Dwadzieścia pięć lat minęło od momentu, gdy grupa młodych katolickich aktywistów powołała do życia Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej im. Księdza Piotra Skargi. Był to 28. dzień czerwca 1999 roku…
Prezesem organizacji został Sławomir Olejniczak, a wiceprezesami – Sławomir Skiba i Arkadiusz Stelmach. Inspiracją dla nas była działalność brazylijskiego myśliciela i lidera Stowarzyszenia Obrony Tradycji Rodziny i Własności (TFP), Plinia Corrêi de Oliveiry oraz polskiego jezuity, szermierza Kontrreformacji i kaznodziei królewskiego, Sługi Bożego ks. Piotra Skargi.
Początki jednak nie były łatwe… Oprócz pozytywnych reakcji na naszą działalność, musieliśmy się też mierzyć z niesprawiedliwymi opiniami, które – co szczególnie bolesne! – formułowane były także przez tych, którzy ideowo byli nam bliscy. Przetrwaliśmy jednak ten trudny czas i… dziś chyba nikt nie ma wątpliwości, że działalność Stowarzyszenia
Ks. Piotra Skargi ma niebagatelny wpływ na życie publiczne w naszej Ojczyźnie.
Mimo przeciwności – działamy!
Dwadzieścia pięć lat… Ileż to łask. Ileż wspomnień i akcji. Ileż wydań „Przymierza z Maryją”. Ileż pikiet, spotkań z Przyjaciółmi i Dobrodziejami, konferencji… A ile też wydarzeń radosnych, ale także dramatycznych…
W ciągu tego okresu w Polsce było dziewięciu premierów (przy czym jeden sprawuje ten urząd po raz trzeci), mieliśmy 4 prezydentów. Kościołem powszechnym rządziło w tym czasie trzech papieży, zaś polskim – 4 prymasów. A Stowarzyszenie, któremu wielu wrogów życzyło klęski, z Bożą pomocą działa, budząc cały czas sumienia bliźnich i mobilizując ich do walki w obronie katolickiej Polski. Bo to nie ludzki osąd nieprzyjaciół, lecz miłość do Boga, Matki Najświętszej i bliźnich są głównym motywem naszej aktywności!
Nasze akcje
BUDZIMY SUMIENIA POLAKÓW. Co tak naprawdę wyraża to hasło? Otóż, prowadzimy taką działalność, by poprzez przemianę wewnętrzną doprowadzić do poprawy moralnej całego społeczeństwa. W jaki sposób? A choćby przez akcje społeczne – od 2006 roku jesteśmy organizatorami ogólnopolskich Marszów dla Życia i Rodziny. Bronimy zasad i wartości chrześcijańskich w życiu publicznym przed tymi, którzy chcą wprowadzić prawa sprzeczne z Dekalogiem, wymierzone w życie i moralność naszych najmłodszych.
Pochwalić się musimy niezliczonymi kampaniami promującymi tradycyjną pobożność – Różaniec, Cudowny Medalik, szkaplerz, nabożeństwa wielkopostne, a także związane z Niepokalanym Sercem Maryi, Najświętszym Sercem Pana Jezusa i Miłosierdziem Bożym oraz wiele innych. Wszystko to w oparciu o materiały, które liczymy w milionach egzemplarzy!
Od chwili powstania ogromną wagę przywiązujemy do propagowania Orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Nasza misja wpisuje się w wezwanie do nawrócenia przekazane przez Matkę Bożą w 1917 roku.
Z okazji 1050-lecia Chrztu Polski, 360-lecia Ślubów Lwowskich i 60. rocznicy Ślubów Jasnogórskich wyszliśmy z inicjatywą wspólnego ponowienia tych ostatnich. Inicjatywa spotkała się z ogromnym odzewem, o czym świadczył zwój z dziesiątkami tysięcy podpisów złożony przez nas na Jasnej Górze.
Zasłynęliśmy w całym kraju akcją Nie wstydzę się Jezusa. Polegała ona na rozprowadzaniu wśród Polaków metalowych breloków z krzyżem i powyższą deklaracją wiary oraz cytatem z Ewangelii św. Mateusza – Mt 10,33. Rozdaliśmy ponad MILION takich breloków!
Ponadto w ramach kampanii Najdroższa Krwi Chrystusa – wybaw nas! pielgrzymowaliśmy w roku 2018 do Jerozolimy, by w Bazylice Grobu Pańskiego złożyć pamiątkowe zwoje z nazwiskami wszystkich uczestników tej akcji.
Pomagaliśmy także naszym afrykańskim braciom w Sudanie Południowym i Mozambiku zbudować kaplice. Uczestniczyliśmy w odbudowie kościoła benedyktynów w Nursji. Nasza pomoc dotarła m.in. na Syberię, Litwę i Białoruś. Nie zapominaliśmy także o ofiarach powodzi w Polsce.
To oczywiście tylko ułamek działalności Stowarzyszenia w służbie Wiary, Dobra, Prawdy, Piękna, Tradycji, Rodziny i Własności.
I co najważniejsze, to wszystko wydarzyło się dzięki wspaniałej pomocy ze strony Przyjaciół i Dobrodziejów, takich jak Wy – Drodzy Przyjaciele i Czytelnicy „Przymierza z Maryją”! Nasza działalność bowiem w całości finansowana jest z dobrowolnych datków Darczyńców, którym bliskie są nasze ideały. Stowarzyszenie nigdy nie korzystało z jakichkolwiek subwencji.
Apostolat Fatimy i media
W 2003 roku powołaliśmy do życia Apostolat Fatimy – jest to forma zaangażowania naszych Przyjaciół w aktywne propagowanie w Polsce orędzia Matki Bożej Fatimskiej. Obecnie liczy on prawie 50 000 członków. 20 maja 2017 roku w Krakowie zorganizowaliśmy I Kongres Apostołów Fatimy.
Z kolei trzy lata temu powstała wspólnota Przyjaciół „Przymierza z Maryją”, zrzeszająca prawie 2500 członków.
Jesteśmy także aktywni w przestrzeni medialnej. Oprócz „Przymierza z Maryją” od 2008 roku wydajemy dwumiesięcznik „Polonia Christiana”. W internecie prężnie działa i rozwija się od 2012 roku portal PCh24.pl.
To wszystko jest dla nas powodem do dumy i radości!
* * *
Przy okazji jubileuszu nie możemy zapomnieć o śp. Rafale Serafinie, naszym niezwykle aktywnym i charyzmatycznym Współzałożycielu i Przyjacielu. Rafał zginął w lipcu 2002 roku podczas jednej z kampanii, którą prowadziliśmy za wschodnią granicą… Requiescat In Pace!
Kocham Boga i ludzi
Pani Zofia Kłakowicz wspiera Stowarzyszenie Ks. Piotra Skargi od 2007 roku. Urodziła się w miejscowości Stary Las koło Głuchołaz w województwie opolskim. Tam należała do parafii pod wezwaniem św. Marcina, w której przyjęła wszystkie sakramenty. Po zawarciu małżeństwa, którego 60. rocznicę będzie obchodziła z mężem w przyszłym roku, przeprowadziła się do sąsiedniego Nowego Lasu, do parafii pw. św. Jadwigi Śląskiej.
– Kocham Boga, kocham ludzi i dobrze mi z tym. W domu urządziłam „kaplicę”: krzyż Trójcy Świętej, figury Boga Ojca, Jezusa Miłosiernego, Jezusa Chrystusa – Króla Polski i naszych rodzin oraz figurę Matki Bożej oraz wielu świętych.
Bóg mnie prowadzi
– Ja jestem tylko po siedmiu klasach szkoły podstawowej. Nie miałam możliwości dłużej się uczyć, bo ojciec był inwalidą, mama była po pobycie na Syberii, a poza mną mieli jeszcze troje dzieci i trzeba było ciężko pracować w polu. To niesamowite, jak Pan Bóg mnie prowadził w moim życiu.
Wraz z mężem ufamy Bogu i Go kochamy. Mamy gospodarkę, hodujemy kury, uprawiamy ziemniaki, owoców się pełno u nas rodzi, robimy przetwory, dzielimy się z ludźmi. Ze zdrowiem już różnie bywa, ale nie dajemy się, a córka Katarzyna nam pomaga. Córka mieszka w Bielsku-Białej, wyposaża apteki i szpitale, otwiera i projektuje ludziom apteki. Ma bardzo dobrego męża.
Maryja otarła moje łzy
– Syn Jan zmarł w tamtym roku. To był bardzo dobry człowiek dla ludzi, znana osoba w powiecie. Był mechanikiem samochodowym, miał swój warsztat i dobrze wykonywał swoją pracę. Jego syn i córka teraz pracują w tym warsztacie.
– W tamtym roku, podczas oktawy Bożego Ciała, w święto Najświętszego Serca Pana Jezusa pochowaliśmy go, a w tym roku Matka Boża otarła mi łzy, bo akurat w oktawie zaprosiła mnie do Fatimy. Pan Bóg dał, że córka też skorzystała i była ze mną w tym miejscu, bo też bardzo kocha Pana Boga. Uważam, że to była też nagroda z Nieba.
Z Apostolatem w Fatimie
– Przed wyjazdem do Fatimy córka mi mówiła: „Mamuś, to jest jakieś Stowarzyszenie, ty pieniądze dajesz, a dzisiaj świat jest jaki jest; nie byłaś tam, nie wiesz. Trzeba wziąć pieniądze, bo nie wiadomo, jak będzie. Może trzeba będzie za nocleg zapłacić, może za jakieś obiady”. Ona wzięła i ja wzięłam i był kłopot, bo faktycznie, co się okazało – i to nas bardzo zaskoczyło – że wszystko było domknięte, wszystko było zadbane, była bardzo dobra opieka…
Co było dla mnie bardzo fajne, to pierwsze przeżycie, jeszcze w Krakowie, w hotelu, gdy pan prezes bardzo miło nas przywitał, z uśmiechem i serdecznością, słowami: „Szczęść Boże”. To było dla mnie takie piękne!
Na pielgrzymce poznaliśmy pracowników Stowarzyszenia; moja córka dużo z nimi przebywała. Pani przewodnik powiedziała, że taka paczka, jak nasza, to jest mało spotykana. Było pięknie, nie było kłopotów i na wszystko było dużo czasu. Córka dbała o mnie i Bogu dzięki, że była ze mną. Ja wiem, że to był palec Boży i zasługa Matki Bożej.
W Fatimie wychodziłam trochę wcześniej na Mszę Świętą o szóstej rano. Mieliśmy kapłana, z którym dużo rozmawiałam. Zamówiliśmy Mszę Świętą za Stowarzyszenie, za pracowników Stowarzyszenia oraz ich rodziny i ksiądz ją odprawił. Chcieliśmy w ten sposób wynagrodzić i żeby Pan Bóg Wam wynagrodził, Waszym rodzinom i całej organizacji.
Podziękowania
– Dziękuję Bogu Najwyższemu, Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu, a także Matce Najświętszej za wielkie łaski, którymi mnie obdarzyli. Dziękuję, że żyję bez żadnych uszczerbków na ciele. Jestem pewna, że Pan Jezus czuwa nade mną. Jest to znak, że krzyż jest naszą obroną zawsze, a szczególnie na te ostateczne czasy. Za wszystkie łaski i błogosławieństwa dla mnie i całej rodziny serdecznie dziękuję Stwórcy. Twoja cześć i chwała, po wszystkie wieki wieków. Amen. Wdzięczna Twoja służebnica Zofia.
Oprac. JK
Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Pragnę podziękować za wszelkie informacje, broszury i książeczki, jakie otrzymuję od Państwa. Najbardziej cieszy mnie wydawane „Przymierze z Maryją”, ponieważ wiele trudnych spraw zostaje przedstawionych w klarowny sposób, wnosi wiele radości, ale przede wszystkim przybliża nam drogę do naszego Ojca. Czasami trzeba wrócić do początku i odnaleźć siebie, a to niełatwe. Wy w tym pomagacie. I róbcie to nadal, bo tego potrzebujemy.
„Przymierze z Maryją” jest początkiem. I z tego zrezygnować nie warto. To moje skromne zdanie, które podyktowane jest szczerą troską o byt „Przymierza…”. Sama jestem w trudnej sytuacji finansowej, dwoje dzieci uczących się poza domem to niemałe koszty. I dlatego z mężem postanowiliśmy ograniczyć wszystko do minimum przez jakiś czas, żeby stać nas było na utrzymanie domu. W dzisiejszych czasach jest to niełatwe zadanie, bo przez ostatnie lata przyzwyczailiśmy się do spełniania wszystkich swoich pragnień i zachcianek i nas też to się tyczy. Jednak trzeba wybrać, co w danym momencie jest ważniejsze. Nawet w pewnym momencie rozważaliśmy rezygnację z comiesięcznego datku na rzecz Stowarzyszenia Ks. Piotra Skargi, ale moje sumienie by tego nie zniosło, więc nadal będziemy Państwa wspierać finansowo oraz codzienną modlitwą. Proszę Was zarazem o modlitwę za moją rodzinę, by wspólnie umiała przetrwać trudne chwile. Ja nie mogę ofiarować nic poza tym. Zatem bardzo mi przykro, że tak jest, ale z ufnością patrzę w przyszłość i wiem, że będziemy oglądać owoce Waszej działalności. Serdecznie pozdrawiam i polecam Was opiece naszej Matuchny Matki Bożej Rychwałdzkiej.
Dagmara z mężem
Szanowni Państwo
Bardzo dziękuję za Wasz wkład w krzewienie prawd wiary. Pragnę podziękować za otrzymane materiały edukacyjne, które poszerzają moją wiedzę religijną. Życzę Wam błogosławieństwa Bożego i obfitych łask w działalności. Trzeba dbać o to, aby wiara nie wygasła. Szczęść Wam Boże!
Jadwiga
Szczęść Boże!
Dziękuję za prowadzenie tak pięknych i potrzebnych akcji katolickich. W miarę moich możliwości wspieram Was w tym pięknym dziele materialnie i duchowo. Życzę Wam, abyście kontynuowali to dzieło jak najdłużej. Pozdrawiam serdecznie!
Janina z Krakowa
Szanowny Panie Prezesie
Wspominając niedawną konferencję „Czy chrześcijanie są skazani na ewolucję”, chciałbym bardzo podziękować za niezwykłą możliwość uczestniczenia w niej. Jest to dla mnie jedyna okazja do kontaktu na żywo z najwybitniejszymi naukowcami, którzy sami odnaleźli właściwą drogę prawdy, a teraz wskazują ją innym. Takie spotkanie to coś absolutnie bezcennego, co będę wspominał jako najpiękniejsze chwile w moim życiu. Pragnę podziękować wszystkim osobom zaangażowanym w to niezwykle ważne przedsięwzięcie.
Te wszystkie dzieła, co zrozumiałe, wymagają poświęcenia oraz wsparcia również finansowego. Chyba wszyscy to rozumieją, widząc przecież efekty Państwa działalności, ale zapewne widzi to również ta druga strona, która robi wszystko, aby to zniszczyć, co jest najlepszym dowodem na właściwy kierunek Państwa działalności. Doskonale zdają sobie z tego sprawę wszystkie siły, które wiedzą, że tego ewolucjonistycznego matactwa zapewne nie da się już długo utrzymać. Myślę, że właśnie dlatego sam plan zniszczenia musi być doskonały i właśnie dlatego postanowiono uderzyć w korzenie, czyli członków Państwa organizacji, tak, by nie mogli wesprzeć dalszego rozwoju tych dzieł.
Rozwiązania, które obecnie wdraża się w firmach produkcyjnych, to kierunek dokładnie wskazany przez śp. Pana Krzysztofa Karonia w polecanym przez niego filmie „Amerykańska fabryka” – dostępnym na Netflixie. Plan, który przygotowany jest krok po kroku dla wszystkich narodów. Myślę, że dlatego choć chcielibyśmy ogromnie pomóc dalszemu rozwojowi Państwa działalności, to będzie to coraz trudniejsze.
Rozwój Państwa wszechstronnej działalności na polu wiary – (by wspomnieć choćby o Apostolacie Fatimy czy piśmie „Przymierze z Maryją”), historii, polityki, prawa – Ordo Iuris, nauki – „Polonia Christiana” i informacji – PCh24.pl, Klubie Przyjaciół, to wszystko z dumą przypomina mi, że jestem Polakiem, a moi bracia i siostry, twórcy tych pięknych dzieł, przypominają mi o właściwej postawie moralnej.
Temat ewolucji inspirował mnie, odkąd pamiętam. Brakujące ogniwo, które „na pewno jest” i „niebawem wam go ukażemy”, to temat flagowy wszystkich „naukowych czasopism”. A ja, posiadając jedynie maturę, mam nadzieję, że większość wykładów rozumiem, bo przedstawione są w takiej formie, aby wszyscy mogli zobaczyć to, co najwybitniejszym umysłom udało się dostrzec pod mikroskopem. Ich geniusz dodatkowo polega na obserwacji zjawisk zachodzących w ułamkach sekund w mikro i makroskali.
Podsumowując, w mojej skromnej opinii pomysł udostępnienia tej wiedzy wszystkim chętnym jest wyrazem chrześcijańskiej miłości, wskazującej właściwą drogę do Boga. Przecież to nasz Stwórca oddał nam ziemię, abyśmy czynili ją sobie poddaną, nie czyniąc wiedzy tajemną, tylko dla wybranych. Jeszcze raz niech będzie mi wolno podziękować za całą działalność Państwa organizacji.
Z wyrazami szacunku
Czytelnik
Szczęść Boże!
Wasza działalność zasługuje na szacunek i podziw! Otwieracie drzwi do serc ludzi zagubionych, pokazujecie inną drogę – uświadamiając, że życie to nie tylko praca, ale przede wszystkim duchowe potrzeby, które dają nadzieję i siłę do życia. Walczcie o serca, które są jeszcze uśpione. Powodzenia!
Anna z Mysłowic
Szczęść Boże!
Pragnę z całego serca podziękować za dwumiesięcznik „Przymierze z Maryją”. Od kilku lat gości on w moim rodzinnym domu, niosąc umocnienie duchowe, światło i pokój. I niech tak pozostanie jak najdłużej.
Daniel