryi w Portugalii, przekroczyła już 400 osób. Corocznie, w maju i w październiku – miesiącach maryjnych – z Krakowa wylatuje grupa szczęśliwców, którzy wylosowali udział w pielgrzymce. Większość z nich z niedowierzaniem zareagowała na tę radosną nowinę.

Ja po prostu nie wierzyłam, choć wiedziałam, że jest taka szansa – mówi Mirosława Górska ze Szczecina. – Oczywiście, otrzymałam album o Fatimie i widziałam zdjęcia z pielgrzymek. W „Przymierzu z Maryją” czytałam wypowiedź starszego pana, do którego los się uśmiechnął. Pomyślałam sobie w duchu: a może i ja kiedyś wylosuję? I za jakieś półtora miesiąca przyszła do mnie wiadomość, że jadę do Fatimy. Opatrzność Boża działa – cieszy się Pani Mirosława.

Podobnie było i teraz. Poruszonej, ale radosnej grupie Apostołów z osobami towarzyszącymi w drodze do miejsca cudownych objawień w Portugalii towarzyszył opiekun duchowy ks. Sławomir Adamczyk, Duszpasterz Rodzin Diecezji Radomskiej, i pracownicy Instytutu. W dniach 15–19 maja br. zwiedzili klasztor Hieronimitów w Lizbonie, gotycki klasztor Santa Maria da Vitoria w Batalhii i pocysterskie opactwo Santa Maria de Alcobaça. Podziwiali również Nazare – urokliwe miasteczko położone nad skalistym brzegiem Oceanu Atlantyckiego. Najważniejszym przeżyciem dla wszystkich pielgrzymów było jednak odwiedzenie miejsc, gdzie Maryja objawiła się trojgu pastuszkom, uczestnictwo we Mszach Świętych w Kaplicy Objawień oraz rozważanie męki i śmierci Chrystusa podczas Drogi Krzyżowej w Aljustrel. Tam też zwiedzili domy Łucji oraz błogosławionych Hiacynty i Franciszka.

Na zakończenie każdego dnia pielgrzymi brali udział w wielojęzycznym nabożeństwie różańcowym i uroczystej procesji ze świecami i figurą Maryi na placu Piusa XII. Dla każdego z nich było to niezapomniane przeżycie duchowe, w czasie którego mogli w cichej modlitwie przedstawić Matce Bożej swoje intencje, dziękować za otrzymane łaski i prosić o opiekę nad najbliższymi.

– Byłem szczęśliwy, modląc się w miejscu, w którym Matka Boża przekazała pastuszkom swoje orędzie, i uczestnicząc w tej wyjątkowej wieczornej modlitwie różańcowej
– wyznaje Stanisław Putra z Suwałk. – Marzyłem o tym, nie wierząc jednak, że się tak może zdarzyć – dodaje.

Uczestnicy pielgrzymki zawieźli do Fatimy 122 świece wotywne i 15 671 kartek z intencjami przesłanymi przez polskie rodziny w ramach akcji „Twoje światło w Fatimie”. Świece zostały zapalone przy Kaplicy Objawień Matki Bożej, a intencje trafiły do archiwum bazyliki Matki Bożej Różańcowej. Ponadto w kaplicach bazyliki zostały odprawione Msze Święte w intencjach Przyjaciół i Dobrodziejów Instytutu, którzy wsparli akcję propagowania Orędzia Matki Bożej Fatimskiej oraz zapalili świecę wieczystą na modlitewnej stronie www.modlitwa.fatima.pl.



NAJNOWSZE WYDANIE:
Budzimy sumienia Polaków!
Obchodzimy właśnie piękny jubileusz… 25 lat temu w Krakowie grupa młodych katolików powołała do życia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Ks. Piotra Skargi, by wzorem swego patrona budzić uśpione sumienia Polaków – wzywać do nawrócenia, dbać o duchowe dobro kraju i pielęgnować tradycyjną pobożność.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Pielgrzymka do Fatimy - Maryja nas zaprasza!
Agnieszka Kowalska

Wszystko ma swój czas i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem (Koh 3,1). Po raz kolejny mogłam się o tym przekonać, kiedy dostałam możliwość towarzyszenia jako opiekun naszym Przyjaciołom – Apostołom Fatimy w pielgrzymce do miejsc, gdzie Matka Boża objawiła się trojgu pastuszkom.

 

Odkąd pamiętam, maj gra melodię „łąk umajonych”. Wszystko dzięki mojemu tacie, który od najmłodszych lat zabierał mnie na nabożeństwa majowe. Uczciwie trzeba przyznać, że z biegiem lat, wśród natłoku codziennych spraw i zmartwień, zdarza się zaniedbywać w sprawach Nieba, ale Matka Najświętsza o swoich dzieciach nie zapomina nigdy. Najlepszy dowód stanowi dla mnie ta możliwość, by miesiąc po ślubie móc razem z mężem zawierzyć nasze małżeństwo i rodzinę bezpośrednio Fatimskiej Pani.


Jestem przekonana, że choć nasza grupa pielgrzymów została wyłoniona na drodze losowania, nikt z nas nie znalazł się tutaj przypadkiem. I tak z sercami przepełnionymi wdzięcznością za ten niespodziewany dar, o trzeciej nad ranem 16 maja 2024 roku wyruszyliśmy w podróż do miejsca, gdzie Niebo dotknęło ziemi.


Fatima przywitała nas pochmurnym niebem i deszczem. Nie popsuło nam to bynajmniej radości z faktu, że dotarliśmy do naszej ukochanej Matki. Co ciekawe podobna pogoda towarzyszyła nam w ciągu całego wyjazdu. Szare i posępne poranki zamieniały się w słoneczne, ciepłe popołudnia. Całkiem jak w życiu, kiedy co dzień splatają się chwile radosne i smutne.


Po pierwsze: Fatima


Każdy dzień rozpoczynaliśmy od Mszy Świętej w Kaplicy Objawień, a kończyliśmy wspólnym Różańcem i procesją z figurą Matki Bożej. Niesamowity był to widok na wielki plac wypełniony modlitwą i śpiewem tysięcy ludzi, rozświetlony światłem tysięcy świec.


Jeden dzień naszej pielgrzymki poświęciliśmy, by poznać miejsca i historię związaną z objawieniami. Odwiedziliśmy muzeum, w którym przechowywane są wota ofiarowane w podzięce Matce Bożej. Przeszliśmy Drogę Krzyżową, wędrując ścieżkami, którymi chodzili Łucja, Hiacynta i Franciszek. Zobaczyliśmy miejsca, w których mieszkali. Mogliśmy wyobrazić sobie, jak wyglądało ich codzienne życie. Zwiedziliśmy również przepiękną bazylikę Matki Bożej Różańcowej, gdzie pochowani są pastuszkowie z Fatimy. Niestety, majestat tego miejsca objawień niszczy brzydota wybudowanej naprzeciwko bazyliki poświęconej Trójcy Przenajświętszej…


Po drugie: zachwyt


Pielgrzymka do Fatimy, oprócz uczty dla duszy, była okazją do zobaczenia perełek architektury portugalskiej. Klasztor hieronimitów w Lizbonie, zamek templariuszy w Tomar, klasztor cystersów w Alcobaça, klasztor Matki Bożej Zwycięskiej w Batalha… aż trudno uwierzyć, że te majestatyczne budowle zostały zbudowane przez ludzi, którzy do dyspozycji mieli tylko „sznurek i młotek”. Przez, zdawałoby się, zwykłe mury tchnie duch ad maiorem Dei gloriam i przypomina o czasach, kiedy ludzie w większości potrafili wyrzec się korzyści dla siebie, bo wiedzieli, po co i dla Kogo na tym świecie żyją. Może jeszcze wrócą czasy dzieł Bogu na chwałę i ludziom na pożytek…


W czasie pielgrzymowania mieliśmy także okazję odwiedzić małe, urocze miasteczko Obidos. Pełne wąskich uliczek, białych domów, gdzie czas płynie zdecydowanie wolniej i przypomina o tym, jak ważne jest dobre przeżywanie tu i teraz. Ogromne wrażenie zrobiła też na nas pięknie położona nadmorska miejscowość Nazaré, z przepiękną plażą i oceanem, którego ogrom jednocześnie przeraża i zachwyca. Tutaj także znajduje się najstarsze portugalskie sanktuarium Maryjne, gdzie przechowywana jest figurka Matki Bożej z Dzieciątkiem, którą – jak głoszą legendy – wyrzeźbił sam św. Józef!


Po trzecie: ludzie


Jednak te wszystkie miejsca, widoki, przeżycia nie byłyby takie same, gdyby nie towarzystwo. Wielką wartością było dla mnie poznanie naszych drogich Apostołów. Nieoceniona była również rola pani pilot, która swoimi barwnymi opowieściami ożywiała wszystkie odwiedzane przez nas miejsca.


Z dalekiej Fatimy…


To były cztery dni wypełnione modlitwą, zwiedzaniem, rozmowami… Intensywne, ale warte włożonego wysiłku. Odwiedzenie miejsca, do którego z Nieba osobiście przybyła Matka Najświętsza, to wielki przywilej i łaska. Nie można jednak zapominać, że najważniejsza jest prośba, którą kieruje Ona codziennie do każdego z nas – by chwycić za różaniec i zapraszać Ją do naszych zwyczajnych spraw i obowiązków!


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

Dziękuję za wszystkie „Przymierza z Maryją”. To jest moja lektura, na którą czekam i którą czytam „od deski do deski”. Wciąż odnajduję w niej coś nowego i pożytecznego. Składam serdeczne podziękowania i życzę całej Redakcji dużo zdrowia i wytrwałości w tym, co robicie. Jest to dla wielu ludzi olbrzymim wsparciem!

Anna z Podkarpacia

 

 

Szczęść Boże!

Bardzo szlachetna i potrzebna jest Wasza kampania poświęcona Matce Bożej Rozwiązującej Węzły. Różne węzły-problemy dotykają bardzo wielu Polaków. Jestem również zaniepokojony, że coraz więcej dzieci i młodzieży zmaga się z depresją i zaburzeniami lękowymi, jak również z wszelkimi uzależnieniami, czy to od alkoholu, czy innych używek. To bardzo niepokojące, gdyż problem ten nasila się i jest bardzo trudny do rozwiązania. Myślę jednak, że uda się rozwiązać większość węzłów za sprawą Matki Najświętszej.

Wojciech z Buska-Zdroju

 

 

Szanowny Panie Prezesie!

Na Pana ręce składam najserdeczniejsze podziękowania za nadesłane mi piękne i budujące życzenia urodzinowe. Pamiętam w moich modlitwach zanoszonych do Bożej Opatrzności o wszystkich pracownikach Stowarzyszenia na czele z Panem. Modlę się o Boże błogosławieństwo w życiu osobistym i zawodowym.

Zofia z Mielca

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Jako Apostołka Fatimy, na temat kampanii „Maryja rozwiąże każdy Twój problem” wypowiadam się z wielką ufnością do Matki Bożej, która pomoże rozwiązać każdy problem, gdy Ją o to prosimy. Wierzę w to głęboko. Jestem wzruszona, gdy czytam, jakie ludzie mają ciężkie sytuacje życiowe. Szanowny Panie Prezesie! Serdecznie dziękuję za wielkie dzieła, jakie tworzycie w Waszym Stowarzyszeniu. Dziękuję za poświęcony piękny obrazek, za książeczkę Maryjo, rozwiąż nasze węzły!, kartę, na której zapisałam problemy rodzinne. W modlitwie polecam Bogu i Matce Najświętszej całe Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Szczęść Wam Boże na dalsze lata. Z Panem Bogiem!

Irena z Bielska-Białej

 

 

Szczęść Boże!

Serdecznie dziękuję za przesłanie książki Św. Rita z Cascii. Dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Już czytamy, modlimy się. Za jej wstawiennictwem wypraszamy potrzebne łaski i opiekę nad rodziną i naszą Ojczyzną. Co roku pielgrzymujemy z parafii do sanktuarium w Nowym Sączu. Od dawna modlę się codziennie, aby za jej wstawiennictwem otrzymać łaski nieraz w trudnych sytuacjach. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Szczęść Wam Boże!

Józefa z Małopolskiego