Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szczęść Boże!

Bardzo serdecznie dziękuję za wielkie zaangażowanie w tak wspaniałe dzieło, jak budowa kaplic w Mozambiku. To naprawdę wielka pomoc dla ofiar tych tragicznych wydarzeń losowo-pogodowych. Składam serdeczne podziękowania Stowarzyszeniu Ks. Piotra Skargi.

Wiesław z Radziejowa

 

Szanowni Państwo!

Pragnę podzielić się świadectwem. Jadąc kilka lat temu zimą z Jeleniej Góry do Łodzi, utknęliśmy w korku. Gdy mój mąż chciał ominąć rząd samochodów, wpadliśmy w poślizg. Samochód, kręcąc się wkoło, jechał ku przepaści… Wtedy krzyknęłam: „Matko Boża, ratuj!” i samochód zatrzymał się… 20 centymetrów od barierki, za którą na samym dole był las. Jestem przekonana, że to Maryja uratowała nas od kalectwa lub śmierci. Od dziecka kocham Ją całym sercem.

Maria z Pabianic

 

Szczęść Boże!

Do napisania zainspirował mnie list pani Karoliny z 132. numeru „Przymierza z Maryją”. W Apostolacie Fatimy jestem od 13 lat i tak długo otrzymuję Wasze pismo. Jestem bardzo za to wdzięczna i każdy otrzymany numer przekazuję dalej. Pani Karolina poruszyła w swoim liście bardzo istotny przykład niepokojącego trendu w Kościele, który jest już obserwowany od kilku lat. Zmiany nie dotyczą tylko sposobu przyjmowania Komunii Świętej, ale i wszelkich oznak czci dla Chrystusa jak np. postawa klęcząca. Już samo ustawienie „stołu ofiarnego” przed nastawą ołtarzową gdzie powinno się znajdować tabernakulum, powoduje, że kapłan w trakcie odprawiania Mszy kłaniając się, robi to tyłem do tabernakulum, gdzie jest ukryty Chrystus. Rozumiem że pewne elementy mogą być z upływem czasu modyfikowane, ale chyba nie te, które są istotą naszej wiary. Króluj nam Chryste!

Urszula z Gliwic

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Kampania Stowarzyszenia „Akita. Uratujmy świat przed straszliwą karą” jest teraz bardzo potrzebna. Tyle złego dzieje się wśród nas, wśród księży… bardzo potrzebna jest nam pomoc z Nieba. Ja codziennie od lat modlę się za kapłanów, za biskupów, za Ojca Świętego, o błogosławieństwo dla nas i Kościoła. Wierzę głęboko, że my jako naród wrócimy do Pana Boga i Jego nauki, że na zawsze rozprawimy się ze złem, jakie nas otacza i jakie wyrządzamy sobie nawzajem. Maryjo, módl się za nami! Amen!

Zofia z Podkarpacia

 

 Szczęść Boże!

Uważam, że akcja „Chrzest Święty” jest jak najbardziej potrzebna, bowiem od wychowania młodych zależy przyszłość kolejnych pokoleń i to według jakich wartości będą żyć. Chrzest Święty wszczepia nas w Jezusa. Odpowiedzialni rodzice będą wychowywać swoje dzieci według wartości chrześcijańskich dla Boga, Ojczyzny i społeczeństwa, także dla siebie.

Alicja z Jasła

 

 Szczęść Boże!

Jestem osobą wiekową i cieszę się, że są takie kampanie, które pomagają osobom starszym, samotnym i zagubionym wzmacniać się przez wspólną modlitwę. W tych trudnych czasach, które gotuje nam życie, potrzebne jest nam wsparcie. Odkąd jestem Apostołem Fatimy, odczuwam duchowe wsparcie i jestem silniejsza. Bóg zapłać!

Anna z Andrychowa

 

 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Dziękuję za przesłanie mi obrazka Matki Bożej z Akity i książeczki. Cieszę się również z Waszej współpracy z księdzem Piotrem Glasem. Parę lat temu na YouTube zobaczyłam filmik z ks. Piotrem. To były rekolekcje dla młodzieży. Bardzo mnie zainteresował. Bardzo się z ks. Piotrem zgadzam i dziękuję Bogu za niego i za Was. Wykonujecie wspaniałą i potrzebną pracę. Bóg zapłać!

Judyta ze Świętochłowic

 

 Szanowni Państwo

Dziękuję Panu Bogu za to, że jesteście. Dziękuję – może to zwykłe, proste jedno słowo. Dla mnie znaczy wiele. Proszę, nie ustawajcie w tym, co robicie. Jeżeli nie Wy, to kto? Chylę czoła za trud i poświęcenie, które można dostrzec w każdej akcji Stowarzyszenia. Odwaga, z jaką wychodzicie do ludzi, szerząc kult Maryjny, szczególnie w dzisiejszych, „dziwnych” czasach, zasługuje na szacunek i uznanie. Bóg zapłać!

Joachim z Raciborza

 

 Szczęść Boże!

Dawno temu zawierzyłam mój dom Maryi Królowej Rodzin. Dziś zrobiłam to oficjalnie, umieszczając tabliczkę z Aktem poświęcenia domu „Maryjo, Królowo Rodzin, weź w opiekę mój dom”. Jestem bardzo szczęśliwa, że mogę pokazać innym, jak bardzo ufam Maryi. Tabliczkę zawiesiłam tego samego dnia, gdy otrzymałem od Was przesyłkę.

Danuta z Lubelskiego

 

Szanowny Panie Prezesie!

Serdecznie dziękuję Panu za obdarowanie mnie „Notesem Apostoła Fatimy”, jako jednego z tych Apostołów, którzy od początku Stowarzyszenia w nim są. Dziękuję Panu Bogu w Trójcy Jedynemu, że pozwolił nam dożyć tej chwili – dwudziestolecia Apostolatu. W tym roku, gdy dożyję – kończę 86 lat, a ile tych następnych dni, tygodni, miesięcy czy lat będzie, to tylko wie Bóg. Dziękuję Mu za każdy kolejny przeżyty dzień w swoich modlitwach, przepraszając jednocześnie za wszystkie przewinienia popełnione myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem.

Jeśli chodzi o moją dalszą współpracę ze Stowarzyszeniem, to będzie tak, jak do tej pory było. W miarę swoich możliwości finansowych, gdy zdrowie pozwoli, będę nadal wspierać Was swoim „groszem” do końca mojego życia. W swych modlitwach często polecam Bogu i Matce Bożej całe Stowarzyszenie. Szczęść Wam Boże na dalsze lata!

Jan z Drohiczyna

 



NAJNOWSZE WYDANIE:
Chrystus Zmartwychwstał! Dla Ciebie i dla mnie
Wielki Post, Wielki Tydzień, Wielka Noc… Ten numer naszego pisma obejmuje czasowo jakże wielkie wydarzenia. Zatem pragniemy w temacie głównym odpowiedzieć na pytanie, dlaczego Męka, Śmierć i Zmartwychwstanie naszego Pana są Jego najwspanialszymi dla nas darami i dlaczego były niezbędne, byśmy mogli zbawić nasze dusze.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Wiarę wyniosłem z domu rodzinnego

Dzisiaj prezentujemy Państwu sylwetkę pana Zdzisława Czajki, który wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2004 roku, a od 2008 roku należy do Apostolatu Fatimy. W listopadzie ubiegłego roku wziął udział w pielgrzymce Apostolatu do Sanktuarium Matki Bożej w Fatimie. Oto co nam o sobie opowiedział…

 

– Urodziłem się w Leżajsku na Podkarpaciu, a ochrzczony zostałem przez ks. Józefa Węgłowskiego w parafii pw. św. Józefa w Tarnawcu koło Leżajska. Potem wyjechałem z rodzicami, Władysławem i Reginą, na Opolszczyznę. Zamieszkaliśmy w Myszowicach, a należeliśmy do parafii pw. Świętej Trójcy w Korfantowie. W dzieciństwie byłem ministrantem i służyłem do Mszy Świętej w małej kapliczce w Myszowicach.


Zaangażowanie w życie Kościoła


– Po zawarciu małżeństwa przeprowadziłem się do swojej obecnej parafii pw. św. Marcina Biskupa w Jasienicy Dolnej, choć uczęszczam do kościoła filialnego pw. św. Mateusza w Mańkowicach. Przez kilka lat należałem wraz z żoną do Żywego Różańca, który teraz już niestety u nas nie istnieje. Poza tym przez 12 lat śpiewałem w chórze parafialnym.


– Kiedyś dostałem od mojego kolegi album poświęcony położonemu niedaleko od Mańkowic Sanktuarium Matki Bożej Bolesnej na Szwedzkiej Górce. Nazwa Szwedzka Górka jest związana w obecnością na tych terenach w czasie wojny trzydziestoletniej wojsk szwedzkich. W czasach PRL-u jeździłem tam na coroczną Mszę Świętą z okazji tzw. dnia ludowego.

Obecnie w drugi dzień Zielonych Świątek odbywa się tam Zjazd Rolników.


– Od kilku lat sympatyzuję z Trzecim Zakonem ojców franciszkanów w Nysie. Do tej pory nie złożyłem przyrzeczeń, ale jeżdżę tam co jakiś czas na Msze Święte. W każdą ostatnią niedzielę miesiąca jest tam odprawiana Msza Święta w intencji powołań do Trzeciego Zakonu świeckich franciszkanów.


Duchowni w rodzinie


– Brat mojego ojca, Jan Czajka, i jego stryj, Wawrzyniec Czajka, byli księżmi. Miło wspominam zwłaszcza ks. Jana, który przez 42 lata, jako proboszcz i kanonik, posługiwał w parafii Świętych Piotra i Pawła w Zagorzycach Dolnych koło Sędziszowa w Małopolsce.


– Moja siostra stryjeczna Lucyna Czajka – siostra Katarzyna – jest zakonnicą w Zgromadzeniu Córek Bożej Miłości. Obecnie pracuje jako nauczycielka w przedszkolu prowadzonym przez swoje zgromadzenie w Wilkowicach koło Bielska-Białej.


Wspieranie Stowarzyszenia


– Dwadzieścia lat temu, wracając z pracy, znalazłem przed wejściem do mieszkania ulotkę informującą o możliwości wspierania Stowarzyszenia i tak się to zaczęło. Od 2005 roku zgromadziłem wszystkie kalendarze „365 dni z Maryją” i mam prawie 100% wydań „Przymierza z Maryją”, nie mówiąc o innych dewocjonaliach, które otrzymałem: figurce Matki Bożej Fatimskiej czy różańcach, zwłaszcza tym wydanym na 100-lecie Objawień Fatimskich.


Pielgrzymka do Fatimy


– Na 20-lecie swojego wspierania Stowarzyszenia zostałem wylosowany na pielgrzymkę do Fatimy. Byłem z tego powodu bardzo szczęśliwy. W Fatimie podobały mi się szczególnie: plac przed bazyliką, droga krzyżowa, domy, w których mieszkały dzieci fatimskie oraz zamki, kościoły i klasztor templariuszy w Tomar. Miło wspominam również to, że podczas pielgrzymki moja żona wylosowała figurkę Matki Bożej Fatimskiej, która była nagrodą za zakupy zrobione w jednym ze sklepów.

– Bardzo dziękuję za pielgrzymkę i pozdrawiam szczególnie całą naszą grupę oraz panią przewodnik, która opiekowała się nami i przekazała nam bardzo dużo wiadomości.


Oprac. JK

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

Dziękuję serdecznie za przesłany kalendarz i egzemplarze „Przymierza z Maryją”. Czytam je z ochotą i uwagą „od deski do deski”. Artykuły są wartościowe i ciekawe. Życzę dalszej owocnej pracy w tym zakresie. Wasze kalendarze są przepiękne, wspieram datkiem akcję ich rozprowadzania. Życzę wytrwałości w działalności Stowarzyszenia, wspierając ją na ile mogę niemal od początku powstania organizacji, a mam już prawie 90 lat. Niech Boża Opatrzność czuwa nad Wami.

Stanisława ze Śląskiego

 

 Szczęść Boże!

Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej i niech Was Matka Boża Fatimska ma w Swojej opiece i pomaga Wam w tych trudnych dla naszego kraju czasach. Szczęść Wam Boże!

Tadeusz z Małopolski

 

 Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Bardzo dziękuję za przesłane pozdrowienia, upominki oraz pozostałe materiały. Ogromnie ucieszyła mnie informacja, że Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi oraz Apostolat Fatimy rozpoczęły kampanię mającą na celu ożywienie kultu św. Antoniego z Padwy. Był on bowiem ukochanym świętym mojej prababci, babci i mamy. Z czasem stał się bardzo bliski i mojemu sercu. Ale nie zawsze tak było. Był taki czas w moim życiu, gdy jako nastolatka miałam do niego wiele żalu. Szczególnie wówczas, gdy widziałam moją ukochaną mamę, stojącą w kościele, pod figurą św. Antoniego i z ufnością modlącą się do niego, a on jej nie pomagał w powrocie do zdrowia i w codziennych troskach. Tak wówczas to widziałam. Przyszedł jednak czas, gdy zrozumiałam, że to obecność tego świętego w życiu mojej mamy sprawiała, że było jej lżej nieść trudy choroby i życia.

Gdy zostałam tercjarką franciszkańską, zapragnęłam, aby w mojej parafii rozwinął się kult św. Antoniego. Żeby wierni mogli z ufnością zawierzać swoje sprawy – często tak bardzo trudne i beznadziejne – Bożemu Cudotwórcy. Aby w ich sercach nigdy nie zaginęła nadzieja Jego wstawiennictwa u Boga i otrzymania skutecznej pomocy. Ta sama nadzieja, jaką żywiła w sercu przez całe życie moja mama. Za każdym razem, gdy wspominam tę historię, to odnoszę wrażenie, graniczące z pewnością, że to sam św. Antoni prowadził mnie w działaniach, które miały rozszerzyć jego kult, na chwałę Bożą, w moim parafialnym kościele. Tu muszę dodać, że zostałam tercjarką w kościele, w którym znajduje się figura św. Antoniego, przed którą tak często modliła się moja mama. I to dzięki Ojcom Franciszkanom z tej świątyni mogłam zaangażować się w ożywienie kultu św. Antoniego w moim kościele parafialnym.

Proszę pozwolić, że poniżej krótko opiszę, jak obecnie przedstawia się ten kult w mojej parafii:

W 2000 roku uroczyście powitaliśmy w naszej parafii relikwie św. Antoniego przybyłe prosto z Padwy. W kościele stanęła figura Świętego, obok której jest umieszczony koszyczek z cytatami z kazań św. Antoniego. Tym samym mogą one stanowić formę modlitwy za wstawiennictwem tego Świętego. W każdy wtorek, po Mszy Świętej, odmawiana jest litania do św. Antoniego z Padwy. Każdego 13 czerwca, gdy Kościół obchodzi jego wspomnienie, w intencjach złożonych przez parafian odprawiana jest Msza z poświęceniem chlebków, które później wierni zabierają do domów. Chlebki mają przypominać o chrześcijańskim obowiązku niesienia pomocy potrzebującym i ubogim. Przy figurze umieszczona jest również kasetka na ofiary, które przekazywane są parafialnej Caritas. Tak zebrane pieniądze służą do organizowania różnorakiej pomocy potrzebującym w naszej parafii.

Pozdrawiam Was serdecznie i ufam, że kampania mająca ożywić kult św. Antoniego z Padwy przyniesie liczne duchowe owoce – o co, z całą gorliwością, będę się modliła! Szczęść Boże!

Mariola – Apostołka Fatimy

 

 Szczęść Boże!

Dziękuję bardzo za wszystkie piękne i wartościowe broszurki. Św. Antoni i św. Józef są moimi szczególnymi patronami, chociaż św. Ojciec Pio i św. Jan Paweł II też są moimi wielkimi orędownikami. Dziękuję za Wasze akcje i piękne publikacje. Ja i moja mamusia (91 lat) chętnie dowiadujemy się z nich dużo o życiu świętych, a modlitwy są piękne. Dlatego z całego serca Wam dziękuję. Bóg zapłać za wszystko, co buduje oraz umacnia moją wiarę i miłość do Pana Boga, Jego Syna i naszej Matki.

Grażyna z Torunia

 

 Szanowny Panie Prezesie!

Bardzo dziękuję za niezmierzone wsparcie duchowe, modlitwy oraz wszystkie przesyłki. Wasze kampanie są bardzo szlachetne i potrzebne. Proszę pozwolić, że dam przykład… W zeszłym roku pewnej rodzinie podarowałam kalendarz Maryjny. Od tej pory jej członkowie zaczęli częściej chodzić do kościoła, a ostatnio nawet jeżdżą na pielgrzymki. Nie jest to jedyna rodzina, bo przekazywałam też „Przymierze z Maryją” – zdarzało się, że zostawiałam je na stoliku w przychodni zdrowia. W każdym „Przymierzu…” można znaleźć bardzo ciekawe i pouczające artykuły oraz nowe modlitwy, za co serdecznie dziękuję!

Czas bardzo szybko upływa, już jesteśmy razem od 2009 roku. Mam nadzieję, że dobry Pan Bóg i Najświętsza Maryja Panna pobłogosławią nam i jeszcze dłuższy czas będziemy razem. Choć niestety muszę przyznać, że ostatnio choroby bardzo nękają mnie i mojego męża… Czasem jest mi bardzo ciężko, ale staram się wytrwale modlić i odzyskuję siły. Modlę się też za Was wszystkich codziennie, wypraszając zdrowie, błogosławieństwo Boże we wszystkim oraz opiekę Matki Bożej. Serdecznie pozdrawiam i życzę wszystkiego co najlepsze – zwłaszcza zdrowia, błogosławieństwa Bożego, opieki Najświętszej Maryi Panny oraz darów Ducha Świętego dla Was wszystkich.

Z Panem Bogiem

Irena z Jastrzębia Zdroju

 

 Szczęść Boże!

Wspieram każdą akcję, którą organizuje Wasze Stowarzyszenie ku czci Pana Jezusa i Matki Najświętszej. Uważam, że są one bardzo potrzebne. Mimo sędziwego wieku, śledzę je na bieżąco. Niech Matuchna Fatimska Wam błogosławi!

Henryk z Tychów