Listy od Przyjaciół
 
Listy
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja! Na wstępie mojego listu chciałbym Was pozdrowić i prosić Maryję o błogosławieństwo dla Was. Dziękuję bardzo za przesyłanie mi korespondencji i Waszych pism, niech Matka Najświętsza Wam to wynagrodzi, polecam Was Niepokalanej. Chciałbym za Waszym pośrednictwem podziękować Pani Najświętszej za łaski jakie otrzymałem. Odkąd zacząłem odmawiać Krucjatę, Matka zaczęła mi zsyłać wiele łask. Poświęciłem się Jej opiece i oddałem się Jej całkowicie. Poświęciłem Jej całe życie i wszystkie moje sprawy. Odmawiałem tę Krucjatę także w intencji, abym znalazł pracę i żeby moja żona zaszła w ciążę. Po pięciu dniach znalazłem pracę i pracuję, mam nadzieję, że moje drugie marzenie o dziecku też się spełni i Pani Najświętsza też mi wyprosi tę łaskę u swego Syna. Chciałbym, aby została odprawiona Msza Święta w intencji, abym doczekał się potomstwa i w podziękowaniu za znalezioną pracę. Jeszcze raz Wam dziękuję i polecam Was w swojej modlitwie. W podziękowaniu będę odmawiał w Waszej intencji jedną dziesiątkę Różańca Świętego. Serdeczne Bóg zapłać.
Szczęść Boże!
Pan Marcin

***

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja zawsze Dziewica! Bardzo dziękuję za przysłanie mi wizerunku Najświętszej Maryi z Fatimy. Jestem przekonana, że i tym razem Maryja ześle wiele łask na całą naszą rodzinę. Wiem, że dzięki Cudownemu Medalikowi, który otrzymałam od Was, nic nam się nie stało podczas wypadku samochodowego, który mieliśmy 1 maja 2002 roku. Jechaliśmy wtedy całą rodziną: ja, mąż, siedemnastoletnia córka i dwunastoletni syn. W pewnym momencie uderzyło w nas auto jadące za nami, na skutek tego uderzenia wpadliśmy na TIR-a jadącego z naprzeciwka. Dzięki temu Medalikowi i łasce jaką otrzymaliśmy od Maryi, nikomu nic się nie stało. Dzisiaj nadal mogę się cieszyć zdrowiem moich najbliższych, a oni moim. Muszę tu zaznaczyć, że z samochodu prawie nic nie zostało. Proszę o modlitwę za moją rodzinę.
Z poważaniem
Halina z zachodniopomorskiego

***

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Dziękuję bardzo za przysyłanie mi książeczek, obrazków i Cudownego Medalika oraz innych pisemek związanych z Maryją. Serdeczne Bóg zapłać. Jestem stara, chora i samotna. Mam 70 lat, mąż zmarł 31 marca tego roku. Moje życie się zamknęło. Ale gdy czytam co mi przysłano, to odnajduję życie na nowo w Maryi. Chętnie wszystko czytam i modlę się, bo tylko to mi pozostało.
Z Panem Bogiem
Pani Stanisława

***

Bardzo dziękuję za otrzymaną książkę "Fatima..." . Zamówiłam ją dla siebie. W ubiegłym roku, w miesiącu sierpniu zapałałam nieodgadnioną dla mnie miłością do Najświętszej Panienki. Wierzę w Jej święte wstawiennictwo. Obraz Matki Boskiej Fatimskiej przesłany przez Państwo, wniósł dużo spokoju i pozytywnych zmian w moim domu. Wskazówki fatimskie będą dla mnie bardzo cenne tym bardziej, że sama urodziłam się 13 września, tylko oczywiście nie w roku objawień Matki Bożej. Będę pamiętała o modlitwie, by słowa Matki Bożej z objawień, które miały miejsce w ostatnich czasach, stały się bardziej znane. Niestety mogę wysłać jedynie 20 zł, gdyż jestem osobą ubogą. Utrzymuję się z niskiej renty. Jeszcze raz bardzo dziękuję za książkę.
Pani Helena

***

Serdecznie dziękuję za miłe słowa skierowane do mnie i obraz Matki Boskiej Fatimskiej. Popieram akcję "Maryja Królową Rodziny", bardzo często modlę się w tych intencjach, o których Pan pisał. Sama mam trójkę dzieci i doświadczam osobiście opieki Miłosierdzia Bożego i Matki Boskiej. Moja pierworodna w tym roku przystąpiła do I Komunii Świętej i właśnie marzyła o obrazie Matki Boskiej Fatimskiej. Ja mimo szczerych chęci, ani nie mogłam nigdzie spotkać obrazu Matki Boskiej Fatimskiej, ani nie mogłam jej kupić i nagle jest Jej wizerunek od Was, dla mnie to też znak. Czytałam mojej córce o objawieniach w Fatimie. Sama się przekonała, że wiara i modlitwa to jedyna broń katolika w obecnym świecie gdzie szatan toczy boje o każdą duszę. 5 września 2000 roku urodziłam chłopca i dziewczynkę i te dzieci wymodliłam dzięki Koronce do Miłosierdzia Bożego, którą odmawiałam codziennie(...) Są cudne, zdrowe i pięknie się rozwijają. W ich pokoiku wisi obraz Miłosierdzia Bożego. Dla mnie to był cud, bo pierwszą ciążę miałam zagrożoną i miałam ogromne trudności z donoszeniem jej. Codziennie mówiłam różaniec, aby Matka Boska pozwoliła mi urodzić to dziecko i teraz mam wspaniałą dziewięciolatkę. Codziennie odmawiamy całą rodziną Koronkę do Miłosierdzia Bożego. Czasami też mówimy Litanię do Matki Bożej Licheńskiej oraz różaniec. Wiem jak ważna jest modlitwa w życiu rodziny. Jednak żeby się modlić potrzebna jest też informacja na temat cudów i przesłań z objawień. Tym bardziej z całej duszy ubolewam, że nie mogę Państwa wesprzeć finansowo(...) Proszę o modlitwę w naszej intencji, bo finansowo jest nam bardzo ciężko. Poza tym jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo mamy siebie i Bóg ma nas w swojej opiece.
Z poważaniem
Pani Anna


NAJNOWSZE WYDANIE:
Chrystus Zmartwychwstał! Dla Ciebie i dla mnie
Wielki Post, Wielki Tydzień, Wielka Noc… Ten numer naszego pisma obejmuje czasowo jakże wielkie wydarzenia. Zatem pragniemy w temacie głównym odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana są Jego najwspanialszymi dla nas darami i dlaczego były niezbędne, byśmy mogli zbawić nasze dusze.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Wiarę wyniosłem z domu rodzinnego

Dzisiaj prezentujemy Państwu sylwetkę pana Zdzisława Czajki, który wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2004 roku, a od 2008 roku należy do Apostolatu Fatimy. W listopadzie ubiegłego roku wziął udział w pielgrzymce Apostolatu do Sanktuarium Matki Bożej w Fatimie. Oto co nam o sobie opowiedział…

 

– Urodziłem się w Leżajsku na Podkarpaciu, a ochrzczony zostałem przez ks. Józefa Węgłowskiego w parafii pw. św. Józefa w Tarnawcu koło Leżajska. Potem wyjechałem z rodzicami, Władysławem i Reginą, na Opolszczyznę. Zamieszkaliśmy w Myszowicach, a należeliśmy do parafii pw. Świętej Trójcy w Korfantowie. W dzieciństwie byłem ministrantem i służyłem do Mszy Świętej w małej kapliczce w Myszowicach.


Zaangażowanie w życie Kościoła


– Po zawarciu małżeństwa przeprowadziłem się do swojej obecnej parafii pw. św. Marcina Biskupa w Jasienicy Dolnej, choć uczęszczam do kościoła filialnego pw. św. Mateusza w Mańkowicach. Przez kilka lat należałem wraz z żoną do Żywego Różańca, który teraz już niestety u nas nie istnieje. Poza tym przez 12 lat śpiewałem w chórze parafialnym.


– Kiedyś dostałem od mojego kolegi album poświęcony położonemu niedaleko od Mańkowic Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej na Szwedzkiej Górce. Nazwa Szwedzka Górka jest związana w obecnością na tych terenach w czasie wojny trzydziestoletniej wojsk szwedzkich. W czasach PRL-u jeździłem tam na coroczną Mszę Świętą z okazji tzw. dnia ludowego.

Obecnie w drugi dzień Zielonych Świątek odbywa się tam Zjazd Rolników.


– Od kilku lat sympatyzuję z Trzecim Zakonem ojców franciszkanów w Nysie. Do tej pory nie złożyłem przyrzeczeń, ale jeżdżę tam co jakiś czas na Msze Święte. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca jest tam odprawiana Msza Święta w intencji powołań do Trzeciego Zakonu świeckich franciszkanów.


Duchowni w rodzinie


– Brat mojego ojca, Jan Czajka, i jego stryj, Wawrzyniec Czajka, byli księżmi. Miło wspominam zwłaszcza ks. Jana, który przez 42 lata, jako proboszcz i kanonik, posługiwał w parafii Świętych Piotra i Pawła w Zagorzycach Dolnych koło Sędziszowa w Małopolsce.


– Moja siostra stryjeczna Lucyna Czajka – siostra Katarzyna – jest zakonnicą w Zgromadzeniu Córek Bożej Miłości. Obecnie pracuje jako nauczycielka w przedszkolu prowadzonym przez swoje zgromadzenie w Wilkowicach koło Bielska-Białej.


Wspieranie Stowarzyszenia


– Dwadzieścia lat temu, wracając z pracy, znalazłem przed wejściem do mieszkania ulotkę informującą o możliwości wspierania Stowarzyszenia i tak się to zaczęło. Od 2005 roku zgromadziłem wszystkie kalendarze „365 dni z Maryją” i mam prawie 100% wydań „Przymierza z Maryją”, nie mówiąc o innych dewocjonaliach, które otrzymałem: figurce Matki Bożej Fatimskiej czy różańcach, zwłaszcza tym wydanym na 100-lecie Objawień Fatimskich.


Pielgrzymka do Fatimy


– Na 20-lecie swojego wspierania Stowarzyszenia zostałem wylosowany na pielgrzymkę do Fatimy. Byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy. W Fatimie podobały mi się szczególnie: plac przed bazyliką, droga krzyżowa, domy, w których mieszkały dzieci fatimskie oraz zamki, kościoły i klasztor templariuszy w Tomar. Miło wspominam również to, że podczas pielgrzymki moja żona wylosowała figurkę Matki Bożej Fatimskiej, która była nagrodą za zakupy zrobione w jednym ze sklepów.

– Bardzo dziękuję za pielgrzymkę i pozdrawiam szczególnie całą naszą grupę oraz panią przewodnik, która opiekowała się nami i przekazała nam bardzo dużo wiadomości.


Oprac. JK

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

Dziękuję serdecznie za przesłany kalendarz i egzemplarze „Przymierza z Maryją”. Czytam je z ochotą i uwagą „od deski do deski”. Artykuły są wartościowe i ciekawe. Życzę dalszej owocnej pracy w tym zakresie. Wasze kalendarze są przepiękne, wspieram datkiem akcję ich rozprowadzania. Życzę wytrwałości w działalności Stowarzyszenia, wspierając ją na ile mogę niemal od początku powstania organizacji, a mam już prawie 90 lat. Niech Boża Opatrzność czuwa nad Wami.

Stanisława ze Śląskiego

 

 Szczęść Boże!

Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej i niech Was Matka Boża Fatimska ma w Swojej opiece i pomaga Wam w tych trudnych dla naszego kraju czasach. Szczęść Wam Boże!

Tadeusz z Małopolski

 

 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Bardzo dziękuję za przesłane pozdrowienia, upominki oraz pozostałe materiały. Ogromnie ucieszyła mnie informacja, że Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi oraz Apostolat Fatimy rozpoczęły kampanię mającą na celu ożywienie kultu św. Antoniego z Padwy. Był on bowiem ukochanym świętym mojej prababci, babci i mamy. Z czasem stał się bardzo bliski i mojemu sercu. Ale nie zawsze tak było. Był taki czas w moim życiu, gdy jako nastolatka miałam do niego wiele żalu. Szczególnie wówczas, gdy widziałam moją ukochaną mamę, stojącą w kościele, pod figurą św. Antoniego i z ufnością modlącą się do niego, a on jej nie pomagał w powrocie do zdrowia i w codziennych troskach. Tak wówczas to widziałam. Przyszedł jednak czas, gdy zrozumiałam, że to obecność tego świętego w życiu mojej mamy sprawiała, że było jej lżej nieść trudy choroby i życia.

Gdy zostałam tercjarką franciszkańską, zapragnęłam, aby w mojej parafii rozwinął się kult św. Antoniego. Żeby wierni mogli z ufnością zawierzać swoje sprawy – często tak bardzo trudne i beznadziejne – Bożemu Cudotwórcy. Aby w ich sercach nigdy nie zaginęła nadzieja Jego wstawiennictwa u Boga i otrzymania skutecznej pomocy. Ta sama nadzieja, jaką żywiła w sercu przez całe życie moja mama. Za każdym razem, gdy wspominam tę historię, to odnoszę wrażenie, graniczące z pewnością, że to sam św. Antoni prowadził mnie w działaniach, które miały rozszerzyć jego kult, na chwałę Bożą, w moim parafialnym kościele. Tu muszę dodać, że zostałam tercjarką w kościele, w którym znajduje się figura św. Antoniego, przed którą tak często modliła się moja mama. I to dzięki Ojcom Franciszkanom z tej świątyni mogłam zaangażować się w ożywienie kultu św. Antoniego w moim kościele parafialnym.

Proszę pozwolić, że poniżej krótko opiszę, jak obecnie przedstawia się ten kult w mojej parafii:

W 2000 roku uroczyście powitaliśmy w naszej parafii relikwie św. Antoniego przybyłe prosto z Padwy. W kościele stanęła figura Świętego, obok której jest umieszczony koszyczek z cytatami z kazań św. Antoniego. Tym samym mogą one stanowić formę modlitwy za wstawiennictwem tego Świętego. W każdy wtorek, po Mszy Świętej, odmawiana jest litania do św. Antoniego z Padwy. Każdego 13 czerwca, gdy Kościół obchodzi jego wspomnienie, w intencjach złożonych przez parafian odprawiana jest Msza z poświęceniem chlebków, które później wierni zabierają do domów. Chlebki mają przypominać o chrześcijańskim obowiązku niesienia pomocy potrzebującym i ubogim. Przy figurze umieszczona jest również kasetka na ofiary, które przekazywane są parafialnej Caritas. Tak zebrane pieniądze służą do organizowania różnorakiej pomocy potrzebującym w naszej parafii.

Pozdrawiam Was serdecznie i ufam, że kampania mająca ożywić kult św. Antoniego z Padwy przyniesie liczne duchowe owoce – o co, z całą gorliwością, będę się modliła! Szczęść Boże!

Mariola – Apostołka Fatimy

 

 Szczęść Boże!

Dziękuję bardzo za wszystkie piękne i wartościowe broszurki. Św. Antoni i św. Józef są moimi szczególnymi patronami, chociaż św. Ojciec Pio i św. Jan Paweł II też są moimi wielkimi orędownikami. Dziękuję za Wasze akcje i piękne publikacje. Ja i moja mamusia (91 lat) chętnie dowiadujemy się z nich dużo o życiu świętych, a modlitwy są piękne. Dlatego z całego serca Wam dziękuję. Bóg zapłać za wszystko, co buduje oraz umacnia moją wiarę i miłość do Pana Boga, Jego Syna i naszej Matki.

Grażyna z Torunia

 

 Szanowny Panie Prezesie!

Bardzo dziękuję za niezmierzone wsparcie duchowe, modlitwy oraz wszystkie przesyłki. Wasze kampanie są bardzo szlachetne i potrzebne. Proszę pozwolić, że dam przykład… W zeszłym roku pewnej rodzinie podarowałam kalendarz Maryjny. Od tej pory jej członkowie zaczęli częściej chodzić do kościoła, a ostatnio nawet jeżdżą na pielgrzymki. Nie jest to jedyna rodzina, bo przekazywałam też „Przymierze z Maryją” – zdarzało się, że zostawiałam je na stoliku w przychodni zdrowia. W każdym „Przymierzu…” można znaleźć bardzo ciekawe i pouczające artykuły oraz nowe modlitwy, za co serdecznie dziękuję!

Czas bardzo szybko upływa, już jesteśmy razem od 2009 roku. Mam nadzieję, że dobry Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna pobłogosławią nam i jeszcze dłuższy czas będziemy razem. Choć niestety muszę przyznać, że ostatnio choroby bardzo nękają mnie i mojego męża… Czasem jest mi bardzo ciężko, ale staram się wytrwale modlić i odzyskuję siły. Modlę się też za Was wszystkich codziennie, wypraszając zdrowie, błogosławieństwo Boże we wszystkim oraz opiekę Matki Bożej. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze – zwłaszcza zdrowia, błogosławieństwa Bożego, opieki Najświętszej Maryi Panny oraz darów Ducha Świętego dla Was wszystkich.

Z Panem Bogiem

Irena z Jastrzębia Zdroju

 

 Szczęść Boże!

Wspieram każdą akcję, którą organizuje Wasze Stowarzyszenie ku czci Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Uważam, że są one bardzo potrzebne. Mimo sędziwego wieku, śledzę je na bieżąco. Niech Matuchna Fatimska Wam błogosławi!

Henryk z Tychów