Temat numeru
 
Oblubienica Ducha Świętego
Bogusław Bajor

Kościół Święty uczy, że narodziny Chrystusa Pana w duszach dokonują się przez działanie Trzeciej Osoby Trójcy Świętej. Narodzenie to jednak – z woli Bożej – odbywa się przy cudownej współpracy Maryi, którą czcimy też jako Oblubienicę Ducha Świętego.

 

Matka Najświętsza wraz ze św. Józefem ukształtowała ludzką osobowość Pana Jezusa. Duch Święty, mając taką Oblubienicę, nadal wykorzystuje Jej wspaniałe umiejętności dla kształtowania na przestrzeni wieków członków Kościoła – Mistycznego Ciała Chrystusa.


Obecność Maryi


To nie przypadek, że Maryję spotykamy we wszystkich kluczowych momentach Nowego Przymierza, gdy pod szczególnym działaniem Ducha Świętego Królestwo Boże stopniowo utrwalało się na tym świecie. Tak było w Nazarecie, gdzie Słowo stało się Ciałem. Tak też w Kanie Galilejskiej, gdy podczas najsłynniejszego wesela w historii, Chrystus Pan dokonał pierwszego cudu (za wstawiennictwem Swej Matki), objawiając tym samym Swą chwałę wobec uczniów. Matka Najświętsza trwała na Kalwarii pod Krzyżem i tam właśnie przyjęła z woli swojego Syna macierzyństwo względem wszystkich wierzących. A w Wieczerniku trwała z uczniami podczas Zesłania Ducha Świętego. Papież Paweł VI nawiązując do tego wydarzenia, stwierdził, że Maryja przewodniczyła narodzinom Kościoła w dniu Pięćdziesiątnicy. A Benedykt XVI pisał, że uczniowie w tamtym szczególnym momencie cisnęli się do Niej. Dlaczego? Bo mieli świadomość, że jest Ona pełną łaski Oblubienicą Ducha Świętego.


Duch Święty działa przez Niepokalaną


Kim jesteś o Pani, Kim jesteś o Niepokalana? – pytał wielki czciciel Matki Bożej, św. Maksymilian Maria Kolbe. A w swych licznych konferencjach sławiących Matkę Bożą, udzielał odpowiedzi: Niepokalana to jakby uosobienie Ducha Przenajświętszego. I kontynuował: Duch Święty formuje dusze na podobieństwo Pierworodnego, Boga-Człowieka w Niepokalanej i przez Niepokalaną. Zjednoczenie pomiędzy Niepokalaną a Duchem Świętym jest tak niewyrażalne, ale tak doskonałe, że Duch Święty działa wyłącznie przez Niepokalaną, Jego Oblubienicę. Ona jest pośredniczką wszystkich łask Ducha Świętego.


W tym poglądzie nasz słynny „szaleniec Niepokalanej” nie był odosobniony. Wcześniej z równą żarliwością sławił Oblubienicę Ducha Świętego np. św. Ludwik Maria Grignion de Montfort. W swym Traktacie o prawdziwym nabożeństwie do Najświętszej Maryi Panny przekonywał: Duch Święty tylko przez Maryję ukształtował Jezusa Chrystusa i tylko przez Nią tworzy członki Jego Ciała Mistycznego (Kościoła) oraz przez Nią tylko rozdziela Swe dary i łaski… Duch Święty chce w Maryi i poprzez Maryję kształtować Sobie wybranych.


Zwiastowanie i Pięćdziesiątnica


W Nowym Testamencie znajdujemy dwa wydarzenia, w czasie których miał miejsce – nazwijmy to – bezpośredni kontakt Maryi z Trzecią Osobą Trójcy Świętej. Przede wszystkim w dniu Zwiastowania za sprawą Ducha Świętego poczęła naszego Zbawiciela, Jezusa Chrystusa: Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym (Łk 1,35).


Drugie wydarzenie miało miejsce we wspomnianym już Wieczerniku, gdzie jak wiemy z Dziejów Apostolskich, Matka Boża przebywała wraz z Apostołami w dniu Pięćdziesiątnicy.

Zwierciadło Pocieszyciela


Pan Jezus obiecał Swoim uczniom, a w konsekwencji wyznawcom, że da nam Pocieszyciela, który będzie z nami do końca i wszystkiego nas nauczy. Tym Pocieszycielem jest oczywiście Duch Święty, którego Oblubienicą jest Maryja. Nie dziwi więc fakt, że to Matka Boża objawia się nam, pociesza nas, ostrzega, daje do ręki środki zaradcze na nasze słabości. Tak było w La Salette, Lourdes, Fatimie, Gietrzwałdzie i wielu innych miejscach.


Ks. bp Zbigniew Kraszewski pisał: Zwierciadłem, w którym poznajemy Ducha Świętego jako Pocieszyciela, jest Matka Najświętsza. (…) Duch Pocieszyciel wyraża się poprzez nabożeństwo do Matki Bożej. Duch Święty niejako przez Nią tuli człowieka, pielęgnuje, pociesza, orzeźwia, ogrzewa, wspomaga i wspiera. Działa na sposób Matki wobec Jej niemowlęcia. Duch Święty jest naszym Pocieszycielem przez Nią. Do Niej więc wołamy: „O Pani nasza, Pośredniczko nasza, Pocieszycielko nasza!”.


Nauczycielka wiary


Św. Bernardyn ze Sieny – wielki święty zakonu franciszkańskiego i jego reformator, przypominał, że Maryja jako Przybytek i Oblubienica Ducha Świętego jest absolutnym wzorem dla każdego wierzącego. Nie podlegała światowym pokusom, o których wspominał w swym pierwszym liście św. Jan Ewangelista: mianowicie pożądliwości ciała, pożądliwości oczu i pychy żywota (por. 1 J 2,16). Zwracał też uwagę, że Matka Boża jest nauczycielką wiary, gdyż podczas Zwiastowania uwierzyła w coś absolutnie przekraczającego naturalny porządek rzeczy: Dziewica porodzi Syna Bożego, a poczęcie odbędzie się przez zstąpienie na Nią Ducha Świętego.


Przybytek Ducha Świętego


Maryja jest nie tylko Oblubienicą, ale i Przybytkiem, czyli Świątynią Ducha Świętego. To Ona, Niepokalana, najczystsza, wypełniona Duchem Bożym została wzięta do Nieba z duszą i ciałem. Już w ósmym wieku głosił tę prawdę św. German z Konstantynopola (†732): Jesteś piękna i Twoje dziewicze ciało jest święte, jest przybytkiem Boga i dlatego zostało zachowane od obrócenia się w proch. (…) Niemożliwym było, aby Twoje ciało, to naczynie godne Boga, w proch się rozsypało po śmierci. (…) Ciało twoje dziewicze jest całkiem święte, choć jest ciałem ludzkim. Ponieważ dostąpiło najdoskonalszego żywota nieśmiertelnego (…), nie może ulec śmierci.


Szatan nie ma wstępu!


Maryja, Matka Zbawiciela, pełna łaski i napełniona Duchem Świętym, obdarzona wszystkimi Jego darami i owocami nieustannie prosi nas z ogromną łagodnością, ale i bez cienia wątpliwości, byśmy słuchali we wszystkim Jej Syna: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie (J 2,5). Maryja najlepiej nauczy nas rozumieć Jezusa Chrystusa, bo też On był jedynym celem i sensem Jej ziemskiego życia. To właśnie Jej Niepokalane Serce jest – zgodnie ze słowami św. Ojca Pio – jedynym miejscem na świecie, w którym szatan nie postawił swojej nogi i nigdy jej nie postawi, aby zagarnąć dusze, które tam się znalazły. Schrońmy się w Sercu tej cudownej Oblubienicy Ducha Świętego, a będziemy bezpieczni!



NAJNOWSZE WYDANIE:
Twoja wiara cię uzdrowi!
Bezspornie kwestia zdrowia jest bardzo ważna. Zwrócił też na nią uwagę Kościół Święty, nadając Matce Najświętszej tytuł Uzdrowienia Chorych, św. Józefowi – Nadziei Chorych, a także ustanawiając świętych patronów, których przyzywamy w różnych dolegliwościach.

UWAGA!
Przymierze z Maryją
WYSYŁAMY
BEZPŁATNIE!
 
Niebo zaczyna się w Fatimie
Łukasz Dankiewicz

Różniło nas wiele: miejsce pochodzenia, życiowe doświadczenie, wiek i osobiste historie. Jedni przyjechali z dużych miast, inni z małych miejscowości. Niektórzy w ciszy serca nieśli trudne intencje, inni jechali z wdzięcznością za otrzymane łaski. Ale połączył nas jeden cel – chęć oddania czci Matce Bożej w portugalskiej Fatimie.

 

W dniach 24–28 czerwca odbyła się kolejna już pielgrzymka Apostołów Fatimy do kraju trojga pastuszków. Nasza podróż rozpoczęła się w Lizbonie, mieście o niezwykle bogatej historii, której ślady widać niemal na każdym kroku. Jednym z miejsc, które szczególnie zapadły pielgrzymom w pamięć, był manueliński Klasztor Hieronimitów w dzielnicy Belem, gdzie spoczywa słynny Vasco da Gama.


Wcześniej stanęliśmy przed Pomnikiem Odkrywców – upamiętniającym tych, którzy z odwagą wypływali na nieznane wody, by odkrywać nowe szlaki i nowe ziemie. Okazały monument symbolicznie przypomniał nam, że i my właśnie wyruszyliśmy w szczególną podróż – nie przez oceany, lecz przez głębię swojego ducha…


Tam, gdzie mówiła Maryja


Po kilkugodzinnym pobycie w stolicy Portugalii udaliśmy się do Fatimy, która stanowiła najważniejszy punkt naszej pielgrzymki. Każdego dnia uczestniczyliśmy w porannej Mszy Świętej. Wieczory spędzaliśmy zaś w modlitewnym skupieniu podczas Różańca i procesji światła. Morze świec niesionych przez pielgrzymów z całego świata i wspólne Ave Maria głęboko zapisały się w naszych sercach.


Odwiedziliśmy również Aljustrel – wioskę, z której pochodzili Łucja, Franciszek i Hiacynta. Ich domy, proste i ubogie, uzmysłowiły nam, dlaczego Maryja ukazała się właśnie trojgu małym pastuszkom. Spacerując ścieżkami Drogi Krzyżowej, odtwarzaliśmy ich codzienność pełną modlitwy, ofiary i dziecięcego zawierzenia.


Z kolei Muzeum Fatimskie pozwoliło spojrzeć na objawienia z historycznej perspektywy. Pamiątki po pastuszkach, wota składane przez pielgrzymów, kula z zamachu na Jana Pawła II umieszczona w bogato zdobionej Maryjnej koronie – wszystko to opowiadało jedną historię: o wierze, cierpieniu, nadziei i Bożej obecności w ludzkich dziejach.


Szlakiem portugalskiej historii


W kolejnych dniach odwiedziliśmy inne ważne miejsca dla portugalskiej historii i duchowości. W Batalhi monumentalny klasztor wybudowany jako wotum wdzięczności dla Maryi po zwycięstwie w bitwie pod Aljubarrotą, kluczowym dla samodzielności Portugalii. W miasteczku Alcobaça zatrzymaliśmy się przy grobach króla Pedra i jego żony Inês de Castro, by poznać historię ich tragicznej miłości i uświadomić sobie, że ta bywa silniejsza niż śmierć.


W Nazaré, nad oceanem, wspięliśmy się do sanktuarium Matki Bożej, spoglądając na bezkres wody i powierzając Jej nasze troski i nadzieje. A w średniowiecznym Óbidos, z jego bielonymi domami i wąskimi uliczkami, mogliśmy poczuć się jak pielgrzymi sprzed wieków. Na mnie bardzo duże wrażenie zrobił zamek templariuszy w Tomar. Budowla ta skąpana jest w aurze tajemnicy i mroku, a legendy na temat tego zakonu rycerskiego do dziś krążą po całej Europie.


Dokładne poznanie wszystkich tych miejsc było możliwe dzięki nieocenionej pilot naszej pielgrzymki, pani Ewelinie. Jej olbrzymia wiedza na temat historii Portugalii, lokalnych obyczajów czy aktualnej sytuacji w kraju mogłaby z pewnością zawstydzić niejednego rdzennego mieszkańca.


Słowa podziękowania


Kilkudniowy pobyt w Portugalii bez wątpienia był czasem modlitwy, rozmów, radości i wzruszeń. Każdy z nas wniósł coś do tej pielgrzymki. W autokarze, przy posiłkach, w ciszy kaplic i na ścieżkach Fatimy stawaliśmy się wspólnotą, która nie tylko podróżowała razem, ale dzieliła się wiarą.


Na zakończenie pragnę z całego serca podziękować każdej i każdemu z Was za ten wspólnie spędzony czas – za obecność, modlitwę, życzliwość i świadectwo. Szczególne słowa wdzięczności kieruję do naszego duszpasterza, ojca Dariusza, który przez te kilka dni prowadził nas duchowo. Doskonałą puentą całego wyjazdu są jego słowa wypowiedziane do Apostołów Fatimy podczas drogi powrotnej do Polski: Dziękuję Wam za to, że nie była to wycieczka z elementami religijnymi, ale prawdziwa pielgrzymka!


Dla mnie ta pielgrzymka miała również szczególny, osobisty wymiar. Właśnie 13 maja 2017 roku – dokładnie w setną rocznicę pierwszego objawienia w Fatimie – wziąłem ślub. Wówczas data ta wydawała mi się jedynie zbiegiem okoliczności. Dziś wiem, że była to zapowiedź i zaproszenie, którego głębię zacząłem rozumieć dopiero w trakcie pobytu w Fatimie.


* * *


Spotkanie Apostołów Fatimy w Zawoi


W dniach 26–29 maja grupa Apostołów Fatimy gościła w Zawoi, która przywitała nas wprawdzie chłodem i deszczem, jednak wszyscy uczestnicy przyjechali z niezwykle pozytywnym nastawieniem. Spotkanie rozpoczęło się od wystąpienia Sławomira Skiby, wiceprezesa Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, który przypomniał o misji i najważniejszych akcjach Stowarzyszenia, po czym uczestnicy obejrzeli film o Objawieniach Fatimskich. Następnie wspólnie odmówiliśmy Różaniec i odśpiewaliśmy litanię loretańską.

Następnego dnia Apostołowie udali się do sanktuarium Matki Bożej Fatimskiej w Zakopanem, gdzie uczestniczyli we Mszy Świętej. Następnie zwiedzili ciekawe miejsca, tj. Jaszczurówkę, Czerwony Dwór i urokliwe zakątki stolicy polskich Tatr. Po powrocie do Zawoi p. Jacek Kotula przybliżył wszystkim uczestnikom postać św. Charbela.

28 maja udaliśmy się do Krakowa, gdzie uczestniczyliśmy we Mszy Świętej w Sanktuarium św. Jana Pawła II, a następnie zwiedziliśmy niezwykle interesującą wystawę „Nasz Papież”. Następnie nasza wspólnota udała się do Kalwarii Zebrzydowskiej, by poznać historię i miejsca związane z tym wspaniałym sanktuarium Maryjnym.

Dziękujemy wszystkim za udział w tym niezwykłym kilkudniowym wydarzeniu.

KG

 


Listy od Przyjaciół
 
Listy

Szanowna Redakcjo!

„Przymierze z Maryją” jest bardzo wartościowym pismem. Cenię inicjatywę i tematykę, jaką poruszacie. Jestem głęboko przekonana, że jest ona właściwa, niebudząca żadnych zastrzeżeń ani uwag. Jest wartością samą w sobie. To samo piękno, jakie ukazujecie w osobie Boga-Stwórcy pogłębia naszą wiarę jeszcze bardziej. Jest drogowskazem, prawdą i życiem. Bóg jest źródłem i twórcą wszelkiego piękna.

Anna z Ostrowca

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Piszę do Państwa pierwszy raz, choć znamy się poprzez listy i wszystkie przesyłki, które od Was otrzymałam i za które bardzo serdecznie dziękuję. Listy czytam zaraz po wyjęciu z koperty, a „Przymierze…” – od początku do końca. Szczególnie dziękuję za życzenie urodzinowe, byłam mile zaskoczona, że ktoś tak dalece pamięta o moich urodzinach. Tyle miłych słów napisanych odręcznie i tak pięknym pismem. Jeszcze raz dziękuję za wszystko, za piękne „Przymierze z Maryją”. Niech Pan Bóg błogosławi na kolejne dni i lata, pozdrawiam Was serdecznie, życzę sił i zdrowia. Szczęść Boże!

Stała czytelniczka Zofia

 

 

Szanowny Panie Prezesie!

Z całego serca dziękuję za wszystkie materiały, które od Was otrzymuję: za „Przymierze z Maryją”, „Apostoła Fatimy”, kalendarz, za magazyn „Polonia Christiana” oraz wszystkie inne materiały i upominki. Wszystkie czasopisma czytamy, wzbogacając swoją wiedzę katolicką. Dziękuję za wszystkie akcje, które prowadzicie, bo są bardzo potrzebne. Życzę dalszej wytrwałości w działalności Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, a Boża Opatrzność niech nad Wami czuwa!

Tadeusz z Pomorskiego

 

 

Szczęść Boże!

Dziękuję bardzo za „Przymierze z Maryją” oraz 4. numer „Apostoła Fatimy”. Wszystkie artykuły zawarte w „Przymierzu…” są interesujące. Dużo nowego wnoszą do mojej dotychczasowej wiedzy. Artykuł „Istota postu” autorstwa ks. Bartłomieja Wajdy wskazuje nam drogi, jak rozróżnić istotę postu podjętego z motywu religijnego od „postu”, jako zwykłej czynności świeckiej. Szczególnie zainteresował mnie artykuł „Rozważania o miłosierdziu” autorstwa red. Bogusława Bajora. Moim zdaniem, jeżeli nie będziemy miłosierni wobec osób trzecich, nasze serca staną się zatwardziałe i niezdolne do przykładania miłosierdzia.

Panie Prezesie, w ostatnim liście wspomina Pan o spadku zainteresowania prenumeratą „Przymierza…”. Jestem zdziwiona tą sytuacją, gdyż każdy artykuł, zawarty w nim, czytałam z zaciekawieniem. Wielu rzeczy się uczę i umacniam moją wiarę i miłość do Pana Boga, Jezusa Chrystusa, a także do Matki Najświętszej. Serdecznie pozdrawiam i życzę Wam wszystkiego najlepszego, błogosławieństwa oraz opieki Matki Bożej Fatimskiej.

Maria z Choszczna

 

 

Szczęść Boże!

Pragnę z serca złożyć podziękowanie za życzenia z okazji moich urodzin oraz za numery pism: „Przymierze z Maryją” i „Polonia Christiana”, które otrzymuję od Państwa. Uważam, że tematyka zawarta we wspomnianych czasopismach jest zawsze wartościowa i życzyłbym sobie (i Wam), by te wartościowe periodyki – „Przymierze…” i „Polonia…”, rozwijały się i były promowane w naszym Narodzie, który zawsze trwał w wierze katolickiej. Jest to nie tylko moje życzenie, ale też wyrażają je moi Przyjaciele, z którymi dzielę się tymi pismami.

Marian z Garwolina

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Serdecznie dziękuję za „Przymierze z Maryją” oraz kalendarze. Z wielką radością i wdzięcznością przyjmuję wszystkie przesyłki. Stanowią one dla mnie nie tylko źródło duchowego umocnienia, ale także inspirację do codziennego życia w wierze. Chciałabym zapewnić, że zgadzam się z poruszaną tematyką, doceniam trud Redakcji w przygotowywaniu każdego numeru. Artykuły pomagają mi pogłębić moją wiarę, zrozumieć przesłanie Matki Bożej oraz lepiej przeżywać liturgiczne okresy, takie jak Wielki Post czy Wielkanoc. Dziękuję również za przypomnienie o wartości nabożeństw Pięciu Pierwszych Sobót Miesiąca oraz za możliwość zapoznania się z Apostolatem Fatimy. To bardzo cenne materiały, które z chęcią po przeczytaniu przekazuję dalej bliskim. Życzę całej Redakcji Bożego błogosławieństwa i nieustannej opieki Najświętszej Maryi Panny w dalszym szerzeniu tego pięknego dzieła.

Regina z Lubuskiego

 

 

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!

Nawiązując kontakt ze Stowarzyszeniem Ks. Piotra Skargi i wstępując do Apostolatu Fatimy pragnęłam być częścią wspaniałej, katolickiej organizacji. Od 2009 roku otrzymałam od Was książki, figurkę Maryi Fatimskiej, dewocjonalia, różańce, medal czy notes Apostoła Fatimy. Brałam też udział w 2023 roku w pielgrzymce do Fatimy, gdzie uczestniczyliśmy w codziennej Mszy Świętej, a wieczorem w procesjach ze świecami (…). My wszyscy Apostołowie Fatimy w zjednoczeniu z naszym Stowarzyszeniem razem zaufaliśmy Maryi i Panu Jezusowi. Mamy spełniać uczynki miłosierdzia. Zawsze modlimy się przez Maryję do Pana Jezusa. Ona nas kocha i nigdy nie opuszcza. My, katolicy, powinniśmy jak najszybciej ochrzcić swoje dzieci, by nie narażać ich na utratę zbawienia wiecznego. Powinniśmy razem z dziećmi i rodzicami klękać przed wizerunkiem Matki Bożej i modlić się, odmawiając modlitwy „Ojcze nasz” i „Zdrowaś Maryjo” w intencjach wynagrodzenia Panu Jezusowi i Jego Matce za każde skandaliczne i gorszące wydarzenia, za bluźnierstwa i za prześladowanych chrześcijan. Powinniśmy uczęszczać na pielgrzymki i prosić Maryję o wyproszenie wszelkich łask. Powinniśmy też w dni majowe uczęszczać na nabożeństwa Maryjne, a po nich nawiedzać kapliczki i oddawać jej cześć w stosownych pieśniach…

Dziękuję za wszystko. Z Panem Bogiem!

Ewa