Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Przede wszystkim chciałabym podziękować Państwu za regularne dostarczanie mi wspaniałej strawy duchowej, jaką jest „Przymierze z Maryją". W piśmie tym znalazłam bardzo interesujące artykuły dotyczące religii i Kościoła. Mam nadzieję, że w dalszym ciągu „Przymierze z Maryją" będzie z taką odwagą publikowało tak ważne artykuły o Kościele, moralności czy wychowaniu religijnym. Podnoszą mnie one na duchu, zwłaszcza w tak ciężkich chwilach mojej choroby. Pragnę poinformować, że nadal jestem zainteresowana otrzymywaniem tego bardzo ważnego pisma.
Aby „Przymierze Maryją" mogło dalej istnieć i rozwijać się, pozwoliłam sobie na przesłanie ofiary na rozwój tego wspaniałego pisma katolickiego.
Pozdrawiam Was serdecznie, Szczęść Boże!
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Maryja Zawsze Dziewica!
Jestem czytelniczką „Przymierza z Maryją" od początku ukazywania się pisma. Staram się w miarę możliwości wspierać Wasz dwumiesięcznik. Dziękuję Wam za przesłanie Cudownego Medalika oraz Tarczy Najświętszego Serca Pana Jezusa. Dziękuję za modlitwę w mojej intencji. Medalik i Tarczę noszę przy sobie. Dzięki nim czuję szczególną opiekę Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Chciałabym również podzielić się tym, czego doświadczyłam poprzez moją modlitwę. Rok temu mój mąż zachorował na zapalenie trzustki, jego stan był ciężki. Lekarze nie dawali żadnej szansy. W ciągu trzech miesięcy mąż był dwa razy operowany. W tej chwili - po mojej gorącej modlitwie - dzięki Bogu i Maryi cieszy się dobrym zdrowiem, ale musi wspierać się insuliną i tabletkami. Dziękuję Panu Bogu i Maryi za te łaski uzdrowienia. Proszę Was o modlitwę za mojego męża i moją rodzinę.
Modlę się za Wasz Instytut i Waszą pracę.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę wyrazić słowa uznania dla całego Instytutu im. Księdza Piotra Skargi, który poprzez swoje kampanie, których istotą jest obrona wartości chrześcijańskich w Polsce i szerzenie kultu Najświętszej Maryi Panny oraz przesłania fatimskiego, pomaga przetrwać wszelkie trudy w obecnych ciężkich czasach. Wiem, że nie omijają Was ogromne problemy, ale wiem też, że Wasze Stowarzyszenie jest ostoją wiary i polskości. Ufam, że za przyczyną Matki Najświętszej będzie tę wiarę krzewiło jeszcze bardziej, czego z całego serca Wam życzę. Pamiętam w swoich modlitwach o Waszych kampaniach. Chcę żeby Wasze dzieło dało owoce, a Pan Bóg z Niepokalaną Matką żeby Wam błogosławił, udzielał zdrowia, sił i cierpliwości w Waszym codziennym apostolacie. Bardzo bym chciała nadal otrzymywać wspaniałą lekturę, jaką jest "Przymierze z Maryją" i jeszcze raz stokrotnie Wam dziękuję za modlitwy. Wasza praca jest bardzo ważna i bardzo odpowiedzialna, dlatego życzę całemu Stowarzyszeniu wielu sukcesów.
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus i Matka Boża Fatimska!
Mój kontakt z Instytutem Księdza Piotra Skargi trwa od prawie czterech lat. Nadszedł wobec tego czas głębokiej refleksji i serdecznego podziękowania ode mnie i mojej rodziny.
Przekazuję całemu Instytutowi i redakcji „Przymierza z Maryją" wyrazy wielkiego uznania za Wasz wysiłek w ratowaniu Polski i Polaków przed demoralizacją i odstępstwami od przykazań Bożych, Wasze zmagania, Waszą działalność poprzez propagowanie wartości Bożych, kultu Matki Bożej Fatimskiej, poprzez rozpowszechnianie sakramentaliów i czasopisma „Przymierze z Maryją". Wartości te nie tylko ugruntowują moc chrześcijaństwa, ale i wiarę w Opatrzność Boską.
Z Waszym Stowarzyszeniem zetknąłem się po raz pierwszy, gdy otrzymałem Waszą ulotkę. Zamówiłem książkę o objawieniach Matki Bożej w Fatimie. Treść, relacje, opisy i przeżycia dzieci, słowa Matki Bożej przekazywane dzieciom przyczyniły się do analizy mojego postępowania, przeżyć, a także zachowania otoczenia. To straszne, ilu ludzi znieważa dziś Boga. Śmiem twierdzić, że ogrom z nich nie zna orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Dlatego jestem Apostołem Fatimy i będę nadal z Wami współpracował w miarę moich możliwości, aby pomagać w propagowaniu tych wartości w Polsce. Dziękuję Wam za wszystkie przesłane materiały, dziękuję również za Cudowny Medalik wraz z nowenną i „Przymierze z Maryją".
Cudowny Medalik podarowałem dzieciom i wnukom. Czasopismo „Przymierze z Maryją" ma ogromną wartość religijną, moralną i edukacyjną. Pragnę nadmienić, iż mój syn jest katechetą i pracuje z młodzieżą. Wiele problemów zawartych w „Przymierzu z Maryją" wykorzystuje podczas prowadzonych przez siebie zajęć. Na zakończenie moich rozważań życzę Wam, aby Wasz wysiłek był owocny, by większość Polaków, a szczególnie młodych mogła powiedzieć te słowa: „Nie będę bał się zła, bo Wy, Panie Jezu i Matko Boża jesteście moją mocą, moim wsparciem i moimi opiekunami".
Szczęść Wam Boże!
Kocham Boga i ludzi
Pani Zofia Kłakowicz wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2007 roku. Urodziła się w miejscowości Stary Las koło Głuchołaz w województwie opolskim. Tam należała do parafii pod wezwaniem św. Marcina, w której przyjęła wszystkie sakramenty. Po zawarciu małżeństwa, którego 60. rocznicę będzie obchodziła z mężem w przyszłym roku, przeprowadziła się do sąsiedniego Nowego Lasu, do parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej.
– Kocham Boga, kocham ludzi i dobrze mi z tym. W domu urządziłam „kaplicę”: krzyż Trójcy Świętej, figury Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego, Jezusa Chrystusa – Króla Polski i naszych rodzin oraz figurę Matki Bożej oraz wielu świętych.
Bóg mnie prowadzi
– Ja jestem tylko po siedmiu klasach szkoły podstawowej. Nie miałam możliwości dłużej się uczyć, bo ojciec był inwalidą, mama była po pobycie na Syberii, a poza mną mieli jeszcze troje dzieci i trzeba było ciężko pracować w polu. To niesamowite, jak Pan Bóg mnie prowadził w moim życiu.
Wraz z mężem ufamy Bogu i Go kochamy. Mamy gospodarkę, hodujemy kury, uprawiamy ziemniaki, owoców się pełno u nas rodzi, robimy przetwory, dzielimy się z ludźmi. Ze zdrowiem już różnie bywa, ale nie dajemy się, a córka Katarzyna nam pomaga. Córka mieszka w Bielsku-Białej, wyposaża apteki i szpitale, otwiera i projektuje ludziom apteki. Ma bardzo dobrego męża.
Maryja otarła moje łzy
– Syn Jan zmarł w tamtym roku. To był bardzo dobry człowiek dla ludzi, znana osoba w powiecie. Był mechanikiem samochodowym, miał swój warsztat i dobrze wykonywał swoją pracę. Jego syn i córka teraz pracują w tym warsztacie.
– W tamtym roku, podczas oktawy Bożego Ciała, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa pochowaliśmy go, a w tym roku Matka Boża otarła mi łzy, bo akurat w oktawie zaprosiła mnie do Fatimy. Pan Bóg dał, że córka też skorzystała i była ze mną w tym miejscu, bo też bardzo kocha Pana Boga. Uważam, że to była też nagroda z Nieba.
Z Apostolatem w Fatimie
– Przed wyjazdem do Fatimy córka mi mówiła: „Mamuś, to jest jakieś Stowarzyszenie, ty pieniądze dajesz, a dzisiaj świat jest jaki jest; nie byłaś tam, nie wiesz. Trzeba wziąć pieniądze, bo nie wiadomo, jak będzie. Może trzeba będzie za nocleg zapłacić, może za jakieś obiady”. Ona wzięła i ja wzięłam i był kłopot, bo faktycznie, co się okazało – i to nas bardzo zaskoczyło – że wszystko było domknięte, wszystko było zadbane, była bardzo dobra opieka…
Co było dla mnie bardzo fajne, to pierwsze przeżycie, jeszcze w Krakowie, w hotelu, gdy pan prezes bardzo miło nas przywitał, z uśmiechem i serdecznością, słowami: „Szczęść Boże”. To było dla mnie takie piękne!
Na pielgrzymce poznaliśmy pracowników Stowarzyszenia; moja córka dużo z nimi przebywała. Pani przewodnik powiedziała, że taka paczka, jak nasza, to jest mało spotykana. Było pięknie, nie było kłopotów i na wszystko było dużo czasu. Córka dbała o mnie i Bogu dzięki, że była ze mną. Ja wiem, że to był palec Boży i zasługa Matki Bożej.
W Fatimie wychodziłam trochę wcześniej na Mszę Świętą o szóstej rano. Mieliśmy kapłana, z którym dużo rozmawiałam. Zamówiliśmy Mszę Świętą za Stowarzyszenie, za pracowników Stowarzyszenia oraz ich rodziny i ksiądz ją odprawił. Chcieliśmy w ten sposób wynagrodzić i żeby Pan Bóg Wam wynagrodził, Waszym rodzinom i całej organizacji.
Podziękowania
– Dziękuję Bogu Najwyższemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a także Matce Najświętszej za wielkie łaski, którymi mnie obdarzyli. Dziękuję, że żyję bez żadnych uszczerbków na ciele. Jestem pewna, że Pan Jezus czuwa nade mną. Jest to znak, że krzyż jest naszą obroną zawsze, a szczególnie na te ostateczne czasy. Za wszystkie łaski i błogosławieństwa dla mnie i całej rodziny serdecznie dziękuję Stwórcy. Twoja cześć i chwała, po wszystkie wieki wieków. Amen. Wdzięczna Twoja służebnica Zofia.
Oprac. JK
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę podziękować za wszelkie informacje, broszury i książeczki, jakie otrzymuję od Państwa. Najbardziej cieszy mnie wydawane „Przymierze z Maryją”, ponieważ wiele trudnych spraw zostaje przedstawionych w klarowny sposób, wnosi wiele radości, ale przede wszystkim przybliża nam drogę do naszego Ojca. Czasami trzeba wrócić do początku i odnaleźć siebie, a to niełatwe. Wy w tym pomagacie. I róbcie to nadal, bo tego potrzebujemy.
„Przymierze z Maryją” jest początkiem. I z tego zrezygnować nie warto. To moje skromne zdanie, które podyktowane jest szczerą troską o byt „Przymierza…”. Sama jestem w trudnej sytuacji finansowej, dwoje dzieci uczących się poza domem to niemałe koszty. I dlatego z mężem postanowiliśmy ograniczyć wszystko do minimum przez jakiś czas, żeby stać nas było na utrzymanie domu. W dzisiejszych czasach jest to niełatwe zadanie, bo przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do spełniania wszystkich swoich pragnień i zachcianek i nas też to się tyczy. Jednak trzeba wybrać, co w danym momencie jest ważniejsze. Nawet w pewnym momencie rozważaliśmy rezygnację z comiesięcznego datku na rzecz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, ale moje sumienie by tego nie zniosło, więc nadal będziemy Państwa wspierać finansowo oraz codzienną modlitwą. Proszę Was zarazem o modlitwę za moją rodzinę, by wspólnie umiała przetrwać trudne chwile. Ja nie mogę ofiarować nic poza tym. Zatem bardzo mi przykro, że tak jest, ale z ufnością patrzę w przyszłość i wiem, że będziemy oglądać owoce Waszej działalności. Serdecznie pozdrawiam i polecam Was opiece naszej Matuchny Matki Bożej Rychwałdzkiej.
Dagmara z mężem
Szanowni Państwo
Bardzo dziękuję za Wasz wkład w krzewienie prawd wiary. Pragnę podziękować za otrzymane materiały edukacyjne, które poszerzają moją wiedzę religijną. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Szczęść Wam Boże!
Jadwiga
Szczęść Boże!
Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie!
Janina z Krakowa
Szanowny Panie Prezesie
Wspominając niedawną konferencję „Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję”, chciałbym bardzo podziękować za niezwykłą możliwość uczestniczenia w niej. Jest to dla mnie jedyna okazja do kontaktu na żywo z najwybitniejszymi naukowcami, którzy sami odnaleźli właściwą drogę prawdy, a teraz wskazują ją innym. Takie spotkanie to coś absolutnie bezcennego, co będę wspominał jako najpiękniejsze chwile w moim życiu. Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w to niezwykle ważne przedsięwzięcie.
Te wszystkie dzieła, co zrozumiałe, wymagają poświęcenia oraz wsparcia również finansowego. Chyba wszyscy to rozumieją, widząc przecież efekty Państwa działalności, ale zapewne widzi to również ta druga strona, która robi wszystko, aby to zniszczyć, co jest najlepszym dowodem na właściwy kierunek Państwa działalności. Doskonale zdają sobie z tego sprawę wszystkie siły, które wiedzą, że tego ewolucjonistycznego matactwa zapewne nie da się już długo utrzymać. Myślę, że właśnie dlatego sam plan zniszczenia musi być doskonały i właśnie dlatego postanowiono uderzyć w korzenie, czyli członków Państwa organizacji, tak, by nie mogli wesprzeć dalszego rozwoju tych dzieł.
Rozwiązania, które obecnie wdraża się w firmach produkcyjnych, to kierunek dokładnie wskazany przez śp. Pana Krzysztofa Karonia w polecanym przez niego filmie „Amerykańska fabryka” – dostępnym na Netflixie. Plan, który przygotowany jest krok po kroku dla wszystkich narodów. Myślę, że dlatego choć chcielibyśmy ogromnie pomóc dalszemu rozwojowi Państwa działalności, to będzie to coraz trudniejsze.
Rozwój Państwa wszechstronnej działalności na polu wiary – (by wspomnieć choćby o Apostolacie Fatimy czy piśmie „Przymierze z Maryją”), historii, polityki, prawa – Ordo Iuris, nauki – „Polonia Christiana” i informacji – PCh24.pl, Klubie Przyjaciół, to wszystko z dumą przypomina mi, że jestem Polakiem, a moi bracia i siostry, twórcy tych pięknych dzieł, przypominają mi o właściwej postawie moralnej.
Temat ewolucji inspirował mnie, odkąd pamiętam. Brakujące ogniwo, które „na pewno jest” i „niebawem wam go ukażemy”, to temat flagowy wszystkich „naukowych czasopism”. A ja, posiadając jedynie maturę, mam nadzieję, że większość wykładów rozumiem, bo przedstawione są w takiej formie, aby wszyscy mogli zobaczyć to, co najwybitniejszym umysłom udało się dostrzec pod mikroskopem. Ich geniusz dodatkowo polega na obserwacji zjawisk zachodzących w ułamkach sekund w mikro i makroskali.
Podsumowując, w mojej skromnej opinii pomysł udostępnienia tej wiedzy wszystkim chętnym jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, wskazującej właściwą drogę do Boga. Przecież to nasz Stwórca oddał nam ziemię, abyśmy czynili ją sobie poddaną, nie czyniąc wiedzy tajemną, tylko dla wybranych. Jeszcze raz niech będzie mi wolno podziękować za całą działalność Państwa organizacji.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Szczęść Boże!
Wasza działalność zasługuje na szacunek i podziw! Otwieracie drzwi do serc ludzi zagubionych, pokazujecie inną drogę – uświadamiając, że życie to nie tylko praca, ale przede wszystkim duchowe potrzeby, które dają nadzieję i siłę do życia. Walczcie o serca, które są jeszcze uśpione. Powodzenia!
Anna z Mysłowic
Szczęść Boże!
Pragnę z całego serca podziękować za dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Od kilku lat gości on w moim rodzinnym domu, niosąc umocnienie duchowe, światło i pokój. I niech tak pozostanie jak najdłużej.
Daniel