Francja: Plaga profanacji
We Francji bardzo często dochodzi do profanacji świątyń katolickich. Na początku maja wandale włamali się do parafialnego kościoła w Naintré, później skradli z tabernakulum dwie duże konsekrowane hostie wystawiane w monstrancji podczas adoracji Najświętszego Sakramentu. Barbarzyńcy porozrzucali też inne hostie znajdujące się w tabernakulum i rozbili znajdujący się na nim krzyż, a także zniszczyli monstrancję.
Wcześniej doszło do napadu na kościół w Chateauroux, profanacji Drogi Krzyżowej w Grand‑Auberné oraz przerwania przez lewaków Mszy Świętej w katedrze w Metzu. Bluźniercy dokonali też zniszczeń i profanacji w świątyniach w Hauture, Martigues i Fos‑sur‑Mer.
Kanada: Coraz mniej chrześcijan
Jak wynika z najnowszych danych, ogłoszonych 8 maja przez Statistics Canada, chrześcijanie są coraz mniej liczną, choć wciąż przeważającą częścią społeczeństwa Kanady. O ile w 2001 roku stanowili jeszcze 77 procent społeczeństwa, o tyle dziesięć lat później już tylko 67 procent.
Boston: Kapłani są niepotrzebni
Martin Richard, 8-letni chłopiec, który zmarł w wyniku niedawnego zamachu w Bostonie, był katolikiem. W zeszłym roku przyjął Pierwszą Komunię św. Kiedy leżał umierający na ulicy, duchowni ze świętymi olejami znajdowali się zaledwie kilka metrów od niego, za policyjną taśmą. Stali bezsilni. Nie mogli udzielić mu sakramentu namaszczenia. Nie zezwolili na to bostońscy funkcjonariusze, którzy krzyczeli: kapłani są niepotrzebni.
Polska: Dzieci piją i palą
Katedra Pedagogiki Wyższej Szkoły Biznesu w Dąbrowie Górniczej oraz mazowieckie Centrum Terapii Uzależnień przeprowadziły wspólne badania dotyczące uzależnień wśród nieletnich. Ich wyniki są wstrząsające. Dzieci nie ukrywają, że używki są wśród nich coraz bardziej popularne. Pierwsze kontakty z nimi mają już 11-latkowie. Z badań wynika, że dzieci sięgają pierwszy raz po papierosa jeszcze przed ukończeniem 12. roku życia. Podobnie z innymi używkami. Ci, którzy choć raz wypili alkohol, średnio zaczynali w wieku 13 lat. A w przypadku narkotyków – 15 lat.
Badania przeprowadzono na grupie 1,8 tys. uczniów ze szkół na Śląsku i Mazowszu.
Bruksela: Atak na arcybiskupa
Półnagie feministki zaatakowały arcybiskupa Andre‑Josepha Leonarda w trakcie wykładu podczas konferencji na uniwersytecie w Brukseli.
Kobiety oblały duchownego wodą z butelki stylizowanej na figurkę Matki Bożej z Lourdes. Feministki lżyły duchownego, zakłócając jego wykład poświęcony m.in. tematyce obrony życia. Belgijski biskup zareagował spokojem oraz cichą modlitwą i po wyprowadzeniu aktywistek, spokojnie dokończył wykład, na koniec całując figurkę.
Złość, histeria i gniew skierowane przeciwko Kościołowi i ludziom wierzącym – oto prawdziwe oblicze „radosnych bojowników o tolerancję”.
Nowa Zelandia: Legalizacja „homomałżeństw”
Parlamentarzyści Nowej Zelandii zmienili definicję małżeństwa. Teraz „rodzinę” mogą tworzyć związki homoseksualne. „Reformę” poparł premier tego kraju John Key, sam siebie nazywający „konserwatystą”.
Według sondaży aż 70 procent Nowozelandczyków poparło tę skandaliczną decyzję parlamentu. Nowa Zelandia jest pierwszym państwem w rejonie Azji i Pacyfiku, które zalegalizowało „homomałżeństwa”.
Niemcy/Francja: Kościoły zamieniane w meczety
W ostatniej dekadzie w Niemczech zamknięto 400 kościołów katolickich. Przewiduje się, że w ciągu kolejnych lat zostanie zamkniętych kolejnych 700 świątyń. Niektóre z nich staną się meczetami. Podobnie sytuacja wygląda we Francji, gdzie liczba muzułmanów jest większa od liczby praktykujących katolików.
Belgia: Bez świąt religijnych
Z belgijskich szkół znikną słowa kojarzące się z chrześcijaństwem. Oficjalny kalendarz szkolny nie będzie nawet wspominał o Bożym Narodzeniu, Wielkanocy czy uroczystości Wszystkich Świętych. Nowe regulacje będą obowiązywać na terenach francuskojęzycznych. Odtąd w oficjalnym języku używać się tam będzie terminów „ferie jesienne”, „ferie zimowe” (a nie bożonarodzeniowe!). W czasie Wielkanocy przypadać będą za to „ferie wiosenne”.
…A wszystko to oczywiście w trosce o „dobre samopoczucie” muzułmanów i ateistów.
Wielka Brytania: Pornografia dla dzieci?
Członkowie brytyjskiej organizacji Sex Education Forum zachęcają nauczycieli, by oswajali dzieci z… pornografią. W ten skandaliczny sposób chcą „obalać mity” dotyczące seksualności.
Człowiek mniej ludzki niż świnia?
– Dziecko w stadium życia płodowego jest mniej ludzkie od dorosłej świni – tak uważa brytyjski biolog Richard Dawkins, autor będącej apologią ateizmu publikacji Bóg urojony. Jego zdaniem, jedynym kryterium oceny, czy wolno zabić dziecko w łonie matki, jest stopień odczuwalności bólu, a ten, jego zdaniem, dorosłe świnie odczuwają bardziej niż dziecko w stadium życia prenatalnego.
Trzeba pamiętać, że ta szokująca opinia odzwierciedla sposób pojmowania istoty człowieczeństwa w stadium życia płodowego wielu zwolenników zabijania dzieci poczętych.
Oprac. BB
Prosimy o modlitwę „Ojcze Nasz” i „Zdrowaś Maryjo...” w intencji wynagrodzenia Panu Jezusowi i Jego Matce za każde skandaliczne i gorszące wydarzenie oraz za prześladowanych chrześcijan.
– Pewnego razu otrzymałam zaproszenie do Apostolatu Fatimy i odpowiedziałam, że oczywiście chcę należeć. W Apostolacie cenię sobie zwłaszcza wspólnotę i modlitwę, bo to pomaga w życiu – mówi pani Brygida Sosna z parafii Matki Bożej Królowej Pokoju w Tarnowskich Górach.
Pani Brygida pochodzi z leżących w województwie śląskim Koszwic, a została ochrzczona w kościele pw. św. Jadwigi w Łagiewnikach Małych. – Moja wiara jest zasługą wszystkich moich bliskich: dziadków i rodziców. Jestem osobą bardzo wierzącą oraz praktykującą i wiele rzeczy już wymodliłam – opowiada.
Wysłuchane modlitwy
Kilka lat temu pani Brygida poważnie zachorowała. Pełna obaw udała się do specjalisty, który skierował ją na operację. – Bardzo się bałam, ale modliłam się cały czas i prosiłam Matkę Bożą o opiekę. Odmawiałam przede wszystkim Różaniec i modliłam się do Pana Jezusa. Operacja się udała – wspomina.
Jako przykład wymodlonej łaski podaje też operację serca swojego męża: – Wszystko poszło dobrze, choć były powikłania, ale Pan Bóg i Maryja wysłuchali moich modlitw.
Zaczęło się od Różańca świętego
Pani Brygida zaczęła wspierać Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi wiele lat temu: – Kiedyś prenumerowałam „Gościa Niedzielnego” i tam znalazłam informację, że można zamówić różaniec papieski, i to zrobiłam. Od tego momentu otrzymuję „Przymierze z Maryją” i wpłacam datki. Niektóre artykuły z „Przymierza z Maryją” – np. o tym, jak są celebrowane Święta Bożego Narodzenia w różnych krajach czy skąd się wzięła choinka – wykorzystywałam w szkole, na lekcjach wychowawczych.
Po pewnym czasie pani Brygida dostała też zaproszenie do Apostolatu Fatimy, na które pozytywnie odpowiedziała. Od tego czasu otrzymuje również czasopismo „Apostoł Fatimy” oraz magazyn „Polonia Christiana”, które czyta także jej małżonek, pan Andrzej.
Pielgrzymka do sanktuarium w Fatimie
W końcu nadszedł też dzień, gdy pani Brygida dowiedziała się, że wylosowała udział w pielgrzymce Apostolatu do Sanktuarium Fatimskiej Pani w Portugalii…
– Gdy dostałam telefon, że wylosowałam pielgrzymkę do Fatimy, byłam bardzo zaskoczona. Raz już byliśmy z mężem w Fatimie. To był taki objazd po Portugalii. Dla mnie, nauczyciela geografii w szkole średniej jest to bardzo interesujący kraj, który darzę sympatią i zawsze chciałam tam pojechać.
– Na pielgrzymce Apostolatu wszystko było wspaniale zorganizowane, zawsze na czas, a ponadto nasza grupa była zdyscyplinowana: nikt się nie spóźniał, nie zgubił, wszystko było perfekt. Zachwyciło mnie to, co zwiedzaliśmy: bazylika Matki Bożej Różańcowej, bazylika Trójcy Przenajświętszej, kaplica Chrystusa Króla, procesja ze świecami, Kaplica Objawień oraz Droga Krzyżowa, i za to bardzo dziękuję.
– Zawsze byłam osobą towarzyską, a na pielgrzymce mogłam poznać i porozmawiać z innymi uczestnikami pielgrzymki. Najbliżej poznałam państwa Bożenę i Stanisława z Cieszyna oraz panią Krystynę ze Starego Sącza.
Przysłuchujący się naszej rozmowie mąż pani Brygidy, który towarzyszył jej podczas pielgrzymki, podzielił się także swoją opinią: – Obawiałem się tego wyjazdu, bo ja też jestem po operacji. Jednak sił nie zabrakło i poradziliśmy sobie. Chcę podkreślić życzliwość pracowników Stowarzyszenia, którzy z nami byli. W wyjeździe do Fatimy najbardziej – oprócz zabytków i wycieczek – podobały nam się aspekty religijne: Droga Krzyżowa, Msze Święte, procesje, wspólny Różaniec.
A pani Brygida dodaje: – Po powrocie z Fatimy mój mąż poszedł na pieszą pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Sprawiedliwości i Miłości Społecznej w Piekarach Śląskich. W jedną stronę idzie się 14 km i małżonek, po tak ciężkiej operacji, przeszedł ten dystans w obie strony. Uważam, że to jest zasługa Matki Bożej Fatimskiej, że to Ona mu pozwoliła i nie wrócił taki zmęczony.
Pani Brygidzie dziękujemy za wspieranie Stowarzyszenia, za miłe słowa pod adresem naszych pracowników i życzymy jeszcze wielu łask Bożych otrzymanych za pośrednictwem Najświętszej Maryi Panny.
oprac. Janusz Komenda
Szczęść Boże!
Pragnę podziękować za przesłanie pięknego prezentu na okazję Chrztu Świętego. Zależało mi, aby podarunek podkreślał katolicki wymiar przyjęcia tego sakramentu. Bardzo doceniam Państwa akcje oraz ciekawe artykuły religijne, patriotyczne i historyczne, odwołujące się również do pięknego okresu w historii, jakim było Średniowiecze.
Mariusz
Szczęść Boże!
Z całego serca dziękuję za list i bardzo ciekawy folder o św. Ojcu Pio, obrazek z relikwią, a także za poświęcony różaniec na palec. Cieszę się niezmiernie. Dziękuję za otrzymane dary, a szczególnie za ciepłe i mądre słowa, przenikające do głębi mojej duszy. Jestem bardzo wdzięczna za ten kontakt. Jednocześnie przepraszam za moje dłuższe milczenie. Miałam wiele problemów, kłopotów rodzinnych, a przede wszystkim trudności z poruszaniem się. Mieszkam 7 kilometrów od najbliższej poczty. Nie jest łatwo skończyłam 81 lat. Liczy się każda pomoc w dowiezieniu do kościoła, lekarza itd. Ale… nie chcę narzekać! Mam przecież za co dziękować Panu Bogu i Matce Najświętszej. Gorąco Was pozdrawiam i dziękuję za pamięć.
Teresa z Mazowieckiego
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Serdecznie dziękuję za „Przymierze z Maryją”, które dostałam leżąc w szpitalu i walcząc o życie i to w same święta wielkanocne! To była trudna i niebezpieczna operacja. Rozległa przepuklina pępkowa, leżałam w tym szpitalu prawie trzy tygodnie, żywiona wyłącznie kroplówką podtrzymującą funkcje życiowe. Przez ten czas, mimo ostrego bólu, nie rozstawałam się z różańcem. Cały czas, gdy tylko otworzyłam oczy, modliłam się do Matki Najświętszej o ocalenie. Tak bardzo chciałam żyć! Teraz jestem po pobycie w szpitalu, dzieci się mną opiekują, bo sama niewiele mogę. Jestem ogromnie wdzięczna za wszystkie książeczki, które tak wiele dobrego wniosły do mojego życia. Najbardziej zaś za to, że istnieje taka organizacja, jak Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi. Bez Waszego Stowarzyszenia nie doświadczyłabym tego, czego teraz mam okazję doświadczyć. Dziękuję serdecznie, że jesteście i działacie tak prężnie!
Janina z Lubelskiego
Szczęść Boże!
Na początku bardzo serdecznie dziękuję za Waszą przesyłkę. Broszurę czytam z wielką radością, bo są to bardzo ciekawe wiadomości, nad którymi można się zastanowić. Pyta Pan, co dla mnie jest ważne w tym „Przymierzu z Maryją”? Dla mnie wszystko jest ważne, a ludzie powinni czytać to pismo i zastanowić się nad sobą. Przede wszystkim podziwiam tych, którzy prowadzą to wielkie dzieło, że są tak zaangażowani i wychodzą z pismem do ludzi. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Starsi ludzie na pewno chętnie, podobnie jak ja, czytają „Przymierze…”. Ja wiary nie straciłam. W tym roku kończę 88 lat, też nie mam wiele siły i zdrowia, ale dziękuję Panu Bogu za wszystko. Nie jestem sama, mieszkam z dziećmi, mam malutką prawnusię – ma 14 miesięcy. Jest bardzo kochana, taki śmieszek, aniołeczek. Pozdrawiam wszystkich Przyjaciół „Przymierza z Maryją”, nadal będę się za Was modlić i proszę o modlitwę. Pozostańcie z Panem Bogiem, Panem Jezusem Chrystusem i Maryją Matką naszą na wieki.
Helena ze Strzegomia
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Utrzymuję z Państwem kontakt od wielu lat i uważam, że otrzymane materiały dotyczące św. Antoniego są jednymi z najlepszych – są najciekawsze z dotychczas przesłanych. Jest to bardzo ważny święty w moim życiu, mój patron (podczas chrztu św. w 1941 roku, w bardzo ciężkich czasach, dostałem na drugie imię Antoni). Często się do niego modlę i moje prośby są wysłuchiwane.
Wiesław z Warszawy
Szanowny Panie Prezesie!
Każdy Pana list czytam z wielkim zainteresowaniem, bo jest jakby zwierciadłem naszego życia, aktualności, ducha Maryjnego, niestety też smutnej sytuacji tzn. „rządów” obecnych! Obserwuję to wszystko. Dlatego pragniemy zwracać się do naszej Matki Bożej Rozwiązującej Węzły o rozwiązanie węzłów naszych własnych, naszych bliźnich i naszej Ojczyzny. Panie Prezesie, dziękuję za wszystkie prezenty. Na kartce powierzyłam węzły przed cudowny obraz Maryi w Augsburgu z moją obecnością duchową 15 sierpnia. Obrazek oprawiłam w pracowni w piękną ramkę.
Jolanta
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Bardzo się cieszę, że należę do Apostolatu Fatimy i bardzo jestem wdzięczna za przesyłanie mi „Przymierza z Maryją” oraz wszystkie dotychczas otrzymane przesyłki. W obecnym czasie dotyka nas niepewność o jutro, czy zdołamy ocalić siebie w trudnej sytuacji życiowej, w jakiej przyszło nam żyć. Niekończąca się wojna na Ukrainie i Bliskim Wschodzie, susza, głód, pożary, brak perspektyw na spokojne i szczęśliwe życie. Walka człowieka z Bogiem, Kościołem i Krzyżem. A to często doprowadza osoby starsze i młodych ludzi do depresji, a w ostateczności do samobójstwa. Często młodzi ludzie nie posiadają dobrych wzorców, opartych na głębokiej wierze i decydują się, niestety, nawet na ten drastyczny krok. Niech Matka Najświętsza otacza nas na co dzień płaszczem dobroci i miłości. O to proszę codziennie w modlitwie za siebie, rodzinę, kraj i Apostolat Fatimy. Pozdrawiam Was, Kochani, ciepło i serdecznie.
Alina z Gliwic
Szczęść Boże!
Bardzo dziękuję za przesłanie mi pakietu poświęconego Matce Bożej Rozwiązującej Węzły, w tym Jej przepięknego wizerunku. Z tego powodu jest mi ogromnie miło. Tak w ogóle bardzo sobie cenię Państwa działalność, w tym przesyłane do mnie piękne sakramentalia. Jest mi szczególnie miło, że pamiętacie Państwo o corocznym Maryjnym kalendarzu. Każdego roku z niego korzystam i sprawia mi to ogromną radość. Życzę Państwu samych dobrych dzieł, pomysłów i wytrwałości w pracy na rzecz Dobra. Bóg zapłać!
Z wyrazami poważania i szacunku
Stała Czytelniczka