Polska: Senat pod znakiem sodomii
3 grudnia 2004 r. Senat RP przyjął ustawę o rejestrowanych związkach partnerskich mającą na celu prawne zrównanie związków homoseksualnych z instytucją małżeństwa i rodziny. Ta haniebna decyzja jest nie tylko naruszeniem zapisów konstytucyjnych, ale przede wszystkim podeptaniem tysiącletniej tradycji chrześcijańskiej naszego narodu, której w tym względzie nie ośmielili się pogwałcić żadni najeźdźcy, zaborcy czy okupanci.
Pomimo licznych protestów obywateli i urzędników stanu cywilnego, rękami 38 senatorów popierających i 15 wstrzymujących się zostało przyjęte przez Senat RP prawo, stojące w rażącej sprzeczności z porządkiem natury i zasadami moralnymi nauczanymi przez Kościół.
Hiszpania: Formalna apostazja
W Hiszpanii organizacja o nazwie „Centrala lesbijek, homoseksualistów, transseksualistów i biseksualistów" postanowiła dostarczyć do pałacu arcybiskupa Madrytu listę ponad 1200 osób, które oficjalnie postanowiły odstąpić od wiary katolickiej. Sodomici-apostaci domagają się, by Kościół unieważnił ich dane, włącznie z tymi, które dotyczą ich chrztu. Ksiądz kardynał Antonio Maria Rouco ograniczył się do króciutkiego komentarza: „To smutne", dodając, że chrzest to sakrament, który nie może zostać „unieważniony".
USA: Homoseksualizm dla dzieci
„King & King" („Król & Król") to tytuł książki, która opisuje miłość księcia Bertie do innego księcia Lee. Cała historia kończy się... ślubem. Ta książka jest przeznaczona - uwaga! - dla dzieci od 6. roku życia i zalecana jest przez szkołę w Carolina do Norte (USA).
Jeszcze kilka lat temu coś takiego byłoby nie do pomyślenia. Książka ta wywołała oburzenie niektórych rodziców. Szkoda, ze tylko niektórych...
Francja: Kościół na równi pochyłej
Pod koniec zeszłego roku paryski dziennik „La Croix" tradycyjnie już przeprowadził sondę na temat „stanu posiadania" Kościoła katolickiego we Francji. Jak się okazuje z roku na rok uzyskiwane dane są coraz bardziej pesymistyczne. Według najnowszego sondażu, osoby deklarujące się jako katolicy stanowią 64,3 procent francuskiego społeczeństwa. Dla porównania dwadzieścia lat temu było ich ponad 80 procent... Jak się jednak okazuje tylko 7,7 proc. osób zadeklarowało, że w miarę regularnie - czyli przynajmniej raz w miesiącu - uczęszcza na niedzielne Msze święte (trzy lata temu było ich 10 proc.). Jednocześnie systematycznie rośnie odsetek osób deklarujących całkowity ateizm (obecnie już 27 proc.) i wyznających religie niechrześcijańskie (6,7 proc. w 2004 r.). Oto jak rewolucyjny nowotwór zżera Francję - „najstarszą córę Kościoła".
Wielka Brytania: BBC obraża chrześcijaństwo
Brytyjska telewizja BBC nadała w pierwszym tygodniu stycznia program obrażający chrześcijaństwo. Wytwór nazwany „Jerry Springer - opera" zawierał bulwersujące sceny ośmieszające Pana Jezusa. To nie pierwszy atak brytyjskiej stacji na chrześcijaństwo.
Abp Turynu: Nie doszukujmy się kary Bożej
Abp Turynu kard. Severino Poletto powiedział, że nie należy doszukiwać się kary Bożej w skutkach trzęsienia ziemi w rejonie Oceanu Indyjskiego. - „Zamiast pytać o Boga, należy z wielką pokorą przyznać, że człowiekowi nie udało się jeszcze odkryć wszystkich praw natury" - powiedział arcybiskup. Jakże inaczej brzmi głos byłego prezydenta Włoch Francesca Cossigiego, który zastanawia się, dlaczego nikt jeszcze nie dostrzegł w trzęsieniu ziemi w rejonie Oceanu Indyjskiego kary Bożej dla całego świata. I - zastanawia się były prezydent - dlaczego nikt nie wezwał do „pokuty i poprawy oraz do przebaczenia i miłosierdzia Bożego". Niech za komentarz do wypowiedzi arcybiskupa Turynu posłużą słowa ks. prof. Jerzego Bajdy, który napisał na łamach „Naszego Dziennika": „A czy fakt, że klęska w południowo-wschodniej Azji przypadła w uroczystość Świętej Rodziny, niczego nam nie mówi? Czy dzisiejsza antycywilizacja nie depcze przede wszystkim świętości rodziny, a więc tego orędzia, jakie Bóg objawił w przyjściu swego Syna w sercu Świętej Rodziny?(...) Czy nie wiadomo nam, że w rejony południowo-wschodniej Azji kierują się całe tłumy tzw. seksualnych turystów żerujących na urodzie i bezbronności tamtejszej młodzieży? W ubiegłym roku pewne czasopismo misyjne opublikowało fakt, że z samych Niemiec w ciągu roku wędruje w tamte rejony około 100 tysięcy "turystów". Czy nie należy się obawiać, że jakieś "tsunami" uderzy także w Europę?"
Nienasyceni ateiści
Jak podaje agencja Reutera: „Wobec odrodzenia religijnego w życiu publicznym Stanów Zjednoczonych, działalności Stolicy Apostolskiej wobec Unii Europejskiej oraz powstania wojującego islamu, grupy ateistów i humanistów zamierzają zjednoczyć swe siły". - „W obliczu gwałtownego ataku religii na wartości humanistyczne musimy przemówić i rozprzestrzenić nasze przesłanie" - twierdzi Roy Brown, prezydent Międzynarodowej Unii Humanistycznej i Etycznej (MUHE) łączącej liczne grupy z całego świata. Babu Gogineni, dyrektor wykonawczy Unii, twierdzi zaś, że „musimy ciężko pracować, aby zmierzyć się z zakusami naruszenia przez religię życia publicznego oraz praw niewierzących". W centrum troski ateistów i humanistów będzie odsunięcie religii od polityki i zepchnięcie jej do sfery wyłącznie prywatnej. W praktyce chodzi o obronę kluczowych wartości humanistycznych, takich jak „prawa człowieka", „równość rasowa i seksualna" oraz „moralność oparta na rozumie". Ateiści nie znają umiaru. Religia katolicka już dawno została zepchnięta do głębokiej defensywy, a oni ciągle czują się prześladowani. A poza tym hasło „Moralność oparta na rozumie" - rzeczywiście brzmi ciekawie, zwłaszcza w ustach ludzi, którym - wedle wszelkich znaków na niebie i na ziemi - Pan Bóg rozum odebrał.
Izrael: „Lesbijskie adopcje"
Izraelski sąd najwyższy zgodził się na „lesbijskie adopcje". - „Rozważaliśmy przede wszystkim dobro dziecka" - oświadczyli sędziowie.
Homoseksualna rewolucja nie zna granic...
Brazylia: Coraz mniej katolików
Brazylijski Instytut Geografii i Statystyki (BIGS) poinformował, że między 1960 a 2000 r. liczba katolików spadła w Brazylii o 20 procent. Raport wskazuje, że powodem tego jest agresywna działalność sekt ewangelickich, religijna obojętność i brak skutecznej oraz stałej działalności duszpasterskiej. Katolicy stanowią obecnie 75 procent ludności kraju. Jednak z tego jedynie 1 procent aktywnie uczestniczy w działalności Kościoła, 25 procent regularnie uczestniczy we Mszy św., a 50 procent wyłącznie na specjalne okazje.
Bośnia-Hercegowina: Przemoc wobec katolików
Wzrasta przemoc w stosunku do katolików w serbskiej części Bośni - Hercegowiny - zaalarmował biskup Banja-Luki, Franjo Komarica. Hierarcha poinformował m.in., że spośród 220 tys. tutejszych katolików, w regionie żyje obecnie tylko 12 tys. - pozostali albo zostali wypędzeni, albo też zamordowani. Za tę zbrodnię nikogo nie pociąga się do odpowiedzialności - ubolewa hierarcha.
Chiny: Prześladowanie Kościoła
Zburzenie „nielegalnie wzniesionej" świątyni oraz aresztowanie katolickiego księdza - taki „prezent" na Święta Bożego Narodzenia zafundowały tzw. Kościołowi podziemnemu (wiernemu Stolicy Apostolskiej) komunistyczne władze prowincji Zhenjiang we wschodnich Chinach. Podczas akcji z udziałem 200 milicjantów aresztowano 70-letniego księdza Wanga Zhongfa, który już poprzednio był skazany na rok reedukacyjnego obozu pracy.
Chińskie władze po raz kolejny aresztowały też ks. biskupa Juliusa Jia Zhiguo, który został oskarżony o próby wzniecania niepokojów społecznych i odmowę wstąpienia do "Kościoła patriotycznego" (uznawanego przez komunistyczne władze Chin).
Kocham Boga i ludzi
Pani Zofia Kłakowicz wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2007 roku. Urodziła się w miejscowości Stary Las koło Głuchołaz w województwie opolskim. Tam należała do parafii pod wezwaniem św. Marcina, w której przyjęła wszystkie sakramenty. Po zawarciu małżeństwa, którego 60. rocznicę będzie obchodziła z mężem w przyszłym roku, przeprowadziła się do sąsiedniego Nowego Lasu, do parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej.
– Kocham Boga, kocham ludzi i dobrze mi z tym. W domu urządziłam „kaplicę”: krzyż Trójcy Świętej, figury Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego, Jezusa Chrystusa – Króla Polski i naszych rodzin oraz figurę Matki Bożej oraz wielu świętych.
Bóg mnie prowadzi
– Ja jestem tylko po siedmiu klasach szkoły podstawowej. Nie miałam możliwości dłużej się uczyć, bo ojciec był inwalidą, mama była po pobycie na Syberii, a poza mną mieli jeszcze troje dzieci i trzeba było ciężko pracować w polu. To niesamowite, jak Pan Bóg mnie prowadził w moim życiu.
Wraz z mężem ufamy Bogu i Go kochamy. Mamy gospodarkę, hodujemy kury, uprawiamy ziemniaki, owoców się pełno u nas rodzi, robimy przetwory, dzielimy się z ludźmi. Ze zdrowiem już różnie bywa, ale nie dajemy się, a córka Katarzyna nam pomaga. Córka mieszka w Bielsku-Białej, wyposaża apteki i szpitale, otwiera i projektuje ludziom apteki. Ma bardzo dobrego męża.
Maryja otarła moje łzy
– Syn Jan zmarł w tamtym roku. To był bardzo dobry człowiek dla ludzi, znana osoba w powiecie. Był mechanikiem samochodowym, miał swój warsztat i dobrze wykonywał swoją pracę. Jego syn i córka teraz pracują w tym warsztacie.
– W tamtym roku, podczas oktawy Bożego Ciała, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa pochowaliśmy go, a w tym roku Matka Boża otarła mi łzy, bo akurat w oktawie zaprosiła mnie do Fatimy. Pan Bóg dał, że córka też skorzystała i była ze mną w tym miejscu, bo też bardzo kocha Pana Boga. Uważam, że to była też nagroda z Nieba.
Z Apostolatem w Fatimie
– Przed wyjazdem do Fatimy córka mi mówiła: „Mamuś, to jest jakieś Stowarzyszenie, ty pieniądze dajesz, a dzisiaj świat jest jaki jest; nie byłaś tam, nie wiesz. Trzeba wziąć pieniądze, bo nie wiadomo, jak będzie. Może trzeba będzie za nocleg zapłacić, może za jakieś obiady”. Ona wzięła i ja wzięłam i był kłopot, bo faktycznie, co się okazało – i to nas bardzo zaskoczyło – że wszystko było domknięte, wszystko było zadbane, była bardzo dobra opieka…
Co było dla mnie bardzo fajne, to pierwsze przeżycie, jeszcze w Krakowie, w hotelu, gdy pan prezes bardzo miło nas przywitał, z uśmiechem i serdecznością, słowami: „Szczęść Boże”. To było dla mnie takie piękne!
Na pielgrzymce poznaliśmy pracowników Stowarzyszenia; moja córka dużo z nimi przebywała. Pani przewodnik powiedziała, że taka paczka, jak nasza, to jest mało spotykana. Było pięknie, nie było kłopotów i na wszystko było dużo czasu. Córka dbała o mnie i Bogu dzięki, że była ze mną. Ja wiem, że to był palec Boży i zasługa Matki Bożej.
W Fatimie wychodziłam trochę wcześniej na Mszę Świętą o szóstej rano. Mieliśmy kapłana, z którym dużo rozmawiałam. Zamówiliśmy Mszę Świętą za Stowarzyszenie, za pracowników Stowarzyszenia oraz ich rodziny i ksiądz ją odprawił. Chcieliśmy w ten sposób wynagrodzić i żeby Pan Bóg Wam wynagrodził, Waszym rodzinom i całej organizacji.
Podziękowania
– Dziękuję Bogu Najwyższemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a także Matce Najświętszej za wielkie łaski, którymi mnie obdarzyli. Dziękuję, że żyję bez żadnych uszczerbków na ciele. Jestem pewna, że Pan Jezus czuwa nade mną. Jest to znak, że krzyż jest naszą obroną zawsze, a szczególnie na te ostateczne czasy. Za wszystkie łaski i błogosławieństwa dla mnie i całej rodziny serdecznie dziękuję Stwórcy. Twoja cześć i chwała, po wszystkie wieki wieków. Amen. Wdzięczna Twoja służebnica Zofia.
Oprac. JK
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę podziękować za wszelkie informacje, broszury i książeczki, jakie otrzymuję od Państwa. Najbardziej cieszy mnie wydawane „Przymierze z Maryją”, ponieważ wiele trudnych spraw zostaje przedstawionych w klarowny sposób, wnosi wiele radości, ale przede wszystkim przybliża nam drogę do naszego Ojca. Czasami trzeba wrócić do początku i odnaleźć siebie, a to niełatwe. Wy w tym pomagacie. I róbcie to nadal, bo tego potrzebujemy.
„Przymierze z Maryją” jest początkiem. I z tego zrezygnować nie warto. To moje skromne zdanie, które podyktowane jest szczerą troską o byt „Przymierza…”. Sama jestem w trudnej sytuacji finansowej, dwoje dzieci uczących się poza domem to niemałe koszty. I dlatego z mężem postanowiliśmy ograniczyć wszystko do minimum przez jakiś czas, żeby stać nas było na utrzymanie domu. W dzisiejszych czasach jest to niełatwe zadanie, bo przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do spełniania wszystkich swoich pragnień i zachcianek i nas też to się tyczy. Jednak trzeba wybrać, co w danym momencie jest ważniejsze. Nawet w pewnym momencie rozważaliśmy rezygnację z comiesięcznego datku na rzecz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, ale moje sumienie by tego nie zniosło, więc nadal będziemy Państwa wspierać finansowo oraz codzienną modlitwą. Proszę Was zarazem o modlitwę za moją rodzinę, by wspólnie umiała przetrwać trudne chwile. Ja nie mogę ofiarować nic poza tym. Zatem bardzo mi przykro, że tak jest, ale z ufnością patrzę w przyszłość i wiem, że będziemy oglądać owoce Waszej działalności. Serdecznie pozdrawiam i polecam Was opiece naszej Matuchny Matki Bożej Rychwałdzkiej.
Dagmara z mężem
Szanowni Państwo
Bardzo dziękuję za Wasz wkład w krzewienie prawd wiary. Pragnę podziękować za otrzymane materiały edukacyjne, które poszerzają moją wiedzę religijną. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Szczęść Wam Boże!
Jadwiga
Szczęść Boże!
Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie!
Janina z Krakowa
Szanowny Panie Prezesie
Wspominając niedawną konferencję „Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję”, chciałbym bardzo podziękować za niezwykłą możliwość uczestniczenia w niej. Jest to dla mnie jedyna okazja do kontaktu na żywo z najwybitniejszymi naukowcami, którzy sami odnaleźli właściwą drogę prawdy, a teraz wskazują ją innym. Takie spotkanie to coś absolutnie bezcennego, co będę wspominał jako najpiękniejsze chwile w moim życiu. Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w to niezwykle ważne przedsięwzięcie.
Te wszystkie dzieła, co zrozumiałe, wymagają poświęcenia oraz wsparcia również finansowego. Chyba wszyscy to rozumieją, widząc przecież efekty Państwa działalności, ale zapewne widzi to również ta druga strona, która robi wszystko, aby to zniszczyć, co jest najlepszym dowodem na właściwy kierunek Państwa działalności. Doskonale zdają sobie z tego sprawę wszystkie siły, które wiedzą, że tego ewolucjonistycznego matactwa zapewne nie da się już długo utrzymać. Myślę, że właśnie dlatego sam plan zniszczenia musi być doskonały i właśnie dlatego postanowiono uderzyć w korzenie, czyli członków Państwa organizacji, tak, by nie mogli wesprzeć dalszego rozwoju tych dzieł.
Rozwiązania, które obecnie wdraża się w firmach produkcyjnych, to kierunek dokładnie wskazany przez śp. Pana Krzysztofa Karonia w polecanym przez niego filmie „Amerykańska fabryka” – dostępnym na Netflixie. Plan, który przygotowany jest krok po kroku dla wszystkich narodów. Myślę, że dlatego choć chcielibyśmy ogromnie pomóc dalszemu rozwojowi Państwa działalności, to będzie to coraz trudniejsze.
Rozwój Państwa wszechstronnej działalności na polu wiary – (by wspomnieć choćby o Apostolacie Fatimy czy piśmie „Przymierze z Maryją”), historii, polityki, prawa – Ordo Iuris, nauki – „Polonia Christiana” i informacji – PCh24.pl, Klubie Przyjaciół, to wszystko z dumą przypomina mi, że jestem Polakiem, a moi bracia i siostry, twórcy tych pięknych dzieł, przypominają mi o właściwej postawie moralnej.
Temat ewolucji inspirował mnie, odkąd pamiętam. Brakujące ogniwo, które „na pewno jest” i „niebawem wam go ukażemy”, to temat flagowy wszystkich „naukowych czasopism”. A ja, posiadając jedynie maturę, mam nadzieję, że większość wykładów rozumiem, bo przedstawione są w takiej formie, aby wszyscy mogli zobaczyć to, co najwybitniejszym umysłom udało się dostrzec pod mikroskopem. Ich geniusz dodatkowo polega na obserwacji zjawisk zachodzących w ułamkach sekund w mikro i makroskali.
Podsumowując, w mojej skromnej opinii pomysł udostępnienia tej wiedzy wszystkim chętnym jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, wskazującej właściwą drogę do Boga. Przecież to nasz Stwórca oddał nam ziemię, abyśmy czynili ją sobie poddaną, nie czyniąc wiedzy tajemną, tylko dla wybranych. Jeszcze raz niech będzie mi wolno podziękować za całą działalność Państwa organizacji.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Szczęść Boże!
Wasza działalność zasługuje na szacunek i podziw! Otwieracie drzwi do serc ludzi zagubionych, pokazujecie inną drogę – uświadamiając, że życie to nie tylko praca, ale przede wszystkim duchowe potrzeby, które dają nadzieję i siłę do życia. Walczcie o serca, które są jeszcze uśpione. Powodzenia!
Anna z Mysłowic
Szczęść Boże!
Pragnę z całego serca podziękować za dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Od kilku lat gości on w moim rodzinnym domu, niosąc umocnienie duchowe, światło i pokój. I niech tak pozostanie jak najdłużej.
Daniel